
Dla zapracowanych i dla leniuchów…
Dla dorosłych i dla dzieci…
Dla oszczędzających czas i pieniądze…
„Fast food” w najlepszym i najzdrowszym wydaniu! Na śniadanie, obiad i kolację…
Sałatki „słoikowe” to moje największe odkrycie tego roku!!!
Pozwalają na jednorazowe przygotowanie zapasu sałatek nawet na cały tydzień!

Pomysł podpatrzony na jednym z anglo-języcznych blogów. Takie sałatki to baaardzo popularny temat wśród kulinarnych blogowiczów na całym świecie. Tutaj i tutaj dwa przykłady. Duuużo więcej znajdziecie bez problemu wpisując w wyszukiwarce „salad in a jar” 🙂

Potrzebne będą:
Słoiki ze szczelnymi pokrywkami; najlepiej o pojemności 500 ml; z szeroką „szyjką” (tak aby łatwo było do nich wkładać składniki, a następnie „wysypywać” sałatkę na talerz).
Składniki na sałatki:
podstawowe:
sałata – najlepiej rzymska, lodowa, roszponka lub rukola; ale także młody szpinak i kiełki; nie nadają się sałaty o bardzo wiotkich i kruchych listkach;
warzywa – pomidory (ale TYLKO małe koktajlowe, których nie trzeba kroić), ogórki, papryka, marchew (tarta), rzodkiewka;
dodatkowo:
warzywa „przetworzone” – np. suszone pomidory, oliwki, marynowana papryka, kiszone/konserwowe/małosolne ogórki, kapary, grillowane warzywa (cukinia, bakłażan, papryka), itp.
mięso/wędliny – pieczone mięsa (np. schab, kurczak, indyk, steki z polędwicy); wędliny (np. szynka gotowana, parmeńska, polędwica sopocka, łososiowa;
orzechy (np. nerkowca, włoskie, migdały, piniowe), bakalie (np. rodzynki, suszone morele, żurawina) i nasiona (np. sezam, słonecznik, dynia, siemię lniane);
ugotowane na sypko kasze – np. quinoa, pęczak;
sery – np. żółty, twarda feta, mozzarella w zalewie;

Zalety:
1/ Za „jednym zamachem” możemy przygotować sałatki nawet na cały tydzień lub dla kilku osób!
2/ Oszczędzamy czas (jednorazowe mycie, suszenie i krojenie składników; jednorazowe sprzątanie bałaganu w kuchni)!
3/ Oszczędzamy pieniądze (nic się nie marnuje, obsychając i więdnąc w lodówce)!
4/ Zawsze mamy w lodówce zdrowy „fast food”, posiłek gotowy w przysłowiowe 5 minut!
5/ Sałatki są „jak świeżo zrobione” nawet do 5-7 dni! (Ja osobiście testowałam je do 5 dni i były bez zarzutu!)

O czym warto pamiętać:
1/ Kolejność wkładania składników: na dno, jako pierwsze, idą najtwardsze i najcięższe (np. pomidory, ogórki, rzodkiewka) i najbardziej „mokre” składniki (np. suszone pomidory w oliwie, oliwki, kapary); im wyżej tym składniki są lżejsze i delikatniejsze; sałaty są ZAWSZE na GÓRZE!;
2/ Wielu Autorów na dno słoików wlewa sos sałatkowy; tak przygotowane sałatki nadają się idealnie do zabrania do pracy/szkoły; ja na domowe potrzeby przygotowywałam „suche” sałatki, bez sosu;
3/ Lepiej unikać bardzo intensywnie pachnących składników: np. cebula, wyraziste sery pleśniowe, gotowane jaja, ryby; sałatki z dodatkiem marynowanych warzyw (papryka/ogórki) najlepiej jest zjeść w ciągu 2-3 dni, bo potem zbyt mocno czuć „octową woń”;
4/ Lepiej unikać także składników, które pod wpływem czasu zmieniają kolor: np. awokado, jabłka;
BARDZO GORĄCO ZACHĘCAM WAS DO TWORZENIA WASZYCH WERSJI SAŁATEK SŁOIKOWYCH!
NAPRAWDĘ WARTO 🙂
Pzdr Aniado

Read Full Post »