Dzisiaj chciałabym Wam polecić wspaniałą i w sumie bardzo prostą metodę pieczenia ryb.
Dzięki skorupce z soli i białka upieczona ryba jest wilgotna i bardzo smakowita! Efekt końcowy przechodzi wszelkie oczekiwania!
Gorąco polecam 🙂
Uwaga:
Tę metodę pieczenia wykorzystałam już dwukrotnie. Za pierwszym razem piekłam, na duże rodzinne przyjęcie, całego łososia (ponad 3-kilogramowego!). Wyszedł wprost SPEKTAKULARNIE! Niestety nie miałam wtedy szans aby zrobić jakiekolwiek zdjęcia…
Tym razem piekłam 2 małe dorady i znów ryby smakowały WSPANIALE!
Poniżej podaję proporcje i przepisy na oba dania 🙂
ŁOSOŚ (10-14 porcji)
Składniki:
1 łosoś w całości o wadze około 3,5 kg
kilka gałązek świeżych ziół (rozmaryn, tymianek, oregano, koper)
4-6 grubych plastrów cytryny (ze skórką)
1 łyżka ziarenek czerwonego pieprzu
masa solna:
3 kg bardzo miałkiej soli
5 białek
Wykonanie:
Rybę umyć i wypatroszyć. Do wnętrza włożyć zioła, plastry cytryny i ziarenka pieprzu. (NIE SOLIĆ!!!)
Sól wymieszać z białkami tak aby utworzyła się gęsta, plastyczna masa, przypominająca mokry śnieg lub sorbet.
Dużą blachę wyłożyć arkuszem papieru do pieczenia. Z masy solnej oddzielić około 1/3 i rozłożyć/rozsmarować na papierze jako „podstawę” na której ułożona będzie ryba. Warstwa powinna mieć około pół cm grubości.
Na wierzchu ułożyć rybę i przykryć/oblepić ją równomiernie resztą masy solnej.
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Blachę z rybą wstawić na najniższy poziom piekarnika i piec około 80 minut. (Po tym czasie solna skorupka zmieni kolor na jasno-miodowy i stanie się zupełnie twarda.)
Uwaga:
Upieczona ryba wraz z solną skorupką prezentuje się naprawdę imponująco i ogromnie ciekawie. Ja, w czasie rodzinnego przyjęcia, rozbiłam i zdjęłam górną część skorupki, usunęłam skórę z ryby, a Goście sami nakładali sobie mięso z łososia 🙂
DORADY (2 porcje)
Składniki:
2 wypatroszone dorady (moje ważyły po około 350 g każda)
świeże zioła (u mnie parę gałązek rozmarynu, tymianku i oregano)
2 grube plastry cytryny
1/2 łyżeczki ziarenek czerwonego pieprzu
masa solna:
1,5 kg bardzo miałkiej soli
3 białka
Wykonanie:
Przygotować ryby oraz masę solną jak w przepisie powyżej.
Piec 50 minut w temperaturze 200 stopni.
Smacznego 🙂
Przymierzałam się już do ryby pieczonej w soli, ale zawsze bałam się, że będzie… za słona 😉
Przekonałaś mnie, że pora się z tym zmierzyć 🙂
Magda,
Ja też miałam takie obawy… Szczególnie wczoraj, jak piekłam małe dorady… Okazało się jednak, że ta metoda sprawdza się zarówno przy dużych, jak i małych okazach 🙂
Pzdr Aniado
Widziałam raz jak Okrasa piekł rybę identycznie i juz wtedy nabrałam ochoty na takie danie. Szkoda że trzeba robić od razu całe ryby- ja zawsze filetuję rybę i wyciagam z zamrażarki tyle kawałków ile akurat mi potrzeba. Ale przepis jest na pewno do wypróbowania na 100%!!
Plainflour,
Taka ryba to idealne danie na duże przyjęcie. Jest pyszna i rzadko spotykana 😉
Polecam!
Pzdr Aniado
czy można odpowiednio zmniejszać wagę ryby i wtedy też soli+białek?
czy białka mają być ubite?
pozdrawiam 🙂
Gosia, witaj!
Tak, oczywiście!
Ja specjalnie podałam przepis zarówno na dużą rybę jak i na małe, aby pokazać, że metoda ta działa w obu przypadkach. Pomimo tak dużej różnicy w wielkości ryb, w obu przypadkach mięso wyszło akurat, idealnie upieczone/wilgotne/słone.
Generalnie można uznać, że masę solną robi się w proporcjach 1/2 kg soli + 1 małe białko (nie ubite). Ilość masy powinna być dostosowana do wielkości ryby. W związku z tym, że masa solna nie jest zbyt droga (1 kg soli kosztuje 1-1,5 zł) bezpieczniej jest zrobić jej więcej, tak aby na pewno nie zabrakło do szczelnego obłożenie ryby.
Pzdr i życzę smacznego
Aniado
Widziałam kiedyś jak Jamie Oliver robiła takowa rybę i bardzo spodobał mi sie ten przepis …. chciałabym spróbowac tego łososia z przyjęcia, oj chciałabym:)
mam pytanie….moze glupie ale nigdy nie podawalam w ten sposob ryby(zawsze filety z marketu….) Jak juz sie rybka upiecze z ta glowa i pletwami i skora to jak potem ja podawac? Chetnie podam tak jak Pani zeby goscie sami sobie nakladali miesko tylko jak zdjac ta skore? Trzeba jakos specjalnie sie nameczyc czy po upieczeniu ona praktycznie sama zejdzie przy niewielkiej pomocy….? Bardzo prosze o podpowiedz
S, witaj!
Przyznaję, że miałam takie same obawy..
Okazało się jednak, że było to łatwiejsze niż się wydaje 😉
Ja ścięłam/odłamałam górną część zapieczonej skorupy z soli, odsłaniając prawie całą rybę. Z całego tułowia (jeden bok ryby) zdjęłam skórę, która odchodzi od mięsa bez najmniejszego problemu. Głowę i płetwy pozostawiłam… do dekoracji. Potem w czasie gdy Goście nakładali sobie kolejne kawałki mięsa, „odsłonił” się kręgosłup. On także daje się usunąć cały na raz bez większego wysiłku, ukazując kolejne „pokłady” pysznego, różowego mięsa.
Pzdr i życzę smacznego
Aniado