Intensywna marynata do mięs pieczonych na grillu.
Wytrawna i stosunkowo ostra w smaku. Idealnie pasuje do wieprzowiny, jagnięciny, wołowiny lub drobiu.
Przepis pochodzi z książki Jamie Purviance pt. „Wielka księga grillowania według Webera”
Składniki: (250 ml)
125 ml whisky
4 łyżki ketchupu
2 łyżki oliwy
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka octu z białego wina
2 łyżeczki posiekanego/przeciśniętego czosnku
1/2 łyżeczki ostrego sosu chilli (u mnie Tabasco)
1/2 łyżeczki pieprzu
Wykonanie:
Odmierzone ilości składników dokładnie wymieszać.
Mięso zalać przygotowanym sosem i marynować 1-12 godzin.
Smacznego 🙂
ciekawe przepis- jak wszystkie- rewelacyjny blog- od dzisiaj jestem fanka i bede po kolei wyprobowywac kazde z dan 🙂
Lidka, witaj!
Jest mi ogromnie miło poznać jeszcze jedną Czytelniczkę LS 🙂
Będę czekała na Twoje opinie o kolejnych przetestowanych przepisach! Mam nadzieję, że będą Ci smakowały 🙂
Pzdr Aniado
Mniam, mniam i tylko tyle przychodzi mi do mojej skołatanej głowy. jeszcze nie otrząsnęłam się po papryce pieczonej i łososiowym cudeńku. 🙂
Aniu,
Znów sprawiłaś mi wielką radość swoim komentarzem 🙂
Wśród wymienionych przez Ciebie dań każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Pzdr
Ania
Ostroooo u Ciebie dziś:) …. fajne w smku musi być to mięsko, a alkohol na pewno spowodował, ze było niesamowicie kruche:) pozdrawiam ciepło
Witam, od jakiegoś czasu regularnie odwiedzam Pani bloga i gotuję… piekę i duszę:) Mam małe pytanie dotyczące marynaty, czy nadaje sie tylko do mięs z grila?
Okruszek, witam serdecznie!
Jak to miło poznać kolejną osobę, która zaufała przepisom z LS 🙂
Marynata…
Przyznam szczerze, że ta marynata została na razie wypróbowana jedynie przy okazji grillowania. Zakładam jednak, że mięso zamarynowane wcześniej w alkoholu, odrobinie octu i sosu sojowego, powinno także sprawdzić się w pieczeniu.
Robiłam kiedyś mięso z królika (przepis tutaj) i było ono zalane winem oraz octem, a następnie upieczone w foliowym worku i baaardzo nam to danie smakowało… Może warto podobnie przygotować mięso z tą właśnie marynatą 😉
Gdyby się Pani zdecydowała na taki „eksperyment” to będę wdzięczna za Pani opinię.
Pzdr
Aniado
podkradam przepis 🙂 do polędwicy wieprzowej jak znalazł ❤
dodam jeszcze, że mięsa nie będzie ani pieczone ani grillowane, tylko obsmażane do sosu teriyaki własnej roboty ;)) zglazuruję z miodem i spritem i zobaczymy jak wyjdzie 😀