Moja ulubiona marynata do mięs z grilla ma od wczoraj groźnego rywala 🙂
Jest nim pasta ziołowa z „ekscentrycznym” dodatkiem w postaci zmielonych liści herbaty earl grey, które nadają całej marynacie zaskakującą nutę smakową.
Baaardzo polecam 🙂
Przepis pochodzi z książki „Wielka Księga Grillowania”, autor Jamie Purviance.
Składniki:
około 1 kg cienkiej polędwicy wołowej lub 4-5 dużych steków z polędwicy, o grubości około 4 cm
MARYNATA HERBACIANA
2 łyżeczki listków herbaty earl grey
1 łyżeczka ziarenek pieprzu
1 łyżeczka suszonego estragonu
1 łyżeczka gruboziarnistej soli
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
3 łyżki oliwy
Wykonanie:
Zioła, sól i listki herbaty zmielić w młynku (lub utrzeć w moździerzu). Proszek wymieszać z oliwą, aż powstanie jednolita, ciemna pasta.
Polędwicę wołową lub steki natrzeć pastą przyprawową na około 20-30 minut przed pieczeniem. Mięso grillować w średniej temperaturze (175-230 C).
Czas grillowanie polędwicy w całości wynosi 15-20 minut, w zależności od grubości oraz pożądanego stopnia wypieczenia. W czasie grillowania, mięso należy kilkukrotnie obrócić. Na koniec warto pozostawić mięso na 5-10 minut w cieple aby doszło.
Czas grillowania steków wynosi około 6-10 minut, w zależności od pożądanego stopnia wypieczenia. W czasie grillowania steki z polędwicy obracamy tylko jeden raz. Na koniec warto pozostawić steki na około 3 min w cieple aby doszły.
Uwaga: Podane czasy grillowania proszę traktować orientacyjnie. Wszystko zależy od wielkości kawałków mięsa, rodzaju grilla, temperatury oraz osobistych preferencji co do stopnia wysmażenia mięsa… Zbyt dużo zmiennych aby można było dokładnie podać „czas idealny” 😉
Smacznego 🙂
Wyglada pysznie. A marynata bardzo ciekawa. Do wyprobowania :))
Usciski.
Aniu wypróbuj też z herbatą „rosyjska karawana” To dość mocna, a nawet bardzo mocna herbata o zapachu ogniska. Do mięs super. Jadłam tak marynowany schab (niestety nie wiem ile było tej herbaty) był boski. Twoja polędwica to marzenie mojej ściętej głowy – nigdy nie wychodzi mi tak doskonała jak Twoja, idealnie różowa w środki, 🙂 Wracam do gości
Aniu,
„Rosyjska karawana”… Gdzieś już tę nazwę słyszałam… widziałam… Nie wykluczone, że nawet próbowałam… 😉
Mięso z taką „dymną” marynatą musi być pyszne. Czy wiesz gdzie kupić tę herbatę?
Pzdr i do zobaczenia wkrótce
Ania
Aniu ta polędwica wyglada tak cudnie, ze mam ochotę wbić ręke w monitor i przenieść ją na swój talerz …… buziaki
Nic ponoć tak nie zmiękcza mięsa jak herbata, więc musi być pysznie 🙂
o rety… oszałamiająca!
musze jej spróbować, muszę!
Aniu,poledwica wyglada wspaniale!!!
Musze przyznac, ze nie pieklam nigdy poledwicy wolowej w calosci.
Jest to bardzo szlachetny kawalek miesa i latwo go „zepsuc”.
Tak mnie sie wydaje.
Marynate na pewno wykorzystam.Nie naleze do „miesozercow”
ale pare razy w sezonie grillowania lubie zjesc dobre miesko na swiezym powietrzu. Pewnie bedzie to stek. Kraj w ktorym przyszlo mi mieszkac
„stekiem stoi” i to dobrym:)
Libra,
W Polsce niestety niezmiernie trudno jest kupić takie steki jak w USA. Ja, już nie ryzykuję i dlatego grillując wołowinę sięgam od razu po polędwicę. Szybko, smacznie, ale niestety dość drogo. Coś za coś 🙂
W każdym razie, dzisiaj wypróbowałam tę samą marynatę na polędwiczkach wieprzowych i również spisała się baaardzo dobrze 🙂
Pzdr serdecznie
Aniado
„W Polsce niestety niezmiernie trudno jest kupić takie steki jak w USA.”
…zwlaszcza jak w Teksasie gdzie krowy na steki pasa sie prawie tuz za drzwiami przydroznych knajpek,ktore te smakowitosci serwuja:))
To ciekawa kompozycja smakowa – herbata i estragon (po angielsku tarragon), naturalnie słodkawa przyprawa. Na pewno spróbuję! Ciekawe też doniesienia o zmiękczającym działaniu herbaty!
.
Z innej półki – dostałam dzisiaj nową, wspaniałą książkę (o gotowaniu oczywiście). Szczegóły wkrótce!
Aniu,
Z niecierpliwością czekam na recenzję Twojego najnowszego nabytku!
Pzdr Aniado
Jestem wielka milosniczka herbaty ale rowniez nie wiedzialam o jej kulinarnych zaletach jako skladnika marynaty.
Drugie moje „odkrycie” czyli starej,doswiadczonej kucharki…niby:) to ,ze estragon i tarragon to jedno.Dziekuje Aniu!
Jej, nie jadłam nigdy mięsa przygotowanego w ten sposób! Znów zostałam zaskoczona i uwiedziona:)
Krewimleko,
Dzisiaj była powtórka. Tym razem w roli głównej wystąpiły polędwiczki wieprzowe. Wyszło równie pysznie. Jeszcze raz polecam 🙂
Pzdr Aniado
Super! To znowu mieliście ucztę! A mnie nie trzeba dłużej przekonywać do takiej marynaty:)
Pozdrawiam!
Aniu – a te kolorowe kuleczki to co? Różne rodzaje pieprzu?
Aniu,
Tak, użyłam mieszanki kolorowego pieprzu i sprawdził się naprawdę dobrze. Zarówno smakowo jak i kolorystycznie 🙂
Pzdr Aniado
Znów mnie zaskoczyłaś, nie miałam pojęcia o takim zastosowaniu herbaty, wypróbuję chyba najpierw na polędwiczce wieprzowej.
Marynata jest genialna cudowna wołowina,najlepsze jaka jadlam!!! Polecam…
PRZEPYSZNE! Zrobilysmy ze zwykla sypana herbatka Assam i bazylia zamiast estragonu i wyszla rewelacja 🙂 Buziaczki!
Ooo! Kogo ja tu spotykam 😉
[…] Źródło […]