Danie to zachwyca zarówno egzotycznym smakiem jak i żywymi kolorami!
Ryba uduszona w sosie z mleka kokosowego doprawionego czerwoną pastą curry oraz kolendrą jest delikatna i aromatyczna.
Rolę kropki nad „i” pełnią krewetki tygrysie 🙂
Sos przygotowany na podstawie przepisu, który dostałam parę lat temu od mojej koleżanki. Justynko, jeszcze raz dziękuję :)
Składniki: (4 porcje)
2 filety z ryby morskiej (wspaniale nadaje się sola)
8-12 dużych krewetek*
sól i pieprz
sos tajski:
1 średnia cebula, drobno posiekana
2-3 ząbki czosnku, przeciśnięte
1-3 łyżeczki ostrej czerwonej pasty curry (ilość należy dostosować do własnego smaku)
500 ml mleka kokosowego
4 łyżki posiekanych listków świeżej kolendry
sól
2 łyżki oliwy
*Uwaga: Najsmaczniejsze są świeże krewetki Black Tiger (z wyglądu brzydkie i szare). Ja najczęściej kupuję je zamrożone.
Do tego dania można także wykorzystać zamrożone obgotowane krewetki.
Wykonanie:
Filety z ryby umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, a następnie oprószyć solą i pieprzem. Odstawić.
Krewetki, jeśli są zamrożone, rozmrozić i przepłukać zimną wodą. Wyjąć na sitko aby dobrze obciekły.
Na dużej patelni rozgrzać 2 łyżki oliwy, dodać posiekaną cebulę oraz przeciśnięty czosnek i smażyć do czasu aż warzywa zmiękną i staną się szkliste. Dodać czerwoną pastę curry (najlepiej jest robić to etapami, aby nie przesadzić z ostrością!), mleko kokosowe i połowę posiekanej kolendry. Sos dusić na średnim ogniu około 10 minut, do czasu aż zgęstnieje i nabierze ładnego różowo-pomrańczowego koloru. Przyprawić do smaku solą.
Do gotowego, gorącego sosu włożyć filety z ryby (w całości lub pokrojone na porcje), krewetki oraz resztę kolendry. Całość gotować około 10 minut do czasu aż ryba będzie gotowa.
Uwaga: W przypadku surowych krewetek, przed dodaniem do sosu, można je obsmażyć na gorącej oliwie z dodatkiem czosnku, pieprzu i soli. Jest to szczególnie wskazane gdy krewetki są w skorupkach. Do sosu z rybą najlepiej jest dodawać krewetki już obrane.
Smacznego 🙂
Wygląda niezwykle zachęcająco 🙂
odkąd zasmakowałam w krewetkach, każde danie z nimi mnie zachwyca.
ale Twoje.. przechodzi moje kulinarne pojęcie smakowe! pycha.
przepraszam, ale patrząc na fotkę wydaje mi się że sos (-mleko) się zważył…
F-cia,
Tak 🙂
Tym razem sos rzeczywiście trochę się zważył… ale nie wpłynęło to w ogóle na smak samego dania.
Prawdopodobnie zbyt szybko (tj. na zbyt dużym ogniu) gotowałam sos, próbując jak najszybciej przygotować obiad dla wygłodniałej Rodziny 😉
Pzdr Aniado
Absolutnie fantastyczny smak! Zrobiłam wczoraj na kolację i wszystkim bardzo smakowało. Ponieważ było nas sporo, dałam 800 ml mleka i dwie cebule. Również użyłam soli 🙂 Wyszło mi jednak trochę za dużo sosu, co sprawiło, że danie nie prezentowało się tak królewsko jak na Twoich zdjęciach 😉
Robi się błyskawicznie, czego nie można powiedzieć generalnie o kuchni tajskiej – tam trzeba się raczej sporo nakroić…
Sos w tajskim stylu z mleczkiem kokosowym i pastą curry to coś dla mnie. Krewetki w takim stylu uwielbiam, dlatego sądzę że i ryba mi zasmakuje. Muszę spróbować przygotować tak rybę – by zachęcić rodzinę do jedzenia ryby w innej formie niż smażona.
Uwielbiam kolor krewetek po usmażeniu …. jest piękny ….jak i całeto danie Aniu:) Buziaki
Pyszne, nawet mój wybredny chłopak zjadł wszystko:)
Kasia&Natasia, witaj!
Pochwały ze strony wyjątkowo wymagających Smakoszy są zawsze ogromnie cenne!
Dziękuję i pzdr
Aniado
szare krewetki surowe gotowe sa do jedzenia juz po 1minucie gotowania. Jak tylko zmienia kolor na pomarańczowy. Wtedy sa najsmaczniejsze!
Dzisiaj wykonałam to danie i przyznam, że finał miło mnie zaskoczył. Ponieważ nigdy nie przepadałam za kokosem bałam się, że jednak moje kubki smakowe stanowczo powiedzą mu nie. STało się jednak inaczej i jestem pewna, że to danie zagości u mnie na stole na stałe. Wymienię tylko kolendrę na pietruszkę bo ta mi nijak nie podchodzi. Myślę, że nie będzie to profanacja dla tej pysznej rybki po tajsku.
Pozdrawiam
Fantastyczny smak ,po prostu pycha . U mnie ryba miruna.Aż miło było patrzeć jak wszystko znika z talerzy mojej rodzinki.Robi się błyskawicznie a więc polecam.Dziękuję za przepis 🙂
Witam,
Cóż za zbieg okoliczności! U mnie także była ryba po tajsku 🙂 Tym razem, do oryginalnego przepisu, dodałam jeszcze 1-2 łyżeczki soku z cytryny. Całość podałam z ugotowanym na sypko pęczakiem. Według mojej rodziny było jeszcze smaczniej 🙂
Pzdr Aniado
Świetny przepis! Na prawde NIC nie trzeba robić 😀 A wychodzi odlotowe! Proste, szybkie, pyszne – ideolo danie! Buziaczki