Feeds:
Wpisy
Komentarze

Archive for the ‘Przystawka’ Category

Dzisiaj zabieram Was w daleką podróż w poszukiwaniu tradycyjnych smaków doprawionych szczyptą nowoczesności 😉

Zapraszam po przepisy na tradycyjną, meksykańską salsę pomidorową oraz „odświeżone” guacamole z dodatkiem mango i granatu!

Oba przepisy będą wspaniałym uzupełnieniem szaszłyków, które polecałam Wam wczoraj.
Przepis na guacamole pochodzi z książki „Kuchnie świata. Najlepsze przepisy z różnych krajów do przygotowania w domu.” pod redakcją Rick’a Rodgers’a.

Gorąco polecam!

GUACAMOLE
Składniki: (porcja dla 6-8 osób)
2 duże, dojrzałe awokado
1-2 łyżeczki soku wyciśniętego z limonki
1/2 łyżeczki soli
1/2 małej cebuli dymki drobno posiekanej
1 strąk ostrej papryczki chilli, oczyszczony z pestek i drobno posiekany
2 łyżki posiekanych liści kolendry
2 łyżki posiekanego bardzo drobno mango
2 łyżki pestek z granatu
1/2 mięsistego pomidora, oczyszczonego z nasion i drobno posiekanego

Wykonanie:
Awokado przekroić na pół, usunąć pestkę. Miąższ wybrać do miski, za pomocą widelca lub tłuczka do ziemniaków rozgnieść z sokiem z limonki i solą na nieco gudkowatą pastę. Dodac cebulę, chilli i kolendrę, wymieszać. Ewentualnie doprawić do smaku.

Guacamole przełożyć do salaterki. Na wierzchu posypać kawałkami mango i pomidora oraz pestkami granatu. (Uwaga: Ja połowę pokrojonego mango, pomidora i pestek granatu wymieszałam z guacamole przed nałożeniem do salaterki, a wierzch posypałam drugą połowa.)

SALSA POMIDOROWA
Składniki: (dla 4-6 osób)
4 duże mięsiste pomidory, oczyszczone z pestek i drobno posiekane
1 czerwona cebula bardzo drobno posiekana
1/2 żółtej papryki drobno posiekana
1 papryczka chilli, oczyszczona z pestek i drobno posiekana (lub kilka kropli Tabasco)
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
sól i pieprz
1 łyżka oliwy
1 łyżeczka soku z cytryny

Wykonanie:
Wszystkie posiekane warzywa i zioła wymieszać z dodatkiem oliwy. Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny.

Smacznego 🙂

Read Full Post »

Wędzony łosoś i twarożek z dodatkiem chrzanu pasują do siebie wprost fenomenalnie.
Jeśli dodatkowo zaserwujemy je w postaci rolady to mamy danie godne najznamienitszych okazji 🙂

Przepis: Aniado
Wykonanie: Mój 12-letni Syn

Chyba rozumiecie, że Dumna Mama musiała się pochwalić 😉

Uwaga:)
Jeśli chodzi o ilość składników to należy ją dostosować do wielkości naczynia, w którym będzie przygotowywali roladę.
Podane poniżej proporcje są na długą i wąską foremkę (30x5x4 cm) o pojemności 500 ml.

Składniki: (około 10 porcji przystawkowych)
około 250-300 g łososia wędzonego w plastrach
1 opakowanie (125 g) naturalnego twarożku Philadelphia (lub innego podobnego)
2 łyżki chrzanu

dodatkowo:
folia przezroczysta
foremka do terrine o pojemności 500 ml

Wykonanie:
Foremkę wyłożyć folią przezroczystą, najlepiej tak aby folia wywijała się jeszcze na zewnątrz i zwisała po bokach.

Twarożek wymieszać z chrzanem.

Środek formy wyłożyć szczelnie płatami łososia, tak aby na siebie lekko zachodziły, i wystawały poza foremkę. Na spód nałożyć warstwę twarożku z chrzanem, przykryć plastrami łososia. I tak kolejno nakładać warstwy twarożku i łososia aż do wypełnienia całej formy. Każdą warstwę ugnieść aby całość była dokładnie wypełniona, bez „dziur z powietrzem”. Na koniec zakryć zwisającymi płatami łososia i owinąć szczelnie pozostawioną po bokach folią.

Roladę obciążyć i wstawić do lodówki na 6-12 godzin.

Schłodzoną roladę wyjąć z foremki. NIE ODWIJAĆ Z FOLII!!!
Kroić wraz z folią na plastry grubości około 1-1,5 cm. Folię zdjąć przed ułożeniem plastrów na półmisku.

Uwaga: Krojenie rolady wraz z folią ma kilka zalet. Rolada lepiej się trzyma, a twarożek pozostający na nożu po krojeniu poszczególnych plastrów „brudzi” folię, a nie łososiowa otoczkę.

Smacznego 🙂

Read Full Post »

Galaretkę pomidorową jadłam parę lat temu na przyjęciu u mojej koleżanki (Asiu, pozdrawiam!). Teraz nadszedł czas aby odtworzyć ten smak!

Przyprawiona na ostro galaretka z pomidorów wspaniale komponuje się z łagodną mozzarellą oraz aromatycznym sosem pesto.
To nie tylko sprawdzona kombinacja smaków, ale także bardzo udany kolaż kolorystyczny !
Danie efektowne, proste i wymagające mało pracy.

Gorąco polecam!

Uwaga:)
Jest to pierwsze z czterech dań, które będą prezentowane jednocześnie na moim blogu i na portalu wielkiezarcie.com w ramach kampanii Codziennie Odmiennie marki Philips. Jeśli uważacie, że zasługuje ono na polecenie, zachęcam do głosowania 🙂

Składniki: (4 porcje)
Galaretka pomidorowa:
1 puszka (400 g) pomidorów bez skórki
½ łyżeczki słodkiej papryki
¼- ½ łyżeczki pieprzu cayenne
3 łyżeczki żelatyny
sól i pieprz do smaku

Sos pesto:
garść świeżej bazylii
2 duże ząbki czosnku
¼ szklanki orzeszków piniowych
2-3 łyżki tartego parmezanu
1/3 szklanki oliwy z oliwek
sól i pieprz

Dodatkowo:
1-2 kulki sera mozzarella w zalewie
Kilka listów bazylii do dekoracji
4 kieliszki/małe foremki (o pojemności około 100-150 ml)

Wykonanie:
Pomidory wraz z sokiem zmiksować w blenderze, a następnie przetrzeć przez sitko, aby usunąć pestki. Mus pomidorowy doprawić do smaku słodką papryką, pieprzem cayenne, solą oraz czarnym pieprzem.

Żelatynę namoczyć w 1/3 szklanki zimnej wody. Odstawić do napęcznienia na 5 minut, a następnie rozpuścić w kuchence mikrofalowej (600 W, 30-45 s) lub wstawiając do rondelka z gotującą wodą.
Do ciepłej, płynnej żelatyny dodać 2-3 łyżki musu pomidorowego i dokładnie rozmieszać. (Uwaga: Dzięki temu łatwiej będzie potem równomiernie wymieszać żelatynę z resztą musu oraz uniknąć żelatynowych grudek.)

Mus z żelatyną rozlać do kieliszków lub foremek i wstawić do lodówki na 4-6 godzin, a najlepiej na całą noc.

Przed podaniem przygotować sos pesto. Wszystkie składniki zmiksować w blenderze i doprawić do smaku solą oraz pieprzem.

Galaretki można podawać w kieliszkach udekorowane pesto i pokrojoną mozzarellą albo wyjmować je z foremek i „ustawiać” na krążkach mozzarelli z sosem w osobnym dzbanuszku.

Smacznego

Read Full Post »

Danie dla wszystkich, którzy chętnie sięgają po nowe smaki!

Smakowita, elegancka przekąska, która uatrakcyjni każde przyjęcie 🙂

Smakuje równie dobrze z dodatkiem słodko-kwaśnej konfitury z czerwonej cebuli jak i… bez niej 🙂

Gorąco polecam 🙂

Przepis pochodzi z książki „Cztery smaki”, w której szefowie kuchni wielu znakomitych polskich hoteli uchylają rąbka swoich tajemnic.

Składniki: (torcik wielkości 8x8x5 cm; 4-6 porcji)
3 filety śledziowe w oleju (u mnie 1 opakowanie, 250 g)
1/3 szklanki czarnych oliwek
1/3 szklanki suszonych pomidorów w oliwie
świeże kiełki (najlepiej rzodkiewki, lucerny lub brokułów)
pieprz

dodatkowo:
metalowa foremka-obręcz
konfitura z czerwonej cebuli – przygotowana według tego przepisu

Wykonanie:
Filety śledziowe odsączyć z zalewy i pokroić w drobną kostkę. Tak samo zrobić z suszonymi pomidorami i oliwkami.

Foremkę-obręcz ustawić na półmisku i po kolei nakładać warstwy śledzia, pomidorów i oliwek (tak jak widać na zdjęciach). Każdą warstwę lekko ugniatać aby szczelnie wypełniła foremkę. Na koniec zdjąć obręcz, a całość udekorować „kapeluszem” z kiełków.

Podawać z konfiturą cebulową (lub bez).

Smacznego 🙂

Polecam także podobne dania:
tatara ze śledzia oraz

korzenne śledzie, podawane na krążkach jabłka.

Read Full Post »

Święta coraz bliżej… Zapraszam zatem po przepis na pyszny pieczony schab nadziewany, dla smaku i urody, przepiórczymi jajeczkami!

Uwaga:)
Schab można upiec kilkoma metodami. Jeśli lubicie, aby mięso po upieczeniu było soczyste polecam Wam „mój” sposób:

Po pierwsze – kupując mięso, wybierzcie schab średniej wielkości (chodzi o przekrój oczywiście) i miękki w dotyku!
Po drugie – zamarynujcie mięso w przyprawach i pozostawcie w lodówce na około 24 godziny.
Po trzecie – upieczcie mięso w kilku warstwach filii aluminiowej, a będzie bardzo soczyste i wspaniale przejdzie smakiem przypraw.

Poza smakiem i aromatem, metodę tę wyróżnia prostota i fakt, że mięso „robi się samo” 🙂

Składniki:
Kawałek schabu środkowego – średniej grubości i koniecznie miękkiego w dotyku
2 łyżki ulubionych przypraw – u mnie tylko majeranek
1-4 ząbki czosnku – przeciśnięte
sól i pieprz
10-12 jajek przepiórczych – ugotowanych na twardo i obranych ze skorupki

folia aluminiowa

Wykonanie:
Schab „przedziurawić” na wylot nożem, aby utworzył się „tunel”, w który można będzie włożyć przepiórcze jajeczka.

Mięso dokładnie natrzeć solą na zewnątrz i na tyle ile to możliwe wewnątrz. W tunel wpychać po kolei ugotowane przepiórcze jajeczka. (Najlepiej robić to do połowy od jednej strony, a następnie od drugiej.)

Schab obsypać obficie przyprawami, natrzeć czosnkiem i oprószyć pieprzem. Zawinąć szczelnie w trzy warstwy folii aluminiowej. Wstawić do lodówki na około 24 godziny.

Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Owinięty w folię schab ułożyć w naczyniu żaroodpornym (w czasie pieczenia, część sosu wypływa na zewnątrz i mogłaby zabrudzić piekarnik) i wstawić do gorącego piekarnika. Piec 40 minut, a następnie pozostawić do całkowitego wystygnięcia w wyłączonym piekarniku. (Uwaga: Ja najczęściej piekę mięso wieczorem i pozostawiam w piekarniku aż do rana.)

Upieczony i wystudzony schab (nadal w folii) schłodzić w lodówce.

Tak przygotowany schab można podawać pokrojony w plasterki jako wędlinę lub zalany dodatkowo galaretą jako świąteczną przekąskę. (Wersja w galarecie tak jak w tym przepisie.)

Smacznego 🙂

Przy okazji…
W najbliższy weekend „stery LS” przejmie jedna z Czytelniczek.
Będzie to pierwszy odcinek nowego cyklu: „Czytelnicy Gotują”, na który już dzisiaj bardzo serdecznie Was zapraszam 🙂
Pzdr Aniado

Read Full Post »

Dzisiaj propozycja z cyklu „Zrób to sam”. Coś dla początkujących Estetów 🙂
Urocze, małe łososiowe różyczki, bardzo proste do zrobienia, a jakże efektowne!

Pomysł zaczerpnięty z książki „Mistrzowie europejskiej kuchni zapraszają do stołu. Zimne przekąski”.

Wykonanie:
Płaty wędzonego łososia pociąć na trójkąty równoramienne.
Wymiary trójkątów to około: 6-7 cm długość podstawy, 4-5 cm długość ramion, 3-3,5 cm wysokość

(Uwaga: Okrawki z ryby można wykorzystać do przygotowania tatara z łososia lub rolady szpinakowej.)

Pierwszy trójkąt zwinąć w rulonik, tak aby podstawa trójkąta była jednocześnie podstawą przyszłej różyczki. Dookoła owinąć kolejny trójkąt, znów tak aby podstawa trójkąta była na dole, a wierzchołek trójkąta był czubeczkiem płatka. Postępować tak samo z kolejnymi trójkątami. Kwiatek powinien mieć około 5-7 płatków. Na koniec lekko wywinąć na zewnątrz czubki płatków (tj. wierzchołki trójkątów).

Zaprezentować swoje dzieła sztuki Rodzinie/Znajomym i/lub zjadać ze smakiem 😉

Moje propozycje wykorzystania różyczek:
Dekoracja jajek na Święta

Koktajlowe kanapeczki z pumperniklem

Ozdoba sałatki śniadaniowej

Jak widzicie, możliwości jest baaardzo wiele!
Chętnie opublikuję wszystkie Wasze pomysły!
Czekam na zdjęcia 🙂
Pzdr
Aniado

Read Full Post »

Jest to kolejny sposób na smakowite wykorzystanie okrawków (więcej pomysłów tutaj).

Dzięki wykorzystaniu warzyw oraz kilkukrotnemu mieleniu pasztet wyszedł bardzo wilgotny i „kremowy”. Suszone śliwki dodały „słodyczy”, a marchew nadała mu natomiast pięknego „rudego” zabarwienia 🙂

W sumie bardzo udane połączenie!
Gorąco polecam 🙂

Składniki: (u mnie forma 16×16 cm)
około 400 g mięsa (u mnie wołowa pręga i udziec z indyka, na których był ugotowany rosół)
2 duże ugotowane marchwie (także z rosołu)
1/2 cukinii (około 200 g)
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
5-10 suszonych śliwek (jeśli były bardzo twarde to namoczonych uprzednio w gorącej wodzie) – opcjonalnie, dla tych, którzy lubią słodki akcent 😉
1 jajko
sól i pieprz do smaku
1/4-1/2 łyżeczki tartej gałki muszkatołowej
1-2 łyżeczki ulubionych suszonych ziół (u mnie majeranek)
oliwa

dodatkowo:
kilka listków laurowych i ziarenek ziela angielskiego dla ozdoby

Wykonanie:
Cukinię, cebulę oraz czosnek obrać, pokroić w kostkę i udusić na patelni z dodatkiem 2-3 łyżek oliwy. Gotować do czasu aż warzywa będą miękkie i szkliste. Ostudzić.

Mięso, ugotowaną marchew, cukinię wraz z czosnkiem i cebulą oraz suszone śliwki zmielić kilkukrotnie w maszynce do mięsa. (Uwaga: Ja zmieliłam raz w maszynce, a następnie masę „utarłam” w malakserze na gładki krem.)

Całość wymieszać z jajkiem i doprawić do smaku solą, pieprzem, tartą gałką muszkatołową oraz ziołami.

Formę do pasztetu wyłożyć papierem do pieczenia, nałożyć masę mięsną, wyrównać i posmarować odrobiną oliwy. Na wierzchu ułożyć kilka ziarenek ziela angielskiego i listków laurowych.

Piec 1 godzinę w temperaturze 180 stopni.

Smacznego 🙂

ROK TEMU NA BLOGU

Polędwiczki wieprzowe z szynką parmeńską

Światowej sławy sałatka Waldorf

Urodziwe jajka faszerowane tuńczykiem podane na jadalnym sianku z pora

Na deser natomiast placuszki razowe z jagodami.

Read Full Post »

Galaretka z gęsiny i cielęciny „otulona” kolorową marchewką to z pewnością danie na specjalne okazje 🙂

Na podstawie przepisu z książki „Pasztety i terriny” (wydawnictwo Świat Książki).

Uwaga:)

Danie to można przygotować w wersji „glamour” – w postaci rolady owiniętej blanszowaną marchewką (jak na zdjęciach) lub „po prostu” – w postaci tymbalików (takich jak na przykład tutaj).

Przyznaję, że wersja „glamour” jest trudniejsza i bardziej pracochłonna, ale jednocześnie nie jest aż tak skomplikowana aby potrzebne były nadzwyczajne umiejętności 😉

Opis wykonanie jest dość długi, bowiem uzupełniłam go moimi uwagami, które pomogą Wam łatwiej przejść przez cały „proces produkcyjny”.
Spróbujcie! Warto 🙂

Składniki: (forma o pojemności około 700 ml, 10 porcji)
750 g gęsich udek ze skórą (u mnie mrożone)
1 mała gicz cielęca
1 cebula w plastrach
2 posiekane ząbki czosnku
pęczek ziół (u mnie tymianek, natka, rozmaryn)
sól i pieprz
500 ml białego wytrawnego wina
2 duże marchewki

dodatkowo:
forma do terrine o pojemności około 700 ml (lub odpowiednia ilość foremek na tymbaliki, np. takich jak tutaj)
(Ja użyłam formy o wymiarach: długość 30 cm, szerokość 6 cm, wysokość 6 cm)

2 białka, 2 łyżeczki octu oraz gaza – do sklarowania galarety (opcjonalnie)
2 łyżeczki żelatyny*

*Uwaga: Wywar ugotowany na giczy cielęcej ma w sobie dość dużo składników żelujących. Ja jednak dodałam 1 czubatą łyżeczkę żelatyny, aby mieć pewność, że rolada będzie się dobrze trzymała.
Wam również polecam dodanie 1-2 łyżeczek żelatyny.

Wykonanie:
Gęsie udka i gicz cielęcą włożyć do garnka, dodać cebulę, czosnek, zioła. Wlać wino, zagotować i wtedy doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Gotować pod przykryciem na małym ogniu przez 2 godziny. Ostudzić.

Wyjąć mięso, a wywar odstawić na bok. Zdjąć skórę z mięsa gęsi i giczy cielęcej. Mięso oddzielić od kości i pokroić na małe kawałki.

Wywar przecedzić przez gęste sitko i sklarować.** Do gorącego, sklarowanego wywaru dodać żelatynę i dokładnie wymieszać.

**Uwaga: W przepisie nie ma ani słowa o klarowaniu, ale na zdjęciach w książce ewidentnie widać, że galaretka jest zupełnie przezroczysta, podczas gdy wywar z gotowania wychodzi bardzo mętny.
Moja metoda klarowania wywaru (tutaj) sprawdza się w tym przypadku wspaniale! Wyniki są wręcz spektakularne 🙂

Marchewki obrać, pokroić wzdłuż na cienkie plastry. (Uwaga: Ja kroiłam na tarce do mizerii oraz obieraczką do warzyw.)

Marchewki blanszować w osolonej wodzie 4-5 minut. (Uwaga: „Blanszować” tj. włożyć do dużego garnka z dużą ilością gotującej się osolonej wody, gotować 4-5 minut, wyjmować delikatnie „marchewkowe wstążeczki” sitkiem i od razu przekładać do miski wypełnionej dużą ilością LODOWATEJ wody.)

Przygotować formę na terrinę.

Uwaga:
Zblanszowane wstążki z marchewki są baaardzo delikatne, łatwo się rwą na kawałki. Wyłożenie nimi formy, po kilku próbach uznałam za niemożliwe…
W związku z tym „opatentowałam” swoją metodę.
Torebką na mrożonki (może to być także arkusz folii spożywczej lub grubej folii aluminiowej) dopasowałam do wymiarów mojej formy. Torebka miała taką samą długość jak forma, a szerokość pozwalającą na wyłożenie dna i boków oraz „zapas” do zakrycia gotowej galaretki. (Mam nadzieję, że zdjęcia dobrze pokazują moją metodę.) Torebka stanowiła „stelaż” do marchewkowej otoczki (a na koniec była baaardzo pomocna przy wyjmowaniu terrine z formy!).
Na torebce układałam wilgotne wstążki marchewki tak aby na siebie zachodziły i całkowicie pokryły powierzchnię torebki. Dzięki temu, mogłam wykorzystać zarówno te długie i szerokie wstążki, jak również te mniej udane…
Tak „oklejoną” torebkę umieszczamy następnie w foremce. Z obu stron formy musi zwisać po parę centymetrów.

Foremkę wyłożoną marchewką wypełnić pokrojonym mięsem gęsim i cielęcym i zalać tężejącą galaretką. Kilkukrotnie stuknąć foremką o podłoże, aby galaretka wypełniła szczelnie wszystkie luki. „Przykryć” pozostawionymi po bokach końcówkami wstążek z marchewki. Całość owinąć folią, przykryć, OBCIĄŻYĆ i odstawić na noc do lodówki. (Uwaga: Z foremki może przez pewien czas wyciekać płynna jeszcze galaretka, tak więc lepiej formę umieścić na tacy, aby uniknąć ubrudzenia lodówki.)

Przed podaniem wyjąć na talerz i pokroić w plastry. (Uwaga: KROIĆ RAZEM Z FOLIĄ! Folię usuwać z gotowych plastrów i dopiero wtedy układać na półmisku. Dzięki „skórce foliowej” terrinę kroi się łatwiej i można uniknąć oddzielania się otoczki marchewkowej od mięsnego nadzienia.)

Smacznego 🙂

Read Full Post »

Dzisiejsza sałatka z bakłażana to „krewna” sycylijskiej caponaty.

Pasuje zarówno do gorących jak i zimnych mięs.
Można ją także podawać jako osobne danie.

„Sałatka jest smaczniejsza przygotowana poprzedniego dnia. Podaje się ją w temperaturze pokojowej. W przykrytym folią spożywczą naczyniu może stać w lodówce nawet 4 dni. Gdy zamierzasz podać ją jako samodzielne danie, posyp wierzch sałatki prażonymi orzeszkami piniowymi lub innymi (np. orzeszkami nerkowca lub posiekanymi orzechami laskowymi) oraz wiórkami parmezanu.” – tak reklamowana jest przez Autorki (Kate Whiteman, Jeni Wright, Angela Boggiano) w książce „Kuchnia włoska. Ingrediencje i klasyczne przepisy.”

Uwaga:)
Bakłażana do tej sałatki można przygotować dwoma sposobami:
– usmażyć – wersja szybka
– upiec w piekarniku – wersja trwająca dłużej, ale za to „robi się sama”.

Składniki: (4 porcje)
1 duży bakłażan, około 70 dag
4 łyżki oliwy
sok i skórka otarta z 1/2 cytryny
2 łyżki kaparów odcedzonych z zalewy
12 zielonych oliwek bez pestek
2 łyżki posiekanej natki pietruszki (ja dałam szczypiorek, bo natka nie cieszy się u Rodziny „miłością” 😦 )
sól i świeżo zmielony pieprz

Wykonanie:
Bakłażana umyć, osuszyć i pokroić w dużą kostkę (2 x2 cm). Przygotować bakłażana poprzez:

Smażenie – na patelni rozgrzać 4 łyżki oliwy i partiami smażyć kostki bakłażana do czasu aż będą miękkie i przyrumienione.
lub
Pieczenie – piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Do dużego płaskiego naczynia żaroodpornego wrzucić kostki bakłażana, polać 4 łyżkami oliwy i dokładnie wymieszać. Wstawić do piekarnika i piec około 30 minut, do czasu aż bakłażan będzie miękki i przyrumieniony. W czasie pieczenia 1-2 razy zamieszać.

Gotowe kawałki bakłażana przyprawić do smaku solą i pieprzem. Wymieszać z tartą skórką i sokiem cytrynowym, oliwkami, kaparami oraz natką pietruszki.

Podawać w temperaturze pokojowej. Jeżeli sałatka była przechowywana w lodówce, wyjąć ją na godzinę przed podaniem.

Smacznego 🙂

Read Full Post »

Gorąca przekąska, która zasmakuje wszystkim wielbicielom cykorii!
Idealne danie na zimowe dni 🙂

Składniki:
2 duże cykorie (u mnie czerwone)
2 grube plastry polędwicy sopockiej/szynki gotowanej
1 kulka sera mozzarella w zalewie
2-3 łyżki oliwy
posiekany szczypior do dekoracji

Wykonanie:
Cykorie przekroić wzdłuż na połówki. Wyciąć głąby. Każdą połówkę rozdzielić na dwie części i obracając jedną z nich o 180 stopni złożyć w „łódeczkę”. (Tak jak to widać na zdjęciach poniżej). Ułożyć w płaskim naczyniu żaroodpornym wysmarowanym cienko oliwą.

Polędwicę/szynkę pokroić w kostkę i wypełnić nią równomiernie wszystkie „łódeczki”. Przykryć każdą plastrem sera mozzarella i skropić oliwą.

Wstawić do gorącego piekarnika (temperatura 200 stopni). Piec 20-25 minut, do czasu aż ser się rozpuści i zarumieni, a cykoria zrobi się „szklista”.

Podawać od razu, posypaną dla dekoracji posiekanym szczypiorem.

Smacznego 🙂

ROK TEMU NA BLOGU
Indyjska zupa z soczewicą

Read Full Post »

« Newer Posts - Older Posts »