Kasza gryczana ma u nas w domu coraz większą liczbę miłośników.
Sądząc po komentarzach, i Wy coraz częściej „zapraszacie” ją na swój stół 🙂
Tym razem proponuję Wam przepis autorstwa Pani Agaty Wojdy, szefowej kuchni warszawskiego Bistro Księgarni Opasły Tom (opublikowany w magazynie Moje Gotowanie z października 2012 r.).
Nie wiem czy mieliście kiedykolwiek okazję jeść pierogi, z których słynie Lubelszczyzna. Są to pierogi nadziewane kaszą gryczaną, cebulką i białym serem. Naprawdę pycha! Dzisiejsze danie to taka uwspółcześniona i umiędzynarodowiona wersja takiego właśnie farszu 🙂
Składniki: (2-3 porcje)
1 szklanka suchej kaszy gryczanej (lub około 2 ½ szklanki ugotowanej na sypko)
3 łyżki oleju
2 małe cebule
1 duża garść uprażonych (na suchej patelni lub w piekarniku) i posiekanych orzechów włoskich (u mnie pekan)
1/2 łyżeczki suszonego cząbru
1 łyżka miodu (u mnie syropu z agawy)
100-125 g mascarpone
sól i pieprz
Wykonanie:
Kaszę ugotować na sypko (najłatwiej według tego przepisu).
Uprażyć cebulę na złoto. W tym celu na patelni mocno rozgrzać olej i wrzucić drobno posiekaną cebulę. Smażyć cały czas mieszając aż cebula zacznie się rumienić. Wyłączyć ogień i nadal mieszając smażyć cebulę na stygnącej patelni do czasu aż nabierze ciemno miodowego koloru. Wyłowić z tłuszczu i przełożyć do uprażonej kaszy.
Do kaszy dodać orzechy, rozkruszony w palcach suszony cząber, miód/syrop z agawy oraz mascarpone. Dokładnie wymieszać i doprawić do smaku solą oraz pieprzem.
Przełożyć do naczynia żaroodpornego (lub paru mniejszych) i przykryć folią aluminiową.
Wstawić do rozgrzanego piekarnika (180 stopni) i piec około 10 minut.
Podawać jako osobne danie lub dodatek do dań obiadowych.
Oto dodatkowe uwagi Pani Agaty:
„Nie zastępujemy mascarpone innym, chudszym serem – smak nie będzie już tak dobry.
Kasza nie musi być świeżo gotowana, możemy wykorzystać resztki. Wystarczy je odgrzać i połączyć z resztą składników.”
Smacznego 🙂
Nigdy nie robiłam, ale z pewnością było pyszne 🙂
Aniu ja jako osoba z Lubelszczyzny doskonale znam smak pierogów, o których wspominasz, dlatego na pewno docenię Twoją wersję kaszy z serem włoskim 🙂
Przepis brzmi pysznie, tylko jak mascarpone ma się do odchudzania ? 😦
Agnieszko, witaj!
Na moim blogu przedstawiam dania, które przygotowuję pod kontem diety mojego M.
Dieta ta opiera się głównie o produkty o niskich wskaźnikach IG/ŁG, a twarożki typu mascarpone do tej grupy się zaliczają.
Jednocześnie zaznaczam, że nie jestem dietetykiem, a to co prezentuję na łamach LS, to tylko „mój sposób na odchudzanie”, który, sądząc po wyglądzie mojego M, okazał się być bardzo skuteczny 😉
Na to danie można także spojrzeć jeszcze z innej strony… Kasza gryczana to źródło cennego, wspomagającego przemianę materii błonnika. Mam więc nadzieję, że korzyści płynące z jej spożycia zrównoważą „szkody” wyrządzone przez tłusty mascarpone 🙂
Pzdr
Aniado
Na Dolnym Śląsku pierogi z kaszą też są popularne, więc Twoja „światowa” wersja kaszy też nam napewno posmakuje.
Na moim stole bardzo często pojawia się kasza gryczana…to moja ulubiona kasza , ale przyznam , że musiałam dość długo przekonywać domowników do jej smaku 🙂 … w trakcie moich bieszczadzkich podróży zawsze jadam regionalne przysmaki z kaszy gryczanej , uwielbiam pierogi z razowej mąki z farszem z kaszy gryczanej i sera lub hreczanyki … lubelskie pierogi smakują pewnie jak te bieszczadzkie 🙂
intrygujące..
mascarpone, kasza. naprawdę, interesujące.
Ale fajny pomysł! Musi być po prostu pyszne! Ja uwielbiam kaszę gryczaną, ale w takiej wersji jeszcze nie jadłam. Koniecznie muszę wypróbować! 🙂
Ten przepis „spadł mi z nieba” :), w lodówce czeka resztka kaszy do wykorzystania i wiem, co z nią zrobię :). Serdeczne dzięki za pyszny pomysł!
Nie znam smaku tych pierogów, ale podejrzewam, ze gdybym je zrobiła mojemu Ukochanemu to by mnie na rękach nosił:)
W moim domu tez kasza gryczana staje sie coraz bardziej lubiana. Ostatnio jedlismy na sniadanie kasze gryczana z jajecznica (kasza z dodatkiem zrumienionej cebulki). Prezentowala sie podobnie jak Twoja z mascarpone, tylke ze miala zolte zabarwienie.
Dałam się skusić! Wspaniały przepis (znowu!), brawo Aniu 🙂 miłej niedzieli 🙂
Lubię połączenie kaszy gryczanej z białym serem, sama często robię kotleciki z białego sera i kaszy. Ala mascarpone się nie spodziewałam. Lubię takie przepisy: szybkie, „resztkowe” – idealne na „zachciewajki” 🙂
ile kaszy po ugotowaniu?
Ewelino,
Około 2,5 szklanki ugotowanej kaszy gryczanej.
Pzdr Aniado
Aniu, no i już sobie zaplanowałam tę kaszę na dzisiejszy obiad, a tu niespodzianka- suszony cząber, skąd go wziąć, nie spotkałam się jeszcze z Tą przyprawą.
Kachuro,
Obawiam się, że odpowiadam za późno…
Cząber… Ja tę przyprawę kupuję w warszawskich supermarketach, ostatnio chyba w Auchan. Moja jest firmy Kamis.
Pzdr Aniado
podchodziłam jak do jeża..zrobiłam i jest przepyszna!!!!!!! co ja jadłam do tej pory jak nie znałam Twojego bloga?delikatna slodycz ,danie rozpływające się w ustach!! dziekuje
Martu,
Jak to miło, że jednak odważyłaś się spróbować 🙂 Przyznaję, że ja podchodziłam do tego przepisu równie nieufnie jak Ty.
Dziękuję, że napisałaś 🙂
Pzdr Aniado
Ps. Masz rację. Zaraz zrobię poprawki w składnikach. Będzie bardziej czytelnie.
Aniu wydaje mi się,że czytelniej byłoby w przepisie umieszczac info ,czy to ilośc sucha,czy po ugotowaniu, bo nie kazdy czyta komentarze:)ja całe szczescie doczytalam przed zrobieniem
Aniu,
przygotowałam wczoraj tę kaszę w otoczeniu gulaszu drobiowo- gulaszowego z pieczoną marchewką i cebulką. Zachwytu mu moich gości nie jestem w stanie opisać. Nie wiadomo co było lepsze.
Dziękuję w imieniu własnym jak i moich gości za tak wspaniałe danie.. 🙂 Kasza jest rewelacyjna, wspaniała również jako samodzielne danie.
Robiłam tę kaszę – przepis był w gazecie Moje Gotowanie 😉 rewelacja, bardzo mi smakowała 🙂
A jaki smak ma finalnie ten dodatek- trochę mnie intryguje ten miód mimo że to jedna łyżka. Chętnie zrobiłabym taką kaszę ale mąż nie lubi słodkich dodatków do obiadu 😦 Z góry dziękuję za odp 🙂
Plainflour,
Kasza ma słodkawy „odcień” – tak bym to określiła. Jest naprawdę warta spróbowania. Rozumiem jednak Twoje obawy… Może warto zrobić to danie z połowy ugotowanej kaszy, tak aby Mąż w razie czego miał do wyboru zwykłą kaszę na sypko 🙂
Pzdr Aniado
A mi miło okrutnie. Agata Wojda.
Pani Agato, witam!
Baaardzo sobie cenię Pani przepisy. Wielokrotnie już z nich korzystałam i nigdy się nie zawiodłam!
Pzdr gorąco
Aniado
🙂 uściski
Agata