Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘Pomidory’

kurczak pieczony z mascarpone20131-2

Proste i smaczne danie, które w dużej mierze robi się samo 🙂
Mięso z kurczaka upieczone z dodatkiem „cytrynowego” mascarpone, które wraz w winem tworzy kremowy sos, zachęca smakiem i wielce apetycznym zapachem :
)

Na podstawie przepisu z miesięcznika Olive (sierpień 2013).

Składniki: (4 porcje)
1 kurczak zagrodowy (lub 4 całe udka)
4 łyżki mascarpone (około 100-125 g)
skórka otarta z połowy cytryny
sól i pieprz
2-3 łyżki białego wytrawnego wina lub rosołu (opcjonalnie)
oliwa
słodka papryka do oprószenia

dodatkowo:
10-12 pomidorków koktajlowych
1 łyżka posiekanej drobno bazylii

kurczak pieczony z mascarpone20132

Wykonanie:
Kurczaka podzielić na porcje (2 uda, 2 piersi i 2 skrzydełka; korpus można wykorzystać do ugotowania zupy). Umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem i oprószyć solą oraz pieprzem.

Mascarpone wymieszać z otartą skórką cytrynową. Doprawić do smaku solą i pieprzem.

Podważać palcem skórę na mięsie z kurczaka i nakładać w to miejsce przyprawiony mascarpone. Przykryć ponownie skórą, posmarować oliwą i oprószyć słodką papryką.

Porcje mięsa układać w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym oliwą.

Piekarnik rozgrzać do 190 stopni. Wstawić naczynie z mięsem i piec 30 minut. Wyjąć, pomiędzy kawałkami kurczaka ułożyć pomidorki koktajlowe, a następnie całość polać białym winem lub rosołem (ja polałam… wytrawnym szampanem). Piec kolejne 30 minut.

Uwaga: W czasie pieczenia część sera „wypływa” i łączy się z sosem z kurczaka. Jeśli dodamy wino/rosół sos jest dość rzadki. Można go przed podaniem zlać do małego rondelka i odparować aż powstanie gęsty, kremowy sos.

Uwaga: W czasie pieczenia twarożek, który wypłynął spod skóry, może się lekko zważyć. Nie zmienia to smaku, a po odparowaniu, gdy sos zgęstnieje, nie wypływa to ujemnie na wygląd.

Pieczonego kurczaka posypanego posiekaną bazylią podawać od razu z dodatkiem pęczaku ugotowanego na sypko lub ulubionej sałatki.

Smacznego 🙂

kurczak pieczony z mascarpone20131

Read Full Post »

sałatki słoikowe20133

Dla zapracowanych i dla leniuchów…
Dla dorosłych i dla dzieci…
Dla oszczędzających czas i pieniądze…
„Fast food” w najlepszym i najzdrowszym wydaniu! Na śniadanie, obiad i kolację…

Sałatki „słoikowe” to moje największe odkrycie tego roku!!!
Pozwalają na jednorazowe przygotowanie zapasu sałatek nawet na cały tydzień!

sałatki słoikowe20135

Pomysł podpatrzony na jednym z anglo-języcznych blogów. Takie sałatki to baaardzo popularny temat wśród kulinarnych blogowiczów na całym świecie. Tutaj i tutaj dwa przykłady. Duuużo więcej znajdziecie bez problemu wpisując w wyszukiwarce „salad in a jar” 🙂
sałatki słoikowe20131

Potrzebne będą:
Słoiki ze szczelnymi pokrywkami; najlepiej o pojemności 500 ml; z szeroką „szyjką” (tak aby łatwo było do nich wkładać składniki, a następnie „wysypywać” sałatkę na talerz).

Składniki na sałatki:
podstawowe:
sałata – najlepiej rzymska, lodowa, roszponka lub rukola; ale także młody szpinak i kiełki; nie nadają się sałaty o bardzo wiotkich i kruchych listkach;
warzywa – pomidory (ale TYLKO małe koktajlowe, których nie trzeba kroić), ogórki, papryka, marchew (tarta), rzodkiewka;

dodatkowo:
warzywa „przetworzone” – np. suszone pomidory, oliwki, marynowana papryka, kiszone/konserwowe/małosolne ogórki, kapary, grillowane warzywa (cukinia, bakłażan, papryka), itp.
mięso/wędliny – pieczone mięsa (np. schab, kurczak, indyk, steki z polędwicy); wędliny (np. szynka gotowana, parmeńska, polędwica sopocka, łososiowa;
orzechy (np. nerkowca, włoskie, migdały, piniowe), bakalie (np. rodzynki, suszone morele, żurawina) i nasiona (np. sezam, słonecznik, dynia, siemię lniane);
ugotowane na sypko kasze – np. quinoa, pęczak;
sery – np. żółty, twarda feta, mozzarella w zalewie;

sałatki słoikowe20137

Zalety:
1/ Za „jednym zamachem” możemy przygotować sałatki nawet na cały tydzień lub dla kilku osób!
2/ Oszczędzamy czas (jednorazowe mycie, suszenie i krojenie składników; jednorazowe sprzątanie bałaganu w kuchni)!
3/ Oszczędzamy pieniądze (nic się nie marnuje, obsychając i więdnąc w lodówce)!
4/ Zawsze mamy w lodówce zdrowy „fast food”, posiłek gotowy w przysłowiowe 5 minut!
5/ Sałatki są „jak świeżo zrobione” nawet do 5-7 dni! (Ja osobiście testowałam je do 5 dni i były bez zarzutu!)

sałatki słoikowe20132

O czym warto pamiętać:
1/ Kolejność wkładania składników: na dno, jako pierwsze, idą najtwardsze i najcięższe (np. pomidory, ogórki, rzodkiewka) i najbardziej „mokre” składniki (np. suszone pomidory w oliwie, oliwki, kapary); im wyżej tym składniki są lżejsze i delikatniejsze; sałaty są ZAWSZE na GÓRZE!;
2/ Wielu Autorów na dno słoików wlewa sos sałatkowy; tak przygotowane sałatki nadają się idealnie do zabrania do pracy/szkoły; ja na domowe potrzeby przygotowywałam „suche” sałatki, bez sosu;
3/ Lepiej unikać bardzo intensywnie pachnących składników: np. cebula, wyraziste sery pleśniowe, gotowane jaja, ryby; sałatki z dodatkiem marynowanych warzyw (papryka/ogórki) najlepiej jest zjeść w ciągu 2-3 dni, bo potem zbyt mocno czuć „octową woń”;
4/ Lepiej unikać także składników, które pod wpływem czasu zmieniają kolor: np. awokado, jabłka;

BARDZO GORĄCO ZACHĘCAM WAS DO TWORZENIA WASZYCH WERSJI SAŁATEK SŁOIKOWYCH!
NAPRAWDĘ WARTO 🙂
Pzdr Aniado

sałatki słoikowe20136

Read Full Post »

sałatka grecka20133

Tradycyjna, prawdziwie grecka sałatka składa się z dużych kawałków pomidorów, ogórków, „kółek” czerwonej cebuli, czarnych oliwek, plastrów sera feta posypanych suszonym oregano. Całość polewa się dużą ilością oliwy i zaostrza paroma kroplami octu winnego.

Ośmielę się napisać, że to najbardziej znana w Polsce potrawa kuchni greckiej, aczkolwiek mianem tym często określamy wszelkiego rodzaju sałatki z dodatkiem sera feta… 😉

Uwaga: Na zdjęciach – moja spersonalizowana wersja sałatki greckiej, bez cebuli ale za to z papryką 🙂

sałatka grecka20131-3

Na koniec cyklu „Greckie inspiracje” jeszcze garstka powyjazdowych refleksji i podziękowań 🙂

Ateny powitały nas piękną pogoda i oszałamiającym wprost zapachem kwitnących drzewek cytrusowych. Niesamowite jest to, że na tych drzewach są jednocześnie kwiaty i… owoce 🙂

sałatka grecka

Kolejną ciekawostką były dla mnie psy… Duże, wyglądające na bezpańskie, ale jednocześnie nie chude i z obrożami. Można je było spotkać wylegujące się na każdym kroku w samym centrum miasta…

sałatka grecka20131-5Przy okazji chciałabym bardzo gorąco podziękować Dorocie za wszystkie rady i podpowiedzi, dzięki którym nasz pobyt w Atenach był jeszcze fajniejszy i smaczniejszy.

Dorota prowadzi wspaniały i ogromnie ciekawy blog „Sałatka po grecku” – „lektura obowiązkowa” dla wszystkich, którzy wybierają się do Grecji lub po prostu interesują się życiem mieszkańców tego kraju „od kuchni” 🙂

sałatka grecka20131-4

Read Full Post »

sałata lodowa20131

Pozostając w amerykańskich klimatach, proponuję Wam bardzo prosty, ale jednocześnie ogromnie dekoracyjny pomysł na podanie sałaty lodowej 🙂

Jak USA długie i szerokie, w restauracjach serwowane są najrozmaitsze wersje „Wedge Salad”. To co je łączy to „klin” (ang: wedge) z sałaty lodowej. Najczęściej jest on podawany z pokrojonym drobno pomidorem, pokruszonym serem pleśniowym i gęstym kremowym sosem. Równie popularna jest także wersja ze skwareczkami z boczku i sosem z sera pleśniowego.

Moją propozycję „Wedge Salad” proszę potraktujcie jedynie jako inspirację… Dobór dodatków i sosów pozostawiam Waszej inwencji i gorąco zachęcam do eksperymentów 🙂

Składniki:
(2 porcje)
1/2 małej główki sałaty lodowej
1 pomidor
2 łyżki pokruszonego sera z niebieską pleśnią (u mnie Dor blue)

sos:
1 łyżka majonezu
1 łyżka jogurtu naturalnego
1/4 ząbka czosnku
1 filecik anchovies (opcjonalnie)
biały pieprz i sól do smaku

sałata lodowa20136

Wykonanie:
Sałatę lodową pokroić na „kliny”. Z pomidora wydrążyć nasiona, a resztę pokroić w drobną kostkę. Ser pleśniowy drobno pokroić/pokruszyć.

Przygotować sos. Wszystkie składniki dokładnie zmiksować blenderem. Doprawić do smaku solą i białym pieprzem.

Na talerzach ułożyć „kliny” sałaty lodowej, polać sosem i posypać pokrojonym pomidorem oraz serem pleśniowym.

Podawać jako sałatkę na lunch lub jako dodatek do dań obiadowych.

Smacznego 🙂

sałata lodowa20135

Read Full Post »

wołowe ragu20134

Gęste i intensywne w smaku wołowe ragu może być bazą dla wielu przepysznych dań.

Osobom dbającym o linię polecam to ragu z dodatkiem kaszy jęczmiennej lub gryczanej,  „wstążek” z cukinii, w formie zapiekanki z bakłażanem/cukinią lub jako farsz do nadziania warzyw (np. bakłażana lub okrągłych cukinii).

Na podstawie przepisu z Delicious Magazine.

Uwaga:
Porcja przygotowana według poniżej podanych proporcji jest naprawdę duża. Warto jednak przygotować większą ilość ragu „za jednym zamachem” i część zamrozić „na zaś” 🙂
Będzie jak znalazł gdy najdzie nas znów ochota na to pyszne danie rodem ze słonecznej Italii.

Składniki: (porcja dla 10-12 osób)
1 kg mielonego mięsa wołowego
25 g suszonych prawdziwków
1 duża cebula, drobno posiekana*
2 marchewki, drobno posiekane*
2 łodygi selera naciowego, drobno posiekane*
200 g chudego boczku, drobno pokrojonego (ja pominęłam)
3 ząbki czosnku, przeciśnięte
1 łyżka posiekanych listków świeżego rozmarynu
4 łyżki koncentratu pomidorowego
150 ml wytrawnego czerwonego wina
1 puszka (400 g) pomidorów bez skórki wraz z zalewą
suszone płatki chilli (ilość według uznania; ja dałam około 1/2 łyżeczki)
oliwa
sól i pieprz

*Uwaga: Ja marchewki, cebulę i łodygi selera naciowego posiekałam w blenderze. Myślę, że można także zetrzeć je na grubej tarce.

wołowe ragu20133

Wykonanie:
Suszone borowiki zalać 1 szklanką wrzątku i pozostawić na około 20-30 minut. Po tym czasie odcedzić (płyn zachować!) i drobno pokroić.

W tym czasie na dużej patelni (najlepiej o nieprzywierającej powierzchni) rozgrzać 2-3 łyżki oliwy i smażyć mielone mięso wołowe do czasu aż zmieni kolor, a nawet lekko się przyrumieni. (Uwaga: Mięso należy smażyć partiami, dzieląc całość na 2-3 części, w zależności od wielkości patelni. W czasie smażenia mieszać i dzielić tworzące się duże grudki mięsa.) Odstawić.

W głębokim rondlu rozgrzać 2-3 łyżki oliwy i dodać posiekaną marchew, selera naciowego, cebulę, boczek, czosnek oraz rozmaryn. Dusić na średnim ogniu przez około 5 minut. Dodać obsmażone mięso mielone, koncentrat pomidorowy, pokrojone pomidory z puszki wraz z zalewą, namoczone i posiekane grzyby, wodę z moczenia grzybów oraz wino. Całość zagotować, a następnie przykryć i pozwolić aby się wolno dusiło przez kolejne 2 godziny. Od czasu do czasu zamieszać. W razie gdyby ragu było bardzo gęste/suche dodać gorącej wody lub rosołu.**

**Uwaga: W przepisie podane było dodatkowo 300 ml rosołu, ale ja ugotowałam moje ragu bez jego dodatku. Wystarczyła woda z moczenia grzybów, sok z pomidorów, wino oraz sos jaki puściło mięso aby ragu było odpowiedniej konsystencji.

Smacznego 🙂

wołowe ragu1

ZAPIEKANKA
plastry cukinii lub bakłażana obsmażone na oliwie (lub upieczone w piekarniku)
ragu z wołowiny
ser mozzarella pokrojony na plastry
tarty parmezan do posypania
oliwa do skropienia

W naczyniu żaroodpornym ułożyć warstwę plastrów cukinii/bakłażana, ragu, ponownie plastrów cukinii/bakłażana i ragu. Całość przykryć pokrojoną w plastry mozzarellą, posypać tartym parmezanem i skropić/spryskać oliwą.
Piec około 30 minut w 190 stopniach.

Uwaga:

Na zdjęciach widać zapiekankę przed wstawieniem do piekarnika. W czasie pieczenia mozzarella pięknie się rozpuszcza tworząc smakowitą, lekko przyrumienioną „skórkę”.
Bezpośrednio po upieczeniu cała zapiekana jest „płynna”, stanowi coś w rodzaju gęstego warzywno-mięsnego sosu.
Schłodzona w lodówce do następnego dnia daje się kroić w zgrabne kwadraty. Po podgrzaniu w kuchence mikrofalowej można podawać ją jak musakę/lazagnę.

Read Full Post »

wolno pieczona wołowina20131

Wspaniałe, „rozpływające się” w ustach mięso.
Tak samo smaczne na gorąco z gęstym pomidorowym sosem, jak i na zimno jako dodatek do sałatek (albo wspaniała wędlina na kanapki).

„Natchnieniem” był ten przepis.

wolno pieczona wołowina20134

Składniki: (6 porcji obiadowych)
około 1 kg wołowiny na pieczeń (u mnie tzw. pierwsza krzyżowa czyli inaczej rumsztyk)
sól i pieprz
olej do obsmażenia

świeże zioła (u mnie tymianek i rozmaryn)
liść laurowy
1 kartonik/puszka (400 g) pomidorów bez skórki wraz z zalewą
1 mała puszka (70 g) koncentratu pomidorowego
2 cebule (u mnie czerwone)
3 ząbki czosnku
ostra papryczka (ilość według gustu)
1/2 szklanki bulionu (lub wody)
2 łyżki oliwy

wolno pieczona wołowina20133

Wykonanie:
Mięso natrzeć mocno solą oraz pieprzem. Na patelni rozgrzać 3-4 łyżki oleju i obrumienić mięso ze wszystkich stron.

Na dno naczynia żaroodpornego (z pokrywką) wlać 2-3 łyżki oliwy. Włożyć obrane i pokrojone na ćwiartki/ósemki cebule oraz obrany i pokrojony na plasterki czosnek. Na cebuli ułożyć mięso, a dookoła pokrojone pomidory wraz z zalewą. Wlać pół szklanki bulionu (wody). Na mięsie ułożyć związane bawełnianą nitką świeże zioła i liść laurowy, oraz ostre papryczki.

Całość przykryć i wstawić do nagrzanego do 160 stopni piekarnika. Od razu zmniejszyć temperaturę do 140 stopni i piec 4 godziny (cały czas pod przykryciem!).

Mięso podawać od razu, na gorąco, polane gęstym pomidorowym sosem lub na zimno jako dodatek do sałatek (lub wędlinę na kanapki).

Uwaga: Upieczone mięso jest tak miękkie, że dosłownie samo rozpada się na pojedyncze pasma.

Smacznego 🙂

wolno pieczona wołowina20139

Read Full Post »

Zupa krem z pomidorów w nowej odsłonie 🙂

Przepis pochodzi z miesięcznika Jamie (sierpień/wrzesień 2012). Autorką przepisu jest Joss Herd, która tak reklamuje tę zupę: „Tomato, buffalo mozzarella nad basil form a trio that will transport you straight to sunny Capri.”  („Pomidory, mozzarella i bazylia tworzą trio, które przeniesie Was wprost na słoneczną Capri”.)

Niniejszym zapraszam Was w taką podróż 🙂

Składniki: (6 porcji)
3 puszki (około 1200 g) pomidorów bez skórki (wraz z sokiem)*
2-4 ząbki czosnku
4-6 suszonych pomidorów
1 łyżka suszonej bazylii
1-2 łyżki octu winnego
oliwa

*Uwaga: W oryginalnym przepisie użyte były świeże pomidory (1 kg) upieczone w piekarniku razem z czosnkiem. Ze względu na porę roku ja zdecydowałam się użyć pomidory z puszki.

dodatkowo:
2 sery mozzarella (ja użyłam sera mozzarella w małych kuleczkach)
2-3 łyżki posiekanej świeżej bazylii



Wykonanie:

W garnku lekko rozgrzać 3-4 łyżki oliwy wrzucić pokrojony w plastry czosnek i dusić na małym ogniu około 5 minut. Dodać pokrojone pomidory z puszki, suszone pomidory i suszoną bazylię i gotować na średnim ogniu 20-30 minut.

Zupę dokładnie zmiksować, przyprawić do smaku solą, pieprzem i octem winnym. Podawać z kawałkami sera mozzarella oraz świeżą bazylią.

Uwaga: Przypominam o bardzo wygodnym i oszczędzającym czas sposobie na wekowanie zup. Tę zupę można zawekować przed dodaniem mozzarelli i świeżej bazylii.

Smacznego 🙂


Polecam ponadto wcześniej prezentowane wersje kremu z pomidorów 🙂

z pesto i mascarpone

pikantna z orientalną nutą



z dodatkiem pomarańczy w wersji cappuccino

z musem serowym

Read Full Post »

Proste, ale jakże pięknie prezentujące się danie obiadowe!

Farsz ze szpinaku i twarożku oraz pomidorowa „czapeczka” sprawiają, że filet jest soczysty i aromatyczny.

Gorąco polecam 🙂

Inspiracją był ten przepis.

Uwaga:)
Danie najlepiej smakuje bezpośrednio po wyjęciu z piekarnika. Warto zatem wiedzieć, że można je przygotować nawet dzień wcześniej, a upiec zaraz przed podaniem 🙂

Składniki: (5 porcji)
5 małych filetów z piersi kurczaka
około 125 g twarożku typu Philadelphia (ale może być także ricotta, twarożek kozi lub mascarpone)
około 100-150 g świeżego szpinaku
2-3 ząbki czosnku
1-2 łyżki posiekanych ulubionych świeżych ziół + parę listków/gałązek do dekoracji (ja użyłam tymianku)
sól i pieprz
oliwa

dodatkowo:
1-2 mięsiste, średnie pomidory

Wykonanie:
Szpinak umyć, sparzyć zalewając wrzątkiem na 1-2 minuty, a następnie odcedzić i po wystudzeniu dokładnie wycisnąć, aby pozbyć się maksymalnie dużo wody.

Twarożek wymieszać ze szpinakiem. Farsz doprawić do smaku solą, pieprzem, przeciśniętym czosnkiem i posiekanymi ziołami.

Filety z kurczaka naciąć tak aby powstała kieszonka. Każdy oprószyć solą i pieprzem. Do środka nałożyć farsz z twarożku i szpinaku. Przykryć 1-3 plasterkami pomidora.

Filety ułożyć w naczyniu żaroodpornym posmarowanym oliwą. Każdą porcję udekorować gałązką ziół i spryskać/skropić oliwą.

Wstawić do gorącego piekarnika i piec 25-30 minut w temperaturze 190-200 stopni.

Podawać od razu z ulubioną sałatką i/lub warzywami ugotowanymi na parze.

Uwaga: Ja podawałam filety z fasolką szparagową i młodą cukinią smażoną 3-4 minuty na oliwie z dodatkiem czosnku.


Smacznego 🙂

Read Full Post »

Wspaniała, ostra i mocno rozgrzewająca zupa krem z pomidorów.
Tym razem z orientalną nutką.

Przepis (tutaj oryginał) poleciła mi moja koleżanka Inga. Jeszcze raz baaardzo dziękuję 🙂

Składniki: (4 porcje)
6 (około 1 kg) mięsistych pomidorów
1 jabłko (u mnie odmiana Gala)
1 długa ostra papryczka
1/4 szklanki mleka
1/4 szklanki mleka kokosowego (ja dałam 125 ml, bo taką miałam puszkę)
skórka otarta z 1/2 limonki/cytryny
1-2 łyżki oliwy
1 łyżeczka curry (ja zrezygnowałam)
posiekana świeża kolendra do podania

Wykonanie:
Pomidory umyć i pokroić w kostkę. Jabłko obrać, wykroić gniazdo nasienne i również pokroić w kostkę. Papryczkę przekroić na pół, usunąć nasiona, a resztę pokroić. (Uwaga: W zależności od rodzaju/wielkości papryczki, jej ilość należy dostosować do własnych upodobań i „odporności na pikantność”.)

W garnku rozgrzać 2-3 łyżki oliwy, dodać pokrojone pomidory, jabłko oraz ostrą papryczkę. Dusić pod przykryciem, na małym ogniu przez około 20 minut.

Zmiksować i przetrzeć przez sito, aby pozbyć się pestek i skórek. Dodać mleko, curry i zagotować. Wyłączyć ogień, dodać mleko kokosowe oraz skórkę otartą z limonki/cytryny. Dokładnie wymieszać i doprawić do smaku solą i pieprzem.

Zupę podawać posypaną posiekaną kolendrą.

Uwaga: Zupę można podawać również w formie cappuccino, podobnie jak tutaj.

Smacznego 🙂

Read Full Post »

Oto Madame Crème Fraîche, bohaterka wczorajszego wpisu, „w akcji” 🙂

Wspaniałe danie śniadaniowe, aczkolwiek sprawdzi się również jako dodatek do dań obiadowych lub po prostu jako lekka przekąska.

Jest to uczta nie tylko dla podniebienie ale i dla oczu, bowiem czerwień (a czasem i żółć) pomidorów pięknie prezentuje się na tle zielonego szpinaku,  a całość dopełnia przyrumieniona „czapeczka” z sera i crème fraîche. Aromatyczna szynka parmeńska to swoista kropka nad „i” tego dania.

Na podstawie przepisu z BBC GoodFood.

Składniki: (4 porcje)
2-4 pomidory
100-200 g świeżego młodego szpinaku
4 plastry szynki parmeńskiej (lub innej podobnej)
4-8 łyżeczek creme fraiche
50 g koziego sera (lub ulubionego sera pleśniowego)
oliwa
gałka muszkatołowa
sól i pieprz

Wykonanie:
Umyty szpinak przełożyć na sito i przelać gotującą wodą (pełen czajnik). Odczekać aż odcieknie i przestygnie, a następnie mocno wycisnąć aby usunąć jak najwięcej wody.

Naczynie żaroodporne posmarować cienko oliwą. Na dnie rozłożyć warstwę odciśniętych liści szpinaku. Oprószyć pieprzem i tartą gałką muszkatołową. Na szpinaku położyć kawałki szynki parmeńskiej.

Pomidory przekroić w poprzek na połówki. Położyć na szynce, przecięciem do góry. Na każdą połówkę pomidora nałożyć łyżeczkę creme fraiche oraz kawałek sera koziego. Całość oprószyć pieprzem.

Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni i zapiekać przez około 15 minut, do czasu aż ser wtopi się w creme fraiche oraz będzie lekko przyrumieniony.

Podawać na gorąco jako osobne danie lub dodatek do dań obiadowych.

Smacznego 🙂

Read Full Post »

Older Posts »