Mało jest dań, które można przygotować w tak szybki sposób, a jednocześnie uzyskać tak elegancki i wykwintny smak oraz wygląd 🙂
Składniki: (na 4 roladki)
4 plastry wędzonego łososia
2 łyżki twarożku śmietankowego (np. Philadelphia light)
2 łyżki tartego chrzanu
Dodatkowo:
rukola (lub inna sałata/kiełki)
2-4 plasterki cytryny
kilka ziarenek kolorowego pieprzu
Wykonanie:
Twarożek wymieszać dokładnie z chrzanem.
Plastry łososia posmarować musem chrzanowym i zwinąć w roladki.
Ułożyć na półmisku. Udekorować rukolą, plasterkami cytryny oraz kolorowym pieprzem.
Smacznego:)
Uwaga:)
Mam nadzieję, że nie jest to tylko oznaka zwiększającego się z każdym dniem „stażu życiowego”, ale muszę się Wam szczerze przyznać, że zaczęły mi się podobać… kryształy 😉
cudne te roladki 🙂
taka fajna postna przegryzka! zrobię Lubemu w piątek 🙂
Eve, witaj! Przystawka ekspresowa i naprawdę pyszna. Mam nadzieję, że i Lubemu przypadnie do gustu;)
Masz rację Aniu – to jedno z szybszych dań, ale za to jaki efekt! Dla mnie genialne!
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Aniu, nie sposób się z Tobą nie zgodzić… Łosoś jest genialny pod każdą postacią:)
Pięknie wygląda i musi smakować nieziemsko,zwłaszcza,że łosoś wędzony to mój ulubiony przysmak.Poddałaś mi świetny pomysł! A Twój kryształowy talerzyk jest piękny!
Kasik, witaj! Cieszę się, że przystawka przypadła Ci do gustu! I specjalne podziękowanie za pochwałę kryształu… Od razu mi raźniej, że nie tylko mnie się on podoba;)
Taka przystawke moglabym jesc codziennie!
Paula, Moniko to rzeczywiście wspaniałe danie na kolację i można je jeść nawet codziennie;)
to coś idealnie dla mnie na dzisiejszą kolację 🙂
ale pyszność! uwielbiam łososia pod każdą postacią, a takie towarzystwo jeszcze bardziej go wzbogaca:)
Aniula, witaj! Masz rację co do łososia! Jest pyszny zarówno na surowo, pieczony, gotowany na parze i grillowany:)
pomysł cudowny od razu bym zjadłam i ten mus chrzanowy mniam 🙂
Magdo, dzięki za miły komentarz! Mus chrzanowy jest bardzo wszechstronny. Pasuje zarówno do ryb jak i do mięsa. Bardzo polecam;)
Przyznam się, że kupiłam po raz pierwszy w życiu łososia i zrobiłam go w domu. Michałowi i mi, smakowało jak nie wiem co. Był po prostu obłędny, zrobiłam tego bardzo dużo, bo mieliśmy 6 roladek na głowę. Oczywiście mój kochany ,,żarłok” powiedział, że drugie tyle by zjadł, i że z chęcią pójdzie do sklepu i kupi na dokładkę :). Aniu, pewnie gdyby nie ten chrzan, to bym nie spróbowała, ale było po prostu wspaniałe, tym razem to ja mruczałam jak jadłam 🙂 pozdrawiam
Efcia, jeśli dobrze zrozumiałam, to Ty do tej pory nie należałaś do grona miłośników wędzonego łososia… Mam nadzieję, że to danie Cię przekonało! Jednocześnie, jeśli smakowały Ci te roladki to MUSISZ jeszcze spróbować tatara z łososia 🙂
Nie mogłam się powstrzymać ….. no i znowu dzisiaj zrobiłam, i zjadłam wszystko samaaaaaa!!!!! 🙂 (reszta famili miało polędwiczki Twojego przepisu) więc każdy był szczęślliwy 🙂
Efcia, chyba Cię naprawdę „wzięło” 😉 Cieszę się ogrooomnie!
Mi się od zawsze podobały takie prawdziwe kryształy i na płacz mi się zbierało, jak niektórzy czuli się obciążanie takim spadkiem, czy prezentem ślubnym! Oczywiście to nie jest coś na co dzień, ani nie robiłabym z tego wystawki w meblościance, ale czy ta przystawka nie wygląda od razu jeszcze bardziej szlachetnie w takim półmisku? 🙂