Po raz kolejny testowany duet bakłażana i pasty tahini znów okazał się sukcesem!
(Poprzednio polecałam Wam Baba Ganoush.)
Danie to sprawdzi się wspaniale w roli sałatki na lunch lub jako dodatek do grillowanych/pieczonych mięs i ryb.
Na przepis ten natrafiłam przeglądając magazyn Fabulous Food (wydanie specjalne Summer 2012).
Składniki: (4 porcje)
2 średnie bakłażany, pokrojone na cienki (5mm) plastry
oliwa
Sos z tahini
65 g pasty tahini
2 łyżki oliwy
1 ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
2 łyżki soku z cytryny
100 ml wody
sól i pieprz
do podania:
gęsty jogurt
słodka papryka w proszku
posiekane listki mięty i/lub natki
Wykonanie:
Plastry bakłażana smarować cienko oliwą i smażyć na suchej i mocno rozgrzanej patelni do czasu aż będą miękkie i przyrumienione z obu stron. Odłożyć do przestygnięcia.
W międzyczasie przygotować sos z tahini, tj. wymieszać wszystkie podane składniki i doprawić do smaku solą oraz pieprzem. (Uwaga: Sos musi być raczej „słonawy” bowiem bakłażan nie jest niczym doprawiony.)
Przed podaniem wystudzone plastry bakłażana posmarować sosem z tahini, dodać do każdej porcji 1-2 łyżki jogurtu, a całość posypać słodką papryką i posiekaną miętą (i/lub natką).
Podawać w temperaturze pokojowej jako sałatkę lub dodatek do pieczonego/grillowanego mięsa lub ryb.
Smacznego 🙂
Z przyjemnością wypróbuję, bo tahini lubię jako dodatek prawie do wszystkiego 🙂
Wyróżniłam Twój blog do Versatile Blogger Award.
Zobacz tutaj:
http://wkadrzesmaku.blogspot.com/2012/09/versatile-blogger-award.html
Pozdrawiam
Karina
A buuu…szkoda, że nie dodałaś przepisu do akcji psiankowatej 😉 Zapraszam Cię na mój blog do przejrzenia podsumowania, w którym są Twoje przepisy.
…a coz to tak niewielu milosnikow baklazana:)
Osobiscie darze baklazana wielka miloscia.
Interesujacy przepis jak wszystkie U Ciebie Aniu.
Na pewno zrealizuje go.
Kochana akurat bakłażana to ja nie lubię …ale całe danie wygląda nader smskowicie:) pozdrawiam