Moi Drodzy!
Mam dla Was dzisiaj niespodziankę w postaci MAJÓWKOWEGO KONKURSU 🙂
Przed Wami ciekawe zadanie, a do wygrania bardzo cenna nagroda, ufundowana przez markę Philips.
ZADANIE KONKURSOWE
Jakie smaczne i lekkie dania (przekąski, sałatki, dania obiadowe) chcielibyście podać podczas nadchodzącej majówki?
Odpowiedzi na pytanie konkursowe w postaci proponowanych przez Was przepisów proszę umieszczać w komentarzach pod tym wpisem.
Zdjęcia ilustrujące przepisy – mile widziane 🙂
Na Wasze odpowiedzi czekam od 23 kwietnia do 6 maja 2012 r.
NAGRODA
Do wygrania jest, prezentowany na zdjęciach,
robot kuchenny Philips HR7762.
Zwycięzcę, który przedstawił najbardziej kreatywny przepis w estetycznej formie, wybierze trzyosobowa komisja, której jestem przewodniczącą.
Wyniki konkursu ogłoszę na moim blogu w piątek, 11 maja 2012r.
Wzięcie udziału w konkursie jest równoznaczne z zapoznaniem się i zaakceptowaniem tego regulaminu.
Bardzo serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w zabawie!
Pzdr
Aniado
super temat… postaram się zgłosić moje propozycje.. tym bardziej, że w końcu ktoś zrobił konkurs nie wymagając polubienia Jego profilu na FB … nie wiem, co to za moda – chcesz brać udział to polub mój profil i daj na FB odpowiedź …
moja propozycja
grillowana karkóweczka; wcześniej zamarynować w ulubionych przyprawach i zostawić na noc w lodówce, dzięki temu mięsko będzie aromatyczne i soczyste
sałatka:
kapustę pekińską pokroić dodać osaczone i pokrojone w kostkę brzoskwinie z puszki oraz sparzone rodzynki przed podaniem wymieszać sałatkę z dressingiem – łyżka dobrego majonezu wymieszana z 1/2 szkl śmietany bądź jogurtu naturalnego przyprawić do smaku sokiem z cytryny cukrem solą i pieprzem.
deserek:
lekki jak puch biszkopt z truskawkami i galaretką
do picia domowa lemoniada:
sok z limonki i cytryny (ilość wg uznania powinien być wyczuwalny smak i aromat owoców i kojący pragnienie lekko kwaskowaty smak; każdy ma inne upodobania) wymieszać z wodą mineralną i cukrem dobrze schłodzić
smacznego
My obowiązkowo zrobimy szaszłyki tajskie :
1kg piersi z kurczaka
papryka czerwona
4 cebule
ok.300g pieczarek
pasta curry czerwona
pasta curry zielona
ok. 4 łyżki mleczka kokosowego
sól, pieprz
sos satay
Mięso pokroić w kostkę.
Przygotować 2 marynaty: jedna z pasty czerwonej, druga z zielonej.
Wziąć 2 łyżki (jeśli lubimy na ostro, jeśli nie mniej-dałam łyżkę) pasty i wymieszać z 2łyżkami mleka.
Z drugą pastą postąpić tak samo.
Do marynat włożyć mięso, wymieszać i zostawić na min.4h, a najlepiej na noc w lodówce.
Paprykę pokroić w kawałeczki, cebulę na duże kawałki.
Jeśli pieczarki są duże to przekroić, jeśli małe to zostawiamy takie, jakie są.
Patyczki do szaszłyków powinno się namoczyć na 30min przed pieczeniem.
Mięso, warzywa i pieczarki nabijać na zmianę na patyczki.
Polać dodatkowo marynatą wszystko, doprawić solą i pieprzem.
Grillować na patelni czy grillu lub piec w nagrzanym do 180st.C piekarniku przez ok.20-25min.
Podawać razem z sosem satay.
zdjęcia podałam tutaj: http://dusiowa-kuchnia.blogspot.com/2012/04/w-zeszym-tygodniu-dostaam-od-aledobre.html
Na majówkę proponuję lekkie potrawy, które nie przeciążą naszego brzucha. Sałatka z tuńczyka lub z grilowanym kurczakiem saute. Można poszaleć z kanapeczkami pociętymi w trójkąty, a w nich świeża sałata (najlepsza lodowa, bo krucha i sycąca), dużo szczypiorku, rzodkiewki, oliwki czy kukurydza – co kto lubi! A na dokładkę lekki twarożek doprawiony szczypiorkiem i papryką. Z napojów lekki, domowy kompot jabłkowy lub z truskawek. A na deser kruche ciasteczka francuskie posypane cukrem i ciasto drożdżowe z owocami i kruszonką.
Pycha!
Pieczony pstrąg w zielonymi warzywami i sosem maślanym
Składniki:
2 średnie pstrągi
1 cytryna
2 ząbki czosnku
sól
pieprz
po garści różyczek brokuła i zielonej fasolki szparagowej
Składniki na sos:
4-5 łyżek przegotowanej wody
4 żółtka
1 łyżeczka soku z cytryny
100g masła – najlepiej je wcześniej posiekać
sól
pieprz
Umytego pstrąga nacieramy solą (na zewnątrz delikatnie), pieprzem i zmiażdżonym w prasce czosnkiem. Cytrynę kroimy w cienkie plasterki i wkładamy do środka ryby.
Pstrągi owijamy folią spożywczą i wkładamy na kilka godzin do lodówki. Jeśli nie mamy kilku godzin, to używamy nieco więcej soli i możemy lekko oprószyć rybę z zewnątrz czosnkiem granulowanym.
Brytfankę smarujemy oliwą, układamy pstrągi i pieczemy 20-40 min (zależnie od wielkości ryb) po przykryciem. Pstrąga możemy również upiec na grillu. Zawijamy go wtedy w folię aluminiową i pieczemy po ok. 5-8 min z każdej strony.
A teraz sos:
Musimy sobie stworzyć stanowisko do kąpieli wodnej/parowej. Ja użyłem do tego rondelka z gorącą wodą i metalowej miski. Gdy woda w garnku już wrze, stawiamy na niej miseczkę lub inny rondelek i wlewamy 4 łyżki przegotowanej wody. Następnie dodajemy żółtka i zaczynamy ubijać. Ja użyłem miksera, ale można też ręczną ubijaczką. Zaczynamy dodawać masło i dalej ubijamy. Gdy dodamy całe masło, dodajemy sok z cytryny i doprawiamy pieprzem. Sos powinien być dość płynny, jeśli jest za gęsty, dodajemy wody. Jeśli sos nam się zważy – nie panikujemy, tylko dolewamy łyżkę zimnej wody i ponownie miksujemy. Powinien powrócić do właściwej konsystencji.
W między czasie musimy ugotować lub przyrządzić na parze nasze warzywa. Powinny być tak naprawdę mocno zblanszowane a nie ugotowane do miękkości.
Na talerz wlewamy nieco sosu, układamy na nim rybę, obok warzywa i podajemy z ciemnym pieczywem.
Zdjęcie: http://stronafirmowa.com/pstrag.jpg
Majówka i zapowiadająca się piękna pogoda sprawia, że goście już się zapowiadają. Dom będzie gwarny i pełny ludzi szczególnie dzieci, które wezmą ogród w posiadanie i nie oddadzą go bez walki. Tak więc szwedzki stół tak by każdy znalazł coś dla siebie a jednocześnie nie utknął za stołem, a ja bym nie spędziła godzin w kuchni, w którą uwielbiam, podobnie jak moja rodzinka i goście, ale nadszedł czas warzywniaka przydomowego i muszę podzielić swój czas.
Ze względu na najmłodszych w menu znajdą się między innymi nagetsy, a właściwie to moja wariacja na ich temat czyli:
– pierś z kurczaka
– bułka tarta
– jajko
– sól, pieprz.
Pierś oczyścić i pokroić na cienkie długie paski. Obtoczyć przyprawach, jajku i bułce tartej. Smażyć na głębokim oleju na złoty kolor i układać na ręczniku papierowym, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.
Smaczne na ciepło z dodatkiem domowych frytek i na zimno z ulubionym dresingiem. Dzieciaki chwytają i biegną dalej grać w piłkę.
Dla starszego towarzystwa, chociaż nie tylko w menu znajdą się miedzy innymi najprostsze na świecie szaszłyki:
– pierś z kurczaka
– ok. 4 ziemniaków (w zależności od ich wielkości)
– po pół papryki czerwonej i żółtej
– czerwona cebula
– oliwa z oliwek
– sól, pieprz
– ulubione zioła.
Pierś, ziemniaki i paprykę kroimy w kostkę, cebulę w talarki i na przemian nadziewamy na patyczki do szaszłyków. W szklance łączymy oliwę z solą i pieprzem, jeżeli używamy suszonych ziół to i z ziołami. Następnie każdy szaszłyk smarujemy marynatą i zawijamy w folię aluminiową, jeżeli używamy świeżych ziół to do każdego pakunku dodajemy po kilka listków swojej ulubionej mieszanki, u mnie to rozmaryn i tymianek. Na godzinkę wkładamy do lodówki a następnie grillujemy .
Proste i szybkie dania pozwalające na korzystanie z dnia, jednocześnie smaczne i nie zapychające a dające energię na aktywny dzień na świeżym powietrzu. Niestety zdjęć nie mam gdyż to dopiero przed nami.
Na majówkę zapowiadają upały tak więc idealny bedzie orzeźwiający sernik cytrynowy na czekoladowym spodzie z lemon curd. Cała moja rodzina była zaskoczona (pozytywnie!) tym smakiem i sernik zniknął w jeden dzień. Jest to mój autorski przepis i pomysł, ale kurcze, ktoś mnie uprzedził i w internecie widze, ze jest kilka wersji MOJEGO sernika 🙂
Podaje przepis, serio warto spróbować.
spód&boki czekoladowe:
1 szkl mąki (u mnie pełnoziarnista)
1/4 szkl cukru
55 g masła
łycha kakao
1 jajko
Mąkę, cukier i kakao wymieszać z zimnym masłem, dodać jajko i szybko zagnieść ciasto. Wyłożoną papierem do pieczenia i wysmarowaną masłem formę wykleić cienką warstwą ciasta (zarówno spód jak i boki) i włożyć do zamrażarki na 15 min (to zamiast tradycyjnego trzymania 1h w lodowce 🙂
Piekarnik nagrzać do 180 stopni i piec przez 20-25 minut. W międzyczasie przygotować masę serową.
masa serowo – cytrynowa
500 g mascarpone
350 g mielonego twarogu na sernik
4 jajka
1 szkl cukru
skórka otarta z 2 cytryn
budyń waniliowy
Cytryny sparzyć i dokladnie umyć, skórkę zetrzeć. Do dużej miski włożyć mascarpone oraz twaróg i miksować delikatnie na najniższych obrotach, dodawać kolejno cukier, skórkę z cytryny oraz kolejno jajka. Na samym końcu wymieszać z opakowaniem budyniu waniliowego. Powstałą mase przelać na upieczony spód i piec w 140 stopniach przez ok. 1h 20 minut. Ważne żeby temperatura była dość niska, a masa serowa tylko krótko miksowana – inaczej nasz sernik opadnie, a tego nie chcemy. Teraz czas na lemon curd.
lemon curd
2 cytryny
2 jajka
6 łyżek cukru
70 g masła
Cytryny sparzyć&umyć, skórkę zetrzeć, a sok wycisnąć. Do garnuszka z grubym dnem wlać sok i skórkę z cytryn, jajka, cukier, całość wymieszać. Podgrzewać na BARDZO małym ogniu cały czas mieszając. Masa ma bardzo wolno się pogrzewać. Stopniowo należy dodawać porcjami masło cały czas mieszając. Z czasem masa będzie gęstniała. Po ok. 10 minutach możemy wyłączyć gaz i odstawić nasz lemon curd do wystygnięcia.
Gdy wyjmiemy sernik z piekarnika i go ostudzimy mozemy rozsmarować na nim lemon curd. Następnie polecam włożyć go do lodówki, najlepiej na całą noc. Następnego dnia rano będzie niesamowicie kremowy i wilgotny, kwaśny, orzeźwiający i lekki. Polecam, a na zachęte zdjęcie sernika na moim blogu http://soideal.blogspot.com/2012/04/blog-post_23.html 🙂
Kasia
W mojej rodzinie majowka jest oficjalnym rozpoczeciem sezonu szparagowego. Polecam lekka , efektowna i smaczna przystawke. :
1,5 kg bialych szparagow, sol, troche soku z cytryny
2 awokado przeciete na pol
5 pomidorow sredniej wielkosci pokrojonych w cienkie plastry
6 listkow bazylii pokrojonych w paseczki
20 plastrow sznki szwarcwaldzkiej
2 lyzki szczypiorku
gubo mielony pieprz
Dressing:
100 ml octu jablkowego, pol lyzeczki soli morskiej
1 lyzeczka srednio ostrej musztardy
1 lyzeczka miodu wielokwiatowego
szczypta mielonego pieprzu
100 ml oleju rzepakowego, 100 ml oliwy
Szparagi obrac i gotowac 10-15 min w osolonej wodzie z sokiem cytrynowym. Wyjac ,osaczyc i odlozyc. Wszystkie skladniki dressingu wymieszac. Z awokado wyjac pestki, obrac, pociac w plastry i zamarynowac w 1\3 dressingu. Pomidory w misce skropic 1\3 dressingu, dodac bazylie. Szparagi, plastry pomidorow i awokado ulozyc dekoracyjnie na talerzach skropic pozostalym dressingiem i posypac szczypiorkiem. Obok szparagow ulozyc po dwa plastry szynki zlozone w rozete.
Wszystkim zycze smacznej majowki.!
Tuńczyk Pieczony w Sosie
Poledwica z tuńczyka 2szt.(mrożona 225g)
100g śmietana 18%
2 łyżeczki czubate majonez (u mnie winiary)
1 garść koperek świeży (umyty,osuszony i posiekany)
sól,pieprz wg.uznania
Przygotowanie:
Do miseczki wlewamy śmietanę dodajemy majonez i koperek.Wszystko mieszamy na jednolitą masę. Na spód naczynia żaroodpornego wlewamy połowę sosu śmietanowego.Na niego układamy polędwice ryby-bez
rozmrażania.Solimy,pieprzymy i na wierzch każdej dajemy dodatkowo po kleksie jeszcze sosu. Przykrywamy folią aluminiową i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200*C (grzanie góra-druga półka od góry) i zapiekamy 20 minut. Po tym czasie wyciągamy i możemy podawać z czym kto lubi… Ja podałam z ziemniakami piure i surówką . . .
http://evita0007.blogspot.com/2012/04/tunczyk-pieczony-w-sosie.html
Ja w majówkowy długi weekend postawię na lekką, ale kolorową sałakę z makaronem 😉
Składniki:
150g makaronu w kształcie ryżu
1 papryka czerwona
1 ogórek szklarniowy
1 puszka kukurydzy
2 gałązki koperku
1 łyżka majonezu lekkiego
Sól, pieprz do smaku
Makaron wrzucamy do gotującej się wody na ok. 15 minut często mieszając. Po ugotowaniu odcedzamy i zostawiamy do ostygnięcia. W międzyczasie kroimy w drobną kosteczkę ogórka, paprykę oraz koperek. Po ostudzeniu makaronu dodajemy wszystkie składniki, dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku. Gotowe! Szybko, smacznie i zdrowo!
Zdjęcia i przepis jest dostępny tutaj: http://emcia-pichci.blogspot.com/2012/04/kuku-dzisiaj-na-szybko-postanowiam-sie.html
Ja mam tyle planów związanych z majówką i majówkowym menu, że trudno by wszystkie propozycje zamieścić. Jako, że będziemy pracować fizycznie to możemy sobie pozwolić na trochę kaloryczniejsze jedzonko. Nie będzie dużo czasu więc trzeba bedzie przygotować je wcześniej. Pewnie będą to pierożki pieczone z nadzieniem z soczewicy i marchewki (miks mojego pomysłu z przepisów lawendowego domu)
Ciasto:
2 szkl mąki pełnoziarnistej, 1 szkl ciepłego mleka, 10 g. drożdży, 1 łyżeczka cukru, 1 łyżka oliwy i sól do smaku
Nadzienie:
200 g soczewicy czerwonej
3 duże marchewki starte na grubej tarce
1-2 cebule
2 ząbki czosnku
przyprawy: 1 łyżka słodkiej papryki, 1 łyżka curry, sól i opcjonalnie jeśli ktoś lubi kumin
olej/oliwa
Drożdze rozpuścić w mleku z cukrem i odstawić na 10 min. Mąkę przesiąć dodać do niej sól, mieszaninę drożdży i oliwę. wyrobić ciasto i odstawić do wyrośnięcia na 30 min. W tym czasie ugotować a właściwie lekko rozgotować soczewicę, a na patelni zeszklić na oliwie drobno pokrojoną cebulę dodać marchewkę, wyciśnięty czosnek i przyprawy. Dusić aż marchew zmięknie i wymieszać z soczewicą. Tak powstałe nadzienie doprawić do smaku.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować, wykrawać ulubione kształty (okrągłe, kwadratowe lub tradycyjne) i nadziewać pierożki. Układać na blasze wyłożonej papierem i piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez ok 20 min. Ja swoje pierożki smaruję jajkiem i posypuję np sezamem lub czarnuszką (szczególnie jeśli maja różne nadzienia. Do pierożków fajnie pasuja wszelkiego rodzaju sosy jogurtowe.
A jeszcze pewnie zrobię mini kotleciki z cieciorki i dużo, dużo kolorowychh wariacji sałat z lekkimi sosami. Mam też ochotę na drożdzowe mini bułeczki z nadzieniem cukiniowym. Pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie wyrzutów sumienia z powodu pochłoniętych kalorii. Znajdzie się też pewnie chwila na grilowanie – sakiewki z łososiem ze świeżym koperkiem i masłem cytrynowym.
O raju dość bo zgłodniałam jak wilk. Ja to czasami nie potrafię się opanować a tyle wolnych dni podsyca wyobraźnię.
Na Majówkę.
Jasne.I na pewno nie zamierzam spędzić ją w domu.
Zwłaszcza gdy oglądając programy meteo słyszę : „Majówka zapowiada się świetnie.Przed nami duży skok temperatury.”
Kiedy nadchodzi czas majowego świętowania przypomina mi się dzieciństwo i słowa piosenki Wandy Chotomskiej „Na Majówkę”:
Na majówkę, na majówkę,
razem z mamą, razem z tatą
na wędrówkę.
Tam gdzie łąka,
tam gdzie las,
gdzie nie było
jeszcze nas,
na majówkę na wędrówkę.
Czujecie to?Bo ja tak.Mam zaszczyt zaprosić was na moją orzeźwiającą potrawę,która jest znakomita.
Karmelizowana pierś z kurczaka w sosie cytrynowo – miętowym.
Ilość osób: 4
Rodzaj potrawy: Dania główne
Czas przygotowania: 30 minut bez czasu marynowania w lodówce
Składniki:
500 gram piersi z kurczaka
6 łyżek miodu
cukier puder
4 sztuki cytryny
Liście świeżej mięty
5 łyżek Oleju Wielkopolskiego
Przygotowanie mięsa:
Pierś z kurczaka dokładnie umyć,następnie
pokroić w plastry o grubości 2 cm.
Zalać je miodem dokładnie wymieszać.
Mięso karmelizować na grillu do momentu pojawienia się złocistych pasków.
Przygotowanie sosu:
Wycisnąć sok z cytryn – przelać do blendera
wsypać cukier puder oczywiście tak aby smak sosu był słodko-kwaśny.
Świeżą miętę wsypać do blendera i zmiksować wszystkie skłądniki.
Do rondelak wlać zawartość zmiksowanego sosu.
W rondelku lekko zagotować sos tak by cukier dokładnie się rozpuścił.
Gotową pierś rozłożyć na półmisku,polać sosem,przybrać listkami mięty oraz cytryną.
Danie jest wyśmienite a sos
cytrynowo – miętowy niesamowicie orzeźwia.
Zapraszam do wypróbowania potrawy.
Dołączam zdjęcie,które z pewnością zachęci was by orzeźwić się w Majówkowy długiiiii weekend.
Buon divertimento!
Moja propozycja to lekka kolorowa typowo wiosenna sałatka z grillowanym kurczakiem.
Składniki:
2 filety z kurczaka
1 op. sera feta
mieszanka różnych sałat (op.100g)
1/2 świeżego ogórka
kilka małych pomidorków np. koktailowych
1 cebula
1/2 czerwonej papryki
przyprawa gyros
pieprz
odrobina oliwy z oliwek
Wykonanie:
Kurczaka umyć, osuszyć, pokroić na cienkie plasterki i usmażyć na grillu razem z przyprawą gyros i pieprzem, można go trochę polać oliwą.
Wszystkie warzywa umyć, a ogórka i cebulę obrać ze skórki.
W naczyniu szklanym ułożyć warstwami:
1. sałatę
2. pokrojoną drobno cebulkę
3. pokrojoną w paseczki paprykę
4. pokrojonego w półplasterki ogórka
5. przekrojone na pół pomidorki
6. pokrojony w kostkę ser feta
7. usmażonego kurczaka
Smacznego!
http://agattek.blox.pl/2012/03/Kolorowa-salatka-z-feta-i-kurczakiem.html
A ja polecam sałatkę ! 🙂 Jest lekka, a z większą ilością mięsa może stanowić samodzielny obiad 🙂 można ją podać z grzaneczkami jeśli ktoś jest strasznie głodny 🙂 W majówkę oprócz grillowanej kiełbachy i karkówki przyda się coś lekkiego, dla lepszego samopoczucia! 🙂 Polecam sałatkę szczególnie osobom na diecie! 🙂 W majówkę dalej możemy się trzymać diety! 🙂
Sałatkę łatwo przetransportować (kurczaka i słonecznik można przygotować wcześniej w domu, powkładać wszystko w pojemniki i zrobić świeżą np. na działce), przygotowany sos wkładamy w osobny pojemniczek a następnie polewamy nim porcje sałatki!
Sałatka z kurczakiem i mango
Składniki:
– ok. 40 dag fileta z kurczaka,
– 1 łyżka oleju,
– pieprz, sól, curry, przyprawa gyros,
– 1 cytryna,
– ok. 300 g jogurtu naturalnego (polecam grecki, bałkański, śródziemnomorski),
– 2 łyżki płynnego miodu lub syropu klonowego,
– 1 dojrzałe, średnie mango,
– ok. 1/2 sałaty lodowej,
– ok. 2- 3 garści rukoli,
– pestki słonecznika (wg uznania).
Sposób przygotowania:
Filet z kurczaka opłucz, osusz papierowym ręcznikiem. Mięso pokrój w paseczki, przypraw curry, przyprawą gyros, solą, pieprzem. Usmaż na złoty kolor na rozgrzanym oleju. Nadmiar tłuszczu z mięsa usuń papierowym ręcznikiem.
Cytrynę sparz, osusz, zetrzyj skórkę. Z miąższu wyciśnij sok. Jogurt wymieszaj z miodem (lub syropem klonowym). Dodaj wyciśnięty wcześniej sok oraz skórkę startą z cytryny. Sos można przypraw do smaku solą i pieprzem, choć uważam że to zbędne.
Mango przekrój wzdłuż, usuń pestkę. Miąższ obierz, pokrój w paseczki. Liście sałaty lodowej porwij na mniejsze kawałki. Pestki słonecznika podpraż na patelni. Wszystkie składniki ułóż na dużym półmisku, posyp słonecznikiem, polej przygotowanym sosem jogurtowym.
PS. Do sałatki można dodać jeszcze dla urozmaicenia kulki melona! 🙂
Zdjęcia tego przepisu znajdziecie na moim blogu -> http://www.asik20.blogspot.com/2011/03/saatka-z-mango-i-kurczakiem.html
swoją drogą czy można dodać dwa przepisy! :)?
Asik,
W regulaminie nie ma zapisu o ograniczeniu ilości zgłoszeń przez jednego użytkownika. Jeśli ktoś ma ochotę to może oczywiście dodać więcej przepisów.
Jednocześnie chciałabym zaznaczyć, że ilość dodanych przepisów nie będzie miała wpływu na wynik konkursu.
Pzdr serdecznie
Aniado
Moja majówka, to oczywiście pyszności z grilla ale nie może zabraknąć mojej uwielbianej sałatki, która wyśmienicie smakuje z grillowaną karkówką.
Przepis jest prosty,
– paczka ravioli (idealnie jeśli zrobię je sama, farsz żółty ser z mieszanką ziół)
– ogórek gruntowy, nie długie pakowane w próżniową folię, one nie mają takiego aromatu
– kukurydza konserwowa
– czosnek 3-4 ząbki
– kogurt naturalny, majonez
– sos francuski K…
Wykonanie szybkie, proste. Ugotować ravioli, ostudzić, Dodać kukurydzę,pokrojony w talarki ogórek, czosnej pokroić w drobną kostkę lub wycisnąć przez praskę. Sos francuski wymieszać z jogurtem naturalnym i majonezem (ilość wg uznania, ja uwielbiam dużo sosu bo jest wspaniały).
Wymieszać wszystko, polać na koniec sosem i podawać zimną.
Cudownie smakuje z grilowanymi rzeczami, polecam ….
A oto moja propozycja na przekąskę, obiad i deser majówkowy.
Przekąska lekka i szybka w przygotowaniu – Ślimaki z masłem czosnkowym (jeśli mamy ślimaki już oczyszczone, np mrożone lub z puszki… jeśli nie to w takim wypadku będzie to przekąska tylko lekka :))
Żeby zachęcić podaję linka do zdjęcia
A przepis jest taki:
* 4 puszki ślimaków z muszelkami
* pół kostki masła
* 6 ząbków czosnku
Przygotowanie:
Ślimaki wyjąć ze skorupek, osączyć i powkładać ponownie.
Czosnek rozetrzeć i wymieszać z masłem. Tak przygotowane masło powkładać do muszelek.
Muszelki ze ślimakami i masłem włożyć do piekarnika na 5-7 minut.
Można podawać z grzankami.
Na obiad zupa – bo dobra, sycąca zupa jest lepsza niż obiad z dwóch dań 🙂
Oto ona:
Przepis na czerwoną zupę z soczewicą:
* 1 łyżka masła lub oliwy
* włoszczyzna (1 cebula, 1 marchewka, 1 pietruszka, 1 por, 2 ząbki czosnku)
* 1,5 litra bulionu warzywnego
* przyprawy: 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego zmielonego, 1 łyżeczka zmielonej suszonej kolendry, sól, świeżo zmielony czarny pieprz, 2 łyżki mieszanki gęstego sosu ostrygowego z sosem sojowym
* 1 puszka (400 g) pomidorów pokrojonych w kostkę, bez skórek
* 400 ml soku pomidorowego z kartonika
* 250 g czerwonej soczewicy
w wersji extra jeszcze z dodatkiem 1 papryki czerwonej i żółtej oraz małej cukinii.
Przygotowanie:
Warzywa obrać, opłukać i pokroić w małą kostkę. Rozgrzać masło lub oliwę w większym garnku z grubym dnem, dodać warzywa i dusić pod przykryciem, na małym ogniu, przez około 4 minuty, od czasu do czasu mieszając (nie zrumieniać, tylko zeszklić).
Wlać bulion, dodać wszystkie przyprawy oraz pokrojone pomidory z puszki, doprowadzić do wrzenia. Gotować przez 10 minut, aż warzywa trochę zmiękną, następnie dodać sok pomidorowy i znów zagotować.
Po kolejnych 10 minutach gotowania, jak warzywa będą już całkowicie miękkie, zmiksować całość w blenderze. Wlać z powrotem do garnka, zagotować, dodać opłukaną i odsączoną soczewicę. Gotować przez około 10 – 15 minut, aż soczewica będzie całkowicie miękka. Doprawić ewentualnie solą i świeżo zmielonym pieprzem. Posypać świeżym ulubionymi ziołami.
PS: Można dodać łyżkę jogurtu…
A propos jogurtu to nadchodzi deser 🙂
Oto on:
Jogurt naturalny przygotowany w domowym zaciszu – smaczniejszy i tańszy niż ten ze sklepowych półek!
Przepis:5 l. świeżego wiejskiego mleka zlewam do garnka, w którym później będzie można je ugotować, odstawiam w zimne miejsce, żeby móc zebrać śmietanę (można tego nie robić, ale wiejskie mleko jest raczej tłuste, więc uważam, że tak jest korzystniej dla zdrowia), po zebraniu śmietany zagotowuję i ostudzam do temperatury ok. 35 st.(żeby zabić bakterie, które inaczej spowodują fermentację mlekową)
Jogurt bałkański (do kupienia np. w tesco) – wyjmuję zawartość jogurtu do większego naczynia i rozrabiam z mlekiem z garnka, ( tak jak się zaprawia zupę,) jak się dobrze wymiesza, wylewam to do całego mleka, mieszam 2 razy łyżką i szybko zlewam do słoików, które potem zakręcam i odstawiam na 12 godzin, żeby zadziałały bakterie jogurtowe. One lubią pracować w cieple, więc słoiki najlepiej schować do torby termicznej i przykryć kocem albo poduszką. Nie zaglądać!
Potem tylko pałaszować, można dodać ulubiony dżem, świeżymi owocami lub bakaliami.
Udanego majówkobrania 🙂
Od kilku dni, gdy konkursowy post dodano,
mam w nocy sny, co na majówkę podano.
Był taki jeden o kiełbasie soczystej,
To była zmyłka – to raczej oczywiste.
Miało być lekko, smacznie, wiosennie,
kiełbasa jest tłusta i można jeść codziennie.
Kolejny sen był o słodkich ciasteczkach,
ślinka tak leciała, że Mąż kazał przestać
śnić o słodyczach, kiełbasach, jedzeniu,
bo w nocy się budzi przez moje mruczenie.
Powiedział w końcu:”dość tego, basta!
na majówkę przecież najlepsza jest sałatka!”
Ucałowałam chłopa, świat mi uratował,
na majówkę podam sałatkę warstwową!
Wiosenna sałatka warstwowa
Składniki, w podanej kolejności od pierwszej warstwy:
– mała sałata lodowa (pokrojona w cienkie paski),
– średni ogórek zielony (plasterki, niezbyt cienkie),
– średniej wielkości cebula (pokrojona w plasterki lub w kostkę),
– 2 pomidory obrane ze skórki (pokrojone w ósemki),
– 1 puszka kukurydzy,
– mały kawałek szynki (starty na tarce z małymi oczkami),
– mały kawałek sera żółtego (starty na tarce z małymi oczkami),
– 3 jajka (pokrojone w ósemki),
– sos (5 łyżek majonezu, 3 ketchupu, 1 łyżka musztardy; sos najlepiej przygotować tuż przed podaniem).
Wszystkie podane składniki tworzą kolejne warstwy. Należy je równomiernie rozłożyć. Proporcje należy dostosować do wielkości miski. Smacznego!!!
Dołączam link do zdjęć 🙂
http://dzikowiec-od-kuchni.blogspot.com/2012/03/wiosenna-saatka-warstwowa.html
„ZIELONA SAŁATKA” Z KURCZAKIEM
Składniki:
– 2 piersi z kurczaka (ok. 500-700 g)
– pół opakowania makaronu ryżowego (np. TAO-TAO)
– 2 koperkowe sosy sałatkowe Knorr (jako przyprawa do naszego kurczaka)
– 1 ogórek szklarniowy
– duży pęczek świeżego koperku
– 2/3 szklanki jogurtu naturalnego
– 1/3 szklanki majonezu
– sól, świeżo zmielony pieprz
– olej / oliwa do smażenia
Przygotowanie:
Piersi z kurczaka kroimy w kostkę (ok. 1,5 x 1,5 cm) i obsypujemy sosami sałatkowymi (chodzi o sam proszek!). Odstawiamy na 15 minut do „przegryzienia”. Po tym czasie smażymy na odrobinie tłuszczu. Makaron wrzucamy do wrzątku (wg przepisu na opakowaniu), następnie hartujemy w zimnej wodzie i odstawiamy do ostudzenia. Następnie trzeba go będzie pokroić w mniejsze wstążki. Ogórek kroimy w ćwierć-plasterki (plaster na pół i jeszcze raz na pół). Koperek drobno siekamy.
Wszystkie składniki (kurczaka, makaron, ogórek, koperek) łączymy w misce. Z majonezu i jogurtu naturalnego przygotowujemy sos, polewamy składniki i mieszamy. Doprawiamy do smaku szczyptą soli i pieprzem. Sałatkę lekko schłodzić przed podaniem.
Smacznego! 🙂
Chociaż o wygranej nawet nie marzę (gdzież mi do tych wszystkich doświadczonych blogerek i kucharek czarujących same cuda!), to i tak z chęcią podzielę się z Tobą moim majówkowym przepisem, mając w sercu malutką nadzieję, że Ci się spodoba i kiedyś może z niego skorzystasz?
Majówka. Czas pikników, zabawa i odpoczynku na świeżym powietrzu. A wiadomo, że jak na łonie natury człowiek się powygłupia, wyszaleje to i szybciej się głodny robi 😉 Nie wiem jak u Was wygląda majówka, ale u mnie to babeczki czy ładnie udekorowana sałatka to by nie przeszła. Jeśli ktoś ma możliwość podjechać na polankę samochodem to owszem, można wymyślać z przepisami i tworzyć apetyczne dania. A u nas wygląda to tak, że w ruch idą i rowery i nogi, więc plecaki czy kosze, które ze sobą mamy są narażone na niezłe turbulencje 😉 Dlatego wyznaję zasadę, że na taki wypad zabierać muszę coś, co przetrwa te nasze eskapady. Ciasteczka? E-e, próbowałam. Efekt był taki, że łyżeczkami wyjadaliśmy okruszki. Sałatka? Bardziej to ona „mamałygę” przypominała. Muffinki? Tak, pogniecione do potęgi! 😉
Dlatego od jakiegoś czasu na nasze wyjścia na łono natury pakuję do koszyka…chleb. Tak, chleb. Ale nie taki zwykły bochenek, suchy, zwyczajny. Nie, nie 😉 Nasz chlebek jest wyjątkowy. Nie chodzi tu tylko o kształt (a ma kształt iście wiosenny- róży), ale i o nadzienie. Bo każdy, nazwijmy to „płatek”, kryje w sobie pyszne wnętrze. Najbardziej lubię go w wersji wytrawnej (wtedy do środka pakuję serek topiony + szczypiorek; ale można dać np. pieczarki albo gęste leczo), ale jeśli nachodzi nas ochota na słodkie to możemy po prostu zwiększyć w cieście chlebowym ilość cukru a do środka dać np. krówki, nutellę, dżemik domowy, czekoladę i orzeszki… możliwości mamy co niemiara!
Takim chlebkiem z powodzeniem naje się kilka osób, zwłaszcza gdy zadbamy o to wcześniej i wlejemy do termosu gorąca zupę. Wyobraźcie sobie…słońce, zielona trawa, śpiew ptaków, my z najbliższymi na kocu, wśród śmiechu i żartów, zajadamy się pysznych chlebkiem, popijając zupę z kubeczków…jak dla mnie to majówka idealna.
Chleb „Róża”
450 g mąki
15g drożdży
270 ml mleka i wody (pół na pół)
łyżka cukru
łyżeczka soli
60g masła (roztopić)
60ml oleju
Pęczek szczypiorku
Ok. 150g serka topionego (można użyć zwykłego twarogu)
jajko do posmarowania
W mleku z wodą (ciepłym) rozpuszczamy drożdże i cukier. Do miski wrzucamy resztę składników, wlewamy rozczyn i zagniatamy ciasto. Odstawiamy je w ciepłe miejsce na 2 godziny.
Dzielimy na 2 części. Każdą wałkujemy na prostokąt i ostrym nożem wycinamy mniejsze kwadraciki. Posypujemy je serem, szczypiorkiem. Jeden kawałek zwinąć jak różyczkę i ułożyć na środku formy do pieczenia (24cm) posmarowanej masłem i posypanej mąką. Pozostałe kawałki złożyć na pół i układać dookoła małej różyczki. Tak ułożony chleb smarujemy rozkłóconym jajkiem i odstawiamy na 30 minut, by ciasto odpoczęło.
Pieczemy około 40minut w temp 180st.
P.S. Dziś znów go upiekłam. I chyba krasnoludki go zjadły bo w ciągu godziny zniknął ;P
Proszę, tu jest jego zdjęcie (dobrze, że zdążyłam zrobić!):
Moją propozycją na majówkę będzie na pewno smaczna i zdrowa przystawka
drugie danie i deser 🙂
Przystawka to kuleczki z mozzarelli i pomidorkówk koktailowych.
-mini mozzarella
-pomidorki koktajlowe
-rukola
-olej lniany
-szczypiorek
-koperek
-sól
Pomidorki i mozzarellę kroimy na połówki. Składamy razem w kulkę, owijamy liściem rukoli i wbijamy wykałaczkę. Olej lniany mieszamy z posiekanym koperkiem i szczypiorkiem oraz solą. Tak przygotowanym sosem polewamy przystawkę, lub maczamy w nim tuż przed spożyciem.
http://www.smaczniutkie.pl/2012/04/kuleczki-z-mozzarelli-i-pomidorkow.html
Drugie danie
-filet z kurczaka
-mieszanka przypraw (sól, czosnek, majeranek, rozmaryn, papryka)
-olej lub oliwa
-mix sałat ( escarola, endywia, rukola, cykoria czerwona, cykoria głowiasta)
-sos vinegret czosnkowy
-świeży ogórek
-rzodkiewka
-bułka ciabata lub grahamka
-chutney z czerwonych porzeczek
-ser z przerostem niebieskiej pleśni
Filet z kurczaka marynujemy w mieszance przypraw i oleju na całą noc.
Na drugi dzień grillujemy i podajemy na talerzu na mix-e sałat z dodatkiem ogórka, rzodkiewki i sosu czosnkowego. Na wierzchu kładziemy plaster sera pleśniowego i polewamy łyżką chutney-a z czerwonych porzeczek. Dodatkiem może być bułka ciabata lub grahamka.
Zwieńczeniem posiłku będzie koktajl truskawkowy.
-kefir lub maślanka lub zsiadłe mleko
-truskawki
-cukier z prawdziwą wanilią
Wszystko razem miksujemy. Podajemy w wysokich szklanka z kostkami lodu i truskawką w łożoną na brzeg szklanki.
Smacznego
Ponieważ nadchodzący tydzień dla wielu osób będzie wolny od pracy, a pogoda zapowiada się ciekawie zamiast stać przy garach w kuchni trzeba maksymalnie dużo czasu spędzić na świeżym powietrzu najlepiej w ruchu. Posiłki zatem powinny być proste, lekkostrawne i szybkie w przygotowaniu. Moja pierwsza propozycja to
SZASZŁYKI DROBIOWE Z CUKINIĄ
Składniki dla 4 osób:
1 duża pierś z kurczaka
1 cukinia
1 żółta papryka
2 cebule
sól
pieprz
oliwa
Umyj pierś z kurczaka i osusz papierowym ręcznikiem. Pokrój w kostkę o boku 2,5cm. Oprósz solą i pieprzem, skrop oliwą.
Umyj warzywa. Cukinię pokrój w plastry o grubości 1cm. Usuń z papryki gniazdo nasienne i pokrój w kwadraty o podobnej wielkości jak mięso. Obierz cebulę i pokrój na ćwiartki lub w krążki.
Przygotuj 4 szpadki lub patyczki* do szaszłyków. Nadziewaj na nie po kolei mięso, cebulę, paprykę i cukinię. Posmaruj szaszłyki oliwą. Ułóż na ruszcie lub patelni grilowej. Grilluj ok. 25minut, obracając. Podawaj z ryżem na sypko lub białym pieczywem.
Oto nasze propozycje:
dania obiadowe:
– proponujemy tarty: naszym odkryciem jest ta z wędzoną rybą http://parabuch.blogspot.com/2012/03/genialna-tarta-z-wedzona-ryba.html, fenomenalny smak ma też tarta z gruszkami, ale nie na słodko
http://parabuch.blogspot.com/2011/12/tarta-z-gruszkami-ale-nie-na-sodko.html, świetnie przywoła słońce tarta brokułowa:http://parabuch.blogspot.com/2012/03/wiosenna-tarta-z-brokuami.html
– jeśli znajdziemy jeszcze w zamrażarce odrobinę kurek, zrobimy z nimi risotto: http://parabuch.blogspot.com/2011/11/kurka-ale-risotto.html, jeśli grzybków już nie będzie, postawimy na owoce morza: http://parabuch.blogspot.com/2012/03/risotto-z-owocami-morza.html
– na pewno będziemy wypatrywać bakłażanów, z których w majówkę zrobimy zapiekankę: http://parabuch.blogspot.com/2012/01/bakazany-po-prowansalsku-albo-tez.html
– lekki i kolorowy będzie bulgur z warzywami, którym się zajadamy:
– dla wegetarian mamy domową koftę: http://parabuch.blogspot.com/2012/02/kofta.html
przekąski:
– nie zabraknie u nas na pewno focacci – świetnie pasuje do wina – wyborne ziołowe lub oliwkowe „czekadełko”http://parabuch.blogspot.com/2012/04/cos-do-pochrupania-na-wieczor-focaccia.html
– uwielbiamy tarty, tym razem zrobimy może coś w wersji mini: są łatwe i dają dużo możliwości kombinowania nadzienia
http://parabuch.blogspot.com/2012/04/wytrawne-tarty-w-wersji-mini.html
– a jeśli zostanie nieco ciasta z tarty (a zostaje zawsze) można szybko upiec domowe paluszki z dowolną przyprawą (na ostro z papryką, wytrawnie z kminkiem, lub na słono z gruboziarnistą solą): http://parabuch.blogspot.com/2012/04/sone-paluszki-wpady-im-w-rece.html
świetną przekąską na piknik będą muffinki – nasze ulubione wytrawne: z papryką, oliwkami, brokułami i feta lub z czosnkiem, koperkiem i kaparami: http://parabuch.blogspot.com/2011/11/czas-na-konkret-koniec-z-babkami.html
– a może zupa? mała miseczka lub kubek kremowej ziemniaczanej zachwyci:
http://parabuch.blogspot.com/2012/03/kremowa-zupa-ziemniaczana.html
– jeszcze niedawno przerażały mnie buraczkami, ale odkąd pokochałam taką kombinację – one na maśle i occie z dodatkiem koperku i uprażonego słonecznika – tylko bym je jadła i jadła..: http://parabuch.blogspot.com/2012/01/burrrraczki.html
– najlepsze zostawiliśmy na koniec – fasolkę szparagową zawsze robiliśmy po bożemu: z bułką tartą; na ostro prezentuje się świetnie i smakuje tak, że głowa mała! wyobraź sobie połączenie miodu, fasolki, chilli i sezamu.. to przebój wszelkich spotkań ze znajomymi (spokojnie możesz użyć mrożonki:))
http://parabuch.blogspot.com/2011/10/fasolka-piekielne-niebo-w-gebie.html
– a może na przystawkę przygotujesz własnoręcznie chleb a do niego ziołowe masełko? zobaczysz, zniknie szybciej, niż przypuszczasz:)
http://parabuch.blogspot.com/2011/10/jak-po-masle.html
http://parabuch.blogspot.com/2011/10/samym-chlebem-czowiek-zyje.html
sałatki:
– uwielbiamy ostry smak rukoli połączony z odrobiną boczku i uprażonego słonecznika: http://parabuch.blogspot.com/2012/04/ostra-rukola-do-niej-sonecznik-i-boczek.html
– a może świeży szpinak z dodatkiem śmierdziela czyli pleśniowego sera: http://parabuch.blogspot.com/2012/04/saatka-dla-popeyea.html
– z zieleniny dobrze sprawdza się jeszcze szybka sałatka z brokułów
http://parabuch.blogspot.com/2012/03/czas-na-piknik-czas-na-brokuy.html
– brokuły można też w innej wersji:
http://parabuch.blogspot.com/2011/10/brokuowe-wyznanie-miosci.html
Nie mam bloga kulinarnego więc nie pochwalę się zdjęciami. Jestem za to wierną czytelniczką lepszego smaku i nie mogę przepuścić tego konkursu.
Oto co będę jeść oby nie zabrakło miejsca za litanię z przepisami:
ŚNIADANIE
Kanapeczki z chleba pełnoziarnistego z pastą jajeczną.
Potrzebujemy opakowanie ciemnego prostokątnego chleba. Ja polecam słonecznikowy. Kromkę kroimy na pół a potem w poprzek i mamy trójkącik.
Pasta jajeczna – moja ulubiona
3 jajka na twardo – ścieramy na drobnych oczkach tarki
4 plastry wędliny chudej – kroimy drobniutką kosteczkę
10 dkg sera żółtego – najlepiej niskotłuszczowy, ja używam sera Hit z Ryk 17%. Trzemy na drobnych oczkach tarki.
Pół czerwonej papryki – kroimy w drobną kosteczkę
Pół pęczka szczypiorku cienkiego – drobno kroimy
Sól, pieprz, papryka do smaku.
Składniki mieszamy ze sobą dodajemy na oko majonezu, żeby wszystko ładnie się połączyło, ale nie pływało w majonezie. Czubata łyżka wystarczy. Majonez w końcu nie ma węglowodanów. Ja używam Majonez Kielecki (Węglowodany w 100 ml: 2,30 g)
Smarujemy sobie kanapeczki i cieszymy się smakiem zdrowia. Wersja na wynos – przygotować chleb. Pastę do pojemnika. Posmarować w terenie i zajadać.
Do popicia sok pomidorowy, kawa inka, albo herbata.
OBIAD:
1) Dwukolorowy krem paprykowy:
1 duża cebula
1 duża papryka czerwona
1 duży pomidor (albo puszka pomidorów)
Pół czerwonej papryczki chili
1 ząbek czosnku
1 duża żółta papryka
1 średnia cukinia (obrana ze skórki), można marchewkę ale gotowana ma wysoki IG. Cukinia jak Ania radzi jest doskonałym zagęszczaczem o czym się nie raz przekonałam.
1 litr bulionu
Sól, pieprz.
Papryki myjemy i pozbawiamy gniazd nasiennych i pestek (uwaga na chili!), pokroić w kostkę. To samo z cukinią. kroję, siekam cebulę i czosnek. Pomidor sparzam i obieram ze skóry. Wypestkowuję./Można użyć Bendera i zmiksować pomidory puszkowe.
Do jednego garnka wkładamy warzywa na żółtą zupę: cebulę (pół), czosnek, cukinię, żółtą paprykę, do drugiego na czerwoną: cebulę (drugie pół), czerwoną paprykę, chili, pomidor
** Najpierw szklimy cebulę, a potem podsmażamy resztę składników (pomidor dodaję na koniec, tuż przed wlaniem bulionu).
Wlewam po pół litra bulionu do każdego garnka i gotuję około kwadransa. Miksuję, doprawiam solą, pieprzem i, w przypadku czerwonej zupy, cukrem.
Najlepiej zupy przelać do dwóch dzbanków. Aby uzyskać dwa kolory zupy na talerzu musimy równocześnie wlewać taką samą ilość zup do talerza. Powinny być zatem dość gęste w konsystencji.
Proponuję przyozdobienie dwoma odciętymi paseczkami papryki (mam na myśli kształt „C”). Czerwony pasek kładziemy na żółtej zupie a żółty na czerwonej. Powinno wyjść nam serce. Listek bazylii też miły dla oka.
Zupa niby skomplikowana a tak naprawdę szybka w zrobieniu.
2) Drugie danie
Łosoś pod pistacjową pierzynką.
4 filety świeżego łososia (po 15 dag)
sok z cytryny
1 łyżka miodu i 1 łyżka musztardy Dijon (używam Kamis bo nie ma cukru)
8 łyżek posiekanych pistacji (najlepiej wrzucić do dzbanuszka blednerowego i nam pięknie posieka)
5 dag tartego parmezanu
3 łyżki masła
sól, pieprz
Rybę skropić sokiem z cytryny. Oprószyć solą i pieprzem. Odstawić.
Masło roztopić. Posiekane pistacje wymieszać z parmezanem, miodem, musztarda, stopionym masłem, solą i pieprzem.
Każdy kawałek łososia posmarować dość grubo mieszaniną pistacjowo-serową. Piec 15 minut w temp. 200°C.
Do tego polecam puree z zielonego groszku. Paczkę mrożonego groszku ugotować we wrzątku razem z dwoma ząbkami czosnku. Odcedzić, zmiksować Benderem. Dodać łyżkę mascarpone, masło, sól i pieprz i zmiksować tak, by w powstałej masie pozostały niewielkie kawałki grochu. Doprawić do smaku.
DESER (przygotować dzień wcześniej)
Mascarponowy sernik na pełnoziarnistych herbatnikach z owocem sezonowym
Można użyć pełnoziarnistych gotowych herbatników (nie znalazłam jeszcze bezcukrowych) zatem można je sobie upiec. Przepis widziałam w Kuchnia + Gary Rhodes za stołem
100g mąki z pełnego przemiału
100g średnio zmielonej mąki owsianej
50g brązowego cukru – ja dosładzam fruktozą aż będzie odpowiednia dla mnie słodkość – próbuję w trakcie
szczypta soli
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
100 g masła
1-3 łyżek stołowych mleka
Rozgrzewamy piekarnik do 180°C. Zagniatamy składniki. Pieczemy 20 minut Po wyjęciu z piekarnika niech kilka minut przestygną na blasze.
Zimne herbatniki miksujemy blenderem (potrzebne jest 215 gram). Dodajemy 100 gram roztopionego masła. Wkładamy do formy o wymiarach 20 x 30 cm wyścielonej papierem do pieczenia i mocno ugniatamy ręką wyrównując powierzchnię. Wystarczy 30 min w lodówce.
4 łyżeczki żelatyny rozpuszczam cud sposobem nauczonym od Ani D. w 1/3 szklance wody. Po paru minutach roztapiamy w mikrofalówce i studzimy.
500 gram mascarpone, ziarenka z 1 laski wanilii, fruktozę wedle swojego upodobania skali słodkości. Ja dosypuję po czubatej łyżce stopniowo. Ubijamy w misce mikserem jakieś 2 min aż powstanie jednolita masa.
Dodajemy śmietankę kremówkę 30% (300 ml schłodzonej!) i ubijamy przez około 2 minuty, do czasu aż masa stanie się bardziej sztywna. Sprawdzamy podczas ubijania słodkość czy trzeba sobie dosłodzić fruktozą.
Delikatnie łączymy masę mascarpone z ostudzoną żelatyną. Wykładamy na spód miasteczkowy i wyrównujemy powierzchnię. Ułożyć owoce (500 gram – chyba skuszę się na truskawki) i wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Schładzać minimum 2 – 3 godziny, a najwygodniej przez całą noc.
Do tego kawka ze spienionym mlekiem, pełen majowy relaks.
Przekąski:
Krakersy pełnoziarniste – (kupne ja znam marki Crich) z pastą serowo czosnkową. Lekkie odstępstwo od odchudzania można poczynić.
Kostkę sera żółtego trzemy na małych oczkach tarki, wciskami 2 ząbki czosnku, dodajemy sól pieprz, kopiastą łyżkę majonezu (znów Kielecki), mieszamy, odstawiamy do lodówki. Smarujemy krakersy pastą, kładziemy po plasterku pomidora i listek pietruszki, która łagodzi zapach czosnku w ustach.
KOLACJA
Domowa Pizza pełnoziarnista.
Oto mój przepis na ciasto, wychodzą z niego 2 pizze, bo ja lubię ultra cienkie i sztywne. Nic nie może opadać.
3 szklanki mąki pełnoziarnistej.
Kostka drożdży
1 jajko
1 łyżka oliwy
Pół szklanki wody
Sól
Zagniatamy ciasto. Ja robię to w taki sposób, że do mąki wkruszam drożdże, dolewam ciepłej wody, lekko mieszam. Potem jajko i pozostałe składniki. Gniotę. Zostawiam na 20 min do wyrośnięcia pod ściereczką.
W tym czasie kroję sobie wszystkie składniki na pizzę.
Wielką kulę ciasta przekrajam na pół. Z każdej połówki robię placek pizzy tak, żeby był w miarę okrągły i mieścił się na blaszcze piekarnika.
Placek smaruję koncentratem pomidorowym bezcurkowym i układam ulubione składniki:
Pieczarki pokrojone w talarki
Cebulę w piórka (wcześniej ją solę)
Wędlinę – pokrojoną w mniejsze kawałeczki
Oliwki
Paprykę czerwoną
Posypuję ziołami suszonymi.
Na to rozsypuję opakowanie mozzareli tartej (najczęściej zakupionej w Biedronce).
Każdą pizzę piekę 7 min w 280 stopniach grzanie góra dół.
Do tego podaję z sosem czosnkowym i pomidorowym
Sos czosnkowy:
1 opakowanie jogurtu naturalnego bez cukru
1 łyżka majonezu
2 ząbki czosnku
1 łyżka ulubionych ziół (zaparzonych i przestudzonych – nie są takie suche wtedy)
Sól pieprz.
Jogurt mieszamy z majonezem, dodajemy czosnek zioła i resztę składników. Odstawiamy do lodówki do przegryzienia się. Opcjonalnie pół świeżego ogórka startego na grubych oczkach i jest tzatiki.
Sos pomidorowy.
Potrzebny jest Bender z kubkiem i nożem;)
Do kubka dodajemy:
Puszkę pomidorów
2 ząbki czosnku
10 śliwek suszonych
1 mała cebula
pieprz, sól
-bazylia garść
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka octu balsamicznego
Wszystko zmiksować. Można przechowywać w lodówce do 1 tygodnia
Taka zdrowa domowa pizza będzie wspaniałym zakończeniem aktywnego dnia majówki, i może zostanie coś na śniadanie.
Aniu, a w jaki sposób można dodać u Ciebie zdjęcie??? Czy może podesłać na maila wraz z przepisem?
Jolu,
Proszę przyślij zdjęcia na mój blogowy mail: lepszysmak@gmail.com
Ja je dołączę do Twojego przepisu/przepisów. Wiem. że ta metoda na pewno zadziała 🙂
Pzdr Aniado
Lubię jeść lekko i tworzyć niekonwencjonalne połączenia. Dlatego na majówkę nie wzięłabym kanapek, batonów, tylko coś delikatnego, zdrowego a jednocześnie pełnego wartości odżywczych, witamin, błonnika.
ZAMIAST BUŁEK proponuję otrębowe muffinki Caprese z baaaardzo ciągnącym się serkiem mozarella light. Są bardzo syte, dzięki błonnikowi zawartemu w otrębach i mące. Oprócz tego, czosnek, którego użyłam, jest genialny- udowodniono jego działalność przeciwrakową (!), zawiera ajoen, czyli naturalny siarkowy inhibitor agregacji płytek krwi działający antymutagennie oraz aliksynę, naturalną substancję należącą do fitoaleksyn, czyli takich związków, które mają za zadanie chronić roślinę przed stresem środowiskowym i infekcjami.
Jak je zrobić?
2 jajka, 4 łyżki jogurtu i przeciśnięte przez praskę 2 ząbki czosnku mieszamy, dodajemy 6 łyżek otrębów, 6 łyżek mąki, łyżeczkę proszku do pieczenia, sól, pieprz. Nakładamy po łyżce do każdej papilotki, na to cienki kawałeczek sera i pomidora, kolejna łyżka- pomidor, ewentualnie szynka, ser, na wszystko nalewamy resztę ciasta. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 20-25 minut aż będą jasno- brązowe.
ZAMIAST BATONÓW biorę kilka sztuk sernika na zimno z grejpfrutem w pojedynczych, opisanych pojemnikach dla każdej osoby 🙂 Nie ma opcji, by słońce było straszne mojemu sernikowi, daje radę w każdym warunkach. Pomyśleć tylko jak smakuje dietetyczne ale słodkie orzeźwienie na kocyku, między jedną stroną przeczytanej książki a drugą… Jeszcze pomyślmy, że grejpfruty są wprost stworzone dla osób na diecie, jedzone po posiłkach pomagają nam rozprawić się z tłuszczem, obniżyć poziom cholesterolu LDL miażdżycorodnego, a także zawierają substancje antynowotworowe w tym aurapten blokujący fazę inicjacji nowotworu i likopen.
Jak to zrobić?
Oddzielamy żółtko od białka, żółtko łączymy z musem z jednego jabłka (ja trę na tarce jabłko obrane ze skórki) i pozostałymi składnikami tj. łyżeczka ksylitolu lub innej substancji słodzącej, łyżeczka proszku do pieczenia, szczypta cynamonu, łyżka gęstego jogurtu, 5 łyżek mąki pełnoziarnistej i 3 łyżki otrębów owsianych. Ubite na sztywną pianę białko dodajemy ostrożnie do masy, powoli i ostrożnie mieszamy. Formę smarujemy pół łyżeczki oleju i wysypujemy otrębami, wlewamy masę i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni około 25 minut aż spód będzie brązowawy. Na masę potrzebujemy
duże opakowanie serka President 0% (np. w Biedronce), 5 łyżek jogurtu naturalnego, 1 galaretka pomarańczowa i grejpfrut czerwony. Galaretkę rozpuszczamy w 3/4 kubka gorącej wody, dokładnie mieszamy i zostawiamy do ostygnięcia. Letnią galaretkę łączymy z serkiem i jogurtem, dodając po trochę galaretki i cały czas mieszając serową masę. Wszystko wylewamy na ostudzony spód.
Grejpfruta obieramy z białych, gorzkich błonek, kroimy na cząstki i kładziemy na masę. Całość przykrywamy folią spożywczą i kładziemy do lodówki na minimum 3-4 godziny.
Smacznej majówki, zdjęcia potraw wysyłam 🙂
Ja jadę jutro, biorę co wyżej do koszyka razem z aparatem, książką, kocykiem i dużą butlą wody.
Mój pomysł podbił tegoroczną majówkę – być może dlatego, że jest piękny, pyszny i wiosennie kolorowy?:) Oto przepis na tagliatelle z grillowanych warzyw:
Składniki:
– 2 bakłażany;
– 3 cukinie;
– 2 czerwone papryki (bądź 1 czerwona i 1 żółta);
– 1 ząbek czosnku;
– 2 łyżki octu balsamicznego;
– oliwa z oliwek;
– sól i pieprz (ewentualnie ulubione zioła).
Wykonanie:
1. Rozgrzać grill . Upiec paprykę, do momentu aż skórka stanie się czarna. Po upieczeniu poczekać aż wystygnie i zdjąć skórkę i gniazdo nasienne oraz pokroić w paseczki.
2. Umyć i osuszyć wszystkie warzywa. Przy pomocy mandoliny bądź zwykłego obieraka pokroić bakłażana i cukinię wzdłuż, na długie paseczki i szerokości ok. 1 mm. Jeśli bakłażan nie jest zbyt „ścisły”, można pokroić go cieniutko nożem. W ten sposób powstaje nam cudowne kolorowe i zdrowe tagliatelle!
Skropić warzywa oliwą z oliwek i doprawić solą, pieprzem i ulubionymi ziołami.
3. Uzyskane paseczki krótko zgrillować.
4. Gotowe paski bakłażana pokroić wzdłuż na 2 części, w ten sposób będą mniej szerokie i ładniej się będą prezentować na talerzu.
5. Połączyć wszystkie warzywa, dodać drobno posiekany ząbek czosnku i polać octem balsamicznym. Wymieszać i gotowe!
Smakuje wybornie i na ciepło i na zimno. A jeśli doda się jeszcze podgzrane wcześniej na patelni orzeszki piniowe… mmmm…. niebo w gębie!
Na maila wysyłam fotkę. Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia swojego dania, bo szybko przetransportowało się do żołądków piknikowiczów (z czego się niezmiernie cieszę:)), tak więc wysyłam zdjęcie niemojego autorstwa, z książki, która była inspiracją dla mnie – „Spaghettis de legumes” z serii „Le petit plats” wydawnictwa Marabout.
Pozdrawiam ciepło!
Witam,
a ja polecam lekka zupkę pomidorową, która można jeść na gorąco jak i w postaci chłodnika – jest przepyszna.
2 cebule
Ząbek czosnku
1 łyżeczka koncentratu pomidorowego
1 puszka pomidorów z puszki
200 ml bulionu warzywnego
Olej
Przyprawy
• Czosnek oraz cebulę pokroić w drobną kostkę
• Podsmażyć do miękkości na oleju
• Dodać koncentrat, podsmażyć, następnie dodać pomidory i bulion
• Dusić ok. 10 minut, następnie przyprawić
Deser z czekoladowym płatkiem oraz kandyzowanymi pomarańczami.
Ilość osób: 4
Rodzaj potrawy: Deser
Czas przygotowania: 50 minut
Składniki:
1 paczka budyniu waniliowego
1 puszka kandyzowanych pomarańczy
0,5 litra mleka
3 łyżki cukru
3 łyżki cukru pudru
1 tabliczka czekolady deserowej
2 białka
1 łyżka Oleju Wielkopolskiego
4 miseczki do masy budyniowej
Przygotowanie:
W garnku zagrzać 3,5 szklanki mleka.
W połowie szklanki rozprowadzić budyń dodać 3 łyżki mleka.
Gdy mleko zagotuje się wlać zawartość budyniu ciągle mieszając by nie powstały grudki.
Budyń przelać do miseczek.
Przygotowanie płatka kwiatowego:
Do okrągłej formy wlać wodę i zamrozić.
Gdy kula zastygnie obwinąć ją folią spożywczą.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej.
Następną czynnością jest dodanie 3 łyżek cukru pudru oraz łyżeczki oleju by po zastygnięciu płatek był świecący i rozpływał się w ustach.
Lodową kulę zamoczyć do połowy w czekoladzie i poczekać aż zastygnie.
Gdy zastygnie zdjąć z niego płatek.
Budyniowe wieżyczki ustawić na półmisku położyć na nie pomarańczowe plastry.
Wieżyczki polać pomarańczowym sosem.
Pomiędzy wieżyczkami ułożyć płatek czekoladowego kwiatka.
Na zdjęciu prezentuje swój sposób podania deseru.
Życzę SMACZNEJ i udanej Majówki.
Moje propozycje na majowe przyjęcie w ogrodzie to dania łatwe i szybkie do przygotowania, niewymagające długiego spędzania czasu w kuchni, a znaczna część można nawet dzień wcześniej przygotować.
Chłodnik z botwinki, rzodkiewki i szpinaku
botwinka / same młode listki bez buraczków/ – 250 g
rzodkiewka – 100 g
świeży szpinak – 50 g
bulion warzywny – 1 szk.
koperek – 1 pęczek
szczypiorek posiekany – 3 łyżki
jogurt naturalny – 200 g
kefir – 200 g
maślanka – 100 g
czosnek – 2 ząbki
pieprz kajeński – ½ łyżeczki
sól morska – do smaku
Bulion warzywny zagotować, dodać posiekane młode listki botwinki i gotować na wolnym ogniu 3 minuty. Zdjąć z ognia i odstawić do wystygnięcia.
Liście szpinaku posiekać, a rzodkiewki pokroić na cieniutkie plasterki. Szczypiorek i koperek drobno posiekać. Wszystko połączyć z wystudzoną botwinką. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, pieprz kajeński i sól morską do smaku.
Wlać kefir, jogurt, maślankę i dokładnie wymieszać, ewentualnie jeszcze raz doprawić. Wstawić do lodówki do schłodzenia.
Gotowe placki tortilli można kupić w każdym większym sklepie, wystarczy tylko przygotować nadzienie i w kilka chwil przekąska gotowa.
Tortille z warzywami i pieczonym kurczakiem
pieczona pierś kurczaka – 2 szt.
marchewka – 1 szt.
papryka czerwona – ½ sz.
kilka liści sałaty „Lollo Rossa”
świeży ogórek – 1 szt.
posiekana natka pietruszki – 1 łyżka
olej z pestek winogron – 1 łyżka
czosnek – 1 ząbek
SOS:
majonez – 3 łyżki
gęsty jogurt – 3 łyżki
czosnek – 2 ząbki
sok z cytryny – do smaku
sól- do smaku
pieprz – do smaku
PONADTO:
gotowe placki tortilli – 4 szt.
Marchewkę i paprykę pokrój w cienkie, długie słupki. Na patelni rozgrzej olej i wrzuć ząbek czosnku drobno pokrojony, mieszając smaż przez moment, następnie dodaj marchewkę i paprykę. Podsmaż mieszając, ale tylko chwilę, aby warzywa pozostały lekko twardawe, a nie zupełnie miękkie. Dopraw do smaku solą i pieprzem, dodaj mięso pokrojone w paski, aby się podgrzało. Zdejmij patelnię z palnika, dodaj posiekaną natkę pietruszki i wymieszaj.
Przygotuj sos: majonez wymieszaj z jogurtem, dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek, dopraw do smaku sokiem z cytryny, solą i świeżo mielonym czarnym pieprzem.
Opłucz i osusz liście sałaty. Ogórka pokrój w długie, cienkie słupki.
Gotowe placki tortilli kolejno podgrzej na patelni bez tłuszczu po około 30 sekund z każdej strony lub według wskazówek na opakowaniu. Podgrzany placek posmaruj sosem, ułóż liście sałaty, ogórka oraz mięso z warzywami. Dolną część placka zagnij do środka, a następnie oba boki tworząc rodzaj rożka. Podawaj od razu po przygotowaniu. Do środka zwiniętej tortilli można wlać dodatkową porcję sosu.
Na moim stole zawsze jest jedno danie bez mięsa dla osób, które go nie jedzą.
Tarta z krewetkami i czosnkiem niedźwiedzim
Ciasto:
mąka krupczatka 250 g
masło 125g
sól 1łyżeczka
jajka 1 szt.
Farsz:
krewetki koktajlowe 100 g
pomidorki koktajlowe 200 g
serek mascarpone 250 g
ser biały, mielony 100 g
śmietana 18% gęsta 50 g
jajka 1 szt.
czosnek niedźwiedzi, posiekany 4 łyżki
sól do smaku
pieprz świeżo mielony do smaku
oliwa z oliwek 1 łyżeczka
CIASTO: masło utrzeć do białości, dodać jajko i nadal miksować. Następnie dodać przesianą mąkę oraz sól i wszystko zmiksować na najniższych obrotach miksera, aż składniki zaczną przypominać zacierki. Teraz wszystko szybko połączyć rękami w kulę, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 30 minut do schłodzenia.
Po tym czasie wysmarowaną masłem formę do tarty wylepić ciastem i ponakłuwać widelcem. Do środka włożyć arkusz papieru do pieczenia, wsypać fasolę przeznaczoną wyłącznie do pieczenia. Formę wstawić do nagrzanego do 190*C piekarnika i piec 10 minut, następnie usunąć papier i fasolę i piec kolejne 10 minut. Wyjąć ciasto z piekarnika do całkowitego wystudzenia.
Zamrożone krewetki opłukać gorącą wodą i zostawić na sitku do odsączenia. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać krewetki i smażyć przez chwilę, często mieszając. Doprawić do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem. Wystudzić.
SOS SEROWY: do miski włożyć oba sery, śmietanę, jajko i dokładnie wymieszać, doprawić solą i dość dużą ilością świeżo mielonego pieprzu.
Na wystudzony spód tarty wyłożyć sos, posypać posiekanym czosnkiem niedźwiedzim. Na wierzchu rozłożyć krewetki i przekrojone na pół pomidorki, lekko je wciskając w sos.
Wstawić do nagrzanego do 160*C piekarnika i piec 30 minut. Podawać na ciepło, ale na zimno jest równie smaczna.
A na deser muffinki, które można przygotować dzień przed przyjęciem, nic nie tracąc na ich smaku.
Muffiny z dynią i amarantusem
SKŁADNIKI MOKRE:
jajka – 1 szt.
mleko – ¾ szk.
puree z dyni – ½ szk.
olej rzepakowy – 3 łyżki
SKŁADNIKI SUCHE:
mąka pszenna razowa – ½ szk.
mąka amarantusowa – 1/3 szk.
mąka tortowa – ½ szk.
popping z amarantusa – ¼ szk.
płatki owsiane – ¼ szk.
otręby pszenne – ¼ szk.
cukier trzcinowy – 3 łyżki
proszek do pieczenia – 1 łyżeczka
soda oczyszczona – ½ łyżeczki
sól – szczypta
W jednej misce wymieszałam składniki mokre, a w drugiej misce składniki suche. Połączyłam zawartość obu misek, mieszając widelcem tylko do połączenia się składników.
Formę do muffinek wyłożyłam papilotkami. Ciastem wypełniłam niemal całe foremki, ponieważ muffinki bardzo niewiele rosną. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 190ºC przez 25 minut. Studziłam około 5 minut w formie, następnie wyjęłam babeczki na kratkę kuchenną.
*Te muffiny, w przeciwieństwie do większości innych, dużo smaczniejsze są na drugi dzień niż w dniu pieczenia i są równie smaczne przez kolejne 3-4 dni.
* puree z dyni może być mrożone.
Witam,
osobiście proponuję lekkie i zdrowe pulpeciki kurczakowo-marchewkowe z sałatką na zielono.
Składniki:
* pierś z kurczaka
* warzywka: marchewka, cebula, czosnek
*przyprawy wg uznania
*na sałatkę: roszponka, zielony ogórek, por
*dressing: olej rzepakowy, olej z pestek dyni, ocet jabłkowy, woda, miód.
Sposób:
Surowa pierś kurczaka ląduje w maszynce do mięsa, zaraz za tym marchewka, cebula, czosnek. Dodajemy przyprawy, lepimy pulpeciki, układamy w parowarze i wciskamy guzik 😉
Równie dobrze można ulepione pulpeciki wrzucić na majówkowego grilla i upiec na złociście.
Sałatka: kroimy i mieszamy warzywka, mieszamy składniki dressingu, łączymy. Zrobione.
Smacznego,
Nati
Zdjęcia:
Spotkania rodzinne przebiegają u mnie w postaci podwieczorku i kolacji. Jako, że na majówce każdy chce odpocząć przepisy muszą być nieskomplikowane. Proponuję na podwieczorek szybkie i orzeźwiające ciasto z lemon curd i bitą śmietaną* oraz deser „słodko-kwaśne orzeźwienie”*, do tego wybór kaw, której jesteśmy maniakami – standardowa, ekspresso, ekspresso z lodami i karmelem (proporcje wedle uznania) lub kawa mrożona (mleko+kostki lodu+kawa rozpuszczalna= wymieszane w shakerze, z dodatkiem gałki lodów waniliowych). Co się tyczy kolacji, to klasycznie w taki upał grill, a na nim: kabaczetta*, kiełbaski, paski kurczaka na patyczkach do szaszłyków zamarynowane w sosie słodko-kwaśnym Tao-Tao, sałatka z kukurydzą*, sos pomidorowy*, bagietki czosnkowe pieczone w folii aluminiowej. Do tego kolorowe drinki *. Poniżej przedstawiam przepisy na potrawy, oznaczone gwiazdką, reszta dań nie powinna sprawić problemu.
-> * orzeźwiające ciasto z lemon curd i bitą śmietaną
Lemon curd [3 cytryny, 2 żółtka, 2 jajka, 200 g cukru, 1 łyżka mąki ziemniaczanej, 1 łyżka oliwy]
Zetrzeć skórkę z cytryny i wycisnąć z niej sok. Wszystkie składniki (oprócz oliwy) umieścić w garnuszku i zagotować, mieszając. Pogotować, mieszając, przez 2 minuty. Jeśli będą grudki przetrzeć przez sitko lub zmiksować blenderem. Dodać oliwę i znów pogotować przez 2 minuty. Ostudzić
Ciasto [255g mąki pszennej, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 255 g masła, 180 g cukru, 4 jajka]
Używając miksera masło utrzeć z cukrem na biały i puchaty krem. Wmiksować jajka. Wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, wymieszać. Ciasto wyłożyć do tortownicy o średnicy 25 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Wyrównać. Piec 30 minut w temperaturze 180ºC. Wyjąć, wystudzić. Ciasto podzielić wzdłuż na 2 krążki. Przełożyć je lemon curd, a górę i boki wysmarować ubitą kremówką (400 ml). Przed podaniem schłodzić w lodówce.
-> * słodko-kwaśne orzeźwienie, czyli bita śmietana (ok.400ml) wymieszana z pokruszoną bezą (im więcej bezy, tym słodszy deser) i pokrojoną w kostkę kiwi (6 łącznie z tymi do dekoracji), podawana w pucharkach, udekorowana plastrami tego owocu (pokrojone kiwi warto skropić sokiem z cytryny i odsączyć na sitku)
-> * kabaczetta [500g mięsa mielonego z szynki, ok. 200 ml wywaru (może być z kostki), sól, pieprz, 2 ząbki czosnku]
Czosnek rozdrabniamy, dodajemy z przyprawami do mięsa. Masę dokładnie wyrabiamy ręką, co kilka minut dolewając porcję zimnego wywaru, do czasu, aż będzie odstwać od ręki. Schładzami przez kilka godzin w lodówce, następnie formujemy wałki, które nadziewamy na patyczki do szaszłyków. Pieczemy na grillu ok. 15 minut.
-> * sałatka z kukurydzą [sałata lodowa mała główka lub pół dużej, kukurydza w puszce, 1 papryka, „sałatka szefa” Knorr, słoiczek mini-kukurydzy]
Sałatkę porwać na kawałki, pokroić paprykę, kukurydzę odcedzić, przygotować sos wedle przepisu na opakowaniu. Układać w misce – sałata, papryka, kukurydza, sos, grzanki chlebowe z opakowania. Udekorować mini kolbami kukurydzy.
-> * sos pomidorowy [pomidory w puszcze x2 lub kartonik passaty, czosnek 3 duże ząbki, oliwa z oliwek 1-2 łyżki, 1 łyżeczka płaska cukru, bazylia – kilka łodyżek, sól i pieprz, ewentualnie chilli]
Rozgrzać w rondelku oliwę, dodać rozdrobniony czosnek podsmażyć, nie brązowić. Dodać pomidory i gotować ok. 12 minut, przyprawić cukrem, solą i pieprzem do smaku. Pod koniec gotowania zblenderować razem z liśćmi bazylii. Jeśli chcemy by sos był pikantny dodajemy przyprawę chilli.
-> *kolorowy drink [150 ml soku pomarańczowego, 40 ml soku z cytryny, 40 ml wódki, 20 ml curacao]
Wlewamy składniki drinku zgodnie z wymienioną kolejnością.
UWAGI:
– moja propozycja majówkowa zostanie dziś przetestowana, zdjęcia przepisów mogę dosłać na maila;
– jeśli ktoś nie przepada za bezą, to proponuję deser w postaci lodów waniliowych z pieczonym słonecznikiem (masło+mleko+cukier+słonecznik – pieczone do zrumienienie w piekarniku, a następnie pokruszone) oraz sosem karmelowym własnej roboty;
– szwagier jest na diecie, więc u mnie kabaczetta w dwóch wersjach z mięsem z szynki wieprzowej oraz mięsem mielonym drobiowym;
– dla osób słabo tolerujących alkohol, radzę pominąć wódkę w „kolorowym drinku”.
Pozdrawiam
Majówka kojarzy mi się z błogim lenistwem i odpoczynkiem. Nie wyobrażam sobię stania w ten czas przed garnkami. Ale oczywiście pomiędzy grillem a odpoczynkiem zawsze przyda się coś co ukoi nasze podniebienia. A moim zdaniem będzie to ten o to deser: http://imageshack.us/photo/my-images/842/42999794.jpg/
Do prztgotowania mixu majówkowego potrzebne nam będą:
owoce ( ja wykorzystałam mrożone jagody )
150 g serka mascarpone
200 ml śmietanki kremówki
50 g cukru pudru
2-3 łyżki likieru Cointreau
opcjonalnie domowe ciastka owsiane
Śmietanę ubijamy z cukrem na sztywno. W osobnej miseczce miksujemy serek na gładką masę i mieszamy delikatnie z ubitą śmietaną. Owoce skrapiamy alkoholem. Do szlanek bądź salaterek nakładamy warstwami owoce ciastka i mase. Na końcu oczywiście wkładamy do lodówki na około 2 h. Po czym delektujemy się nieziemskim smakiem na łonie natury!!
Smaczne i lekkie dania majówkowe powiadacie?? Znajdą się i takie.
1. Sałatka ze smażonej gruszki z bakaliami
-4 gruszki
-bakalie (przede wszystkim rodzynki, orzechy, migdały)
-oliwa z oliwek
-1 sałata lodowa lub mieszanka roszponkowo-rukolowa
-zioła prowansalskie
-sól, pieprz
-2 łyżki marmolady morelowej możliwie jak najbardziej gęstej (lepsze tzw. dulce de membrillo, ale w PL kłopot ze znalezieniem)
-ocet balsamiczny z Modeny
gruszki rozkroić, wykroić gniazda i wrzucić z odrobiną oliwy na patelnieę (gruszek nie obierać!)
dosypać ziół prowansalskich, soli i pieprzu i smażyć na małym ogniu dopóki gruszki nie zrobią się średnio miękkie
w międzyczasie zalać bakalie i marmoladę oliwą z octem balsamiczym
podsmażone gruszki ostudzić i po wystudzeniu zmieszać z sałatą
całość polać oliwą i octem
dorzucić bakalie i marmoladę
2. Serek halloumi z bakłażanem i pomidorami
-1 ser halloumi
-1 bakłażan
-2 pomidory
-świeża bazylia
-oliwa z oliwek
-świeżo mielony pieprz
piekarnik ustawić na 180 stopni
bakłażany pokroić w plastry, posypać solą i poczekać i odlożyć na pół godziny, po czym wytrzeć do sucha, rozsmarować oliwę za pomocą pendzelka i wstawić do piekarnika.
do piekarnika wstawić także pokrojone wplastry pomidory
piec całość ok 30 min. aż warzywa będą miękkie
ser pokroić w plastry i podsmażyć na patelni. NIE solić.
gdy wszystko będzie gotowe bakłażana, pomidora i ser przekładamy na zmianę na talerzu, dekorujemy bazylią, obsypujemy świeżo mielonym pieprzem i jeżeli trzeba podlewamy trochę oliwą (ale pewnie już nie będzie trzeba)
3. Mielona jagnięcina ze szparagami
-pół kg mielonej jagnięciny
-świeże szparagi zielone
-2 marchewki
-ząbek czosnku
-połowa cukinii
-połowa cebuli
-sól, pieprz, oliwa z oliwek
cebule i czosnek posiekać, marchew obrać i pokroić w plastry, cukinie pokroić w małe kwadraty. wszystko wrzucić w naczyniu żaroodpornym lekko podlane oliwą i doprawione solą i pieprzem do piekarnika na pół godziny na 180 stopni. gdy warzywa będą gotowe wylożyć na talerz.
na drugiej patelni usmażyć także na oliwie i doprawioną solą i pieprzem jagnięcinę. gdy będzie gotowa wyłożyć obok warzyw.
oddzielnie zrobić szparagi. odkroić co warde, do garnka wlać wodę, posolić i posłodzić i doprowadzić do wrzenia. gdy będzie wrzało wrzucić szparagi i gotować póki nie będą w miarę miękkie, ale nie będą się też rozpadać.
ugotowane wrzucić na minutę na patelnię na której smażone było mięso
lekko posmażone ułożyć na warzwach i mięsie
4. delikatny deser, czyli jogurt grecki z malinami (jagodami, truskawkami), bakaliami oraz odrobiną miodu
-jogurt grecki
-maliny (jagody, truskawki)
-bakalie
-miód
w dużej szklance na spód nasypać owoców, dodac łyżkę jogurtu, dodać miód, dodać owoce, dodać bakalie, dodać łyżkę jogurtu, dodać miód, dodać owoce, dodać bakalie… i tak póki nam się nie znudzi
do picia lemoniada
-woda, cytryna, świeża mięta, odrobina cukru
wszystko wymieszać, podawać koniecznie z lodem!
Smacznego
Przepis iście Majówkowy.Wspaniały na poranne śniadanie na tarasie…
Czujecie ten wspaniały zapach?
Cudo….
Zapiekanka „Majówki czas”
5 jajek
2 średnie cebule pokrojone na plasterki
1 łyżeczki tymianku – suszonego
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka czarnego pieprzu
1 puszka pomidorów krojonych i obranych ze skórki
60 g mozzarelli
oliwa
Przygotowanie:
Jajka włożyć do garnka z wrzącą wodą i gotować ok 10 minut(jajka nie pękną jeśli przekujesz je szpilką w zaokrąglonym miejscu).
Gdy jajka ugotują się odlej wodą i zanurz ponownie w zimnej wodzie do ostygnięcia.
Obierz jajka ze skorupek i pokrój w kosteczkę.Przełóż jajka do małego naczynia żaroodpornego lub silikonowego.
Cebule obrać i pokroić w plasterki.Smażyć na rozgrzenej patelni do momentu zrumieniania.Nastepnie dodać obrany i drobno posiekany czosnek lekko przesmażyć,tymianek oraz sól i piperz do smaku.
Wszystkie składniki doprowadzić do wrzenia przykryć i dusić 5 minut.
Sosem cebolowo – pomidorowym zalać jajka.
Całość posypać serem mozarella i zapiekać całość do czasu gdy na wierzchu pojawi się złocisty kolor.
Przybrać listkami świeżych ziół.
Podawać natychmiast po wyjęciu Z piekarnika.
Bon Appetit!!!
Serdecznie witam 🙂
Jesteśmy tak naprawdę już po majówce i w gruncie rzeczy zastanawiam się jaka część z nas w ogóle myśli jeszcze o jedzonku 🙂 Widmo marynowanej karkówki, skwierczących kiełbasek i podpiekanych ziemniaczków prześladuje z lekka trzeszczące w spodniach guziki. Z tego też względu konieczność przerzucenia się na „coś lżejszego” wydaje się być oczywistością!
Polecam lekki, niezapychający i niezwykle prosty przepis na faszerowane pakieciki z ciasta francuskiego, obsypane szczyptą kolorowego pieprzu, nadające się doskonale jako danie samodzielne, bądź dodatek do drobiu.
FASZEROWANE PAKIECIKI- SZPINAKOWE SZALEŃSTWO
1. Świeży szpinak (doskonały- szpinak baby)- 200 g
2. Ser typu feta- 100 g (tak naprawdę ilość sera należy ważyć odpowiednio do własnego smaku)
3. Czosnek- 4 ząbki
4. Serek typu fromage o smaku czosnku- pół opakowania
5. Żółtko- 1 szt.
6. Białko- pozostałość z żółtka
6. Masło (polecam klarowane)- 2 łyżki
7. Pieprz- lubisz pieprznie- daj go duuużo 🙂
8. Ciasto francuskie, gotowe- 1 arkusz
Liście szpinaku rozdrobnić na mniejsze części, wrzucić na rozgrzaną patelnię i doprowadzić do stanu aż zwiędnie. Można delikatnie podlać go wodą. Na patelnię dodać masło oraz drobniutko posiekany czosnek. Dokładnie wszystko wymieszać, uważając by szpinak nie przywarł do patelni. Przygotowany mix pozostawić do ostygnięcia. Następnie dodać pokruszony ser feta, serek fromage, żółtko; wszystko wymieszać, doprawić do smaku pieprzem.
*dla osób lubiących sery polecam dorzucić gorgonzolę, bądź ser kozi, nadaje doskonałą nutkę tajemnicy smaku
Arkusz ciasta francuskiego podzielić na kwadraty o boku długości 5 cm. Na środek każdego kawałka ciasta nałożyć łyżeczkę przygotowanego farszu, po czym złożyć wszystkie rogi ciasta do siebie i zlepić. Pakieciki posmarować rozbełtanym białkiem, posypać kolorowym pieprzem i voila!
Piec w rozgrzanym piekarniku do 200 st. C przez ok 15 minut.
FASZEROWANE PAKIECIKI- PANI MOZARELLO, PANIE POMIDORZE…
1. Mozarella- 1 kulka
2. Suszone pomidory w oliwie- ok. 10 szt.
3. Pieprz i sól do smaku
4. Zioła do smaku- kieruj się zasadą co lubisz, ja polecam- czubrycę, bazylię, a także dodający pikanterii pieprz cayenne
5. Rozbełtane białko
Zarówno mozarellę jak i pomidory drobno pokroić, doprawić solą, pieprzem i ziołami. Farsz nie powinien być suchy, oliwa z pomidorów wystarczająco go nawilży, opcjonalny jest jednak dodatek oliwy smakowej.
Arkusz ciasta francuskiego podzielić na kwadraty o boku długości 5 cm. Na środek każdego kawałka ciasta nałożyć łyżeczkę przygotowanego farszu, po czym złożyć wszystkie rogi ciasta do siebie i zlepić. Pakieciki posmarować rozbełtanym białkiem, posypać pieprzem cayenne i voila!
Piec w rozgrzanym piekarniku do 200 st. C przez ok 15 minut.
PS
Doskonale smakuje z lampką półwytrawnego, czerwonego wina; w miarę możliwości konsumpcję proponuję uskuteczniać na świeżym powietrzu, z nogami zadartymi ku górze, niebem nad głową i majem w sercu 🙂
Pozdrawiam i życzę kulinarnych sukcesów 🙂
Zdjęcia- zamieszczone specjalnie ze względu na konkurs na fb
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.373616176007435.73980.100000771678348&type=1
Jestem zwolenniczką zdrowej, ekologicznej kuchni. A majowe danie kojarzy mi się z czymś lekkim jak podmuch wiosennego wiatru i kolorowym jak rozkwitające kwiaty w ogrodzie. Dlatego moją propozycją jest barwna sałatka z papają i kokosowym kurczakiem.
Piersi z kurczaka pocięłam na kawałki, doprawiłam, obtoczyłam w panierce z niesłodzonych wiórków kokosowych a potem upiekłam w piekarniku (można to zrobić także na patelni). Na dressing zmiksowałam kawałki papaji z oliwą extra vergin, octem jabłkowym (mozna tez użyć soku z cytryny), odrobioną miodu i szczyptą pieprzu cayenne. Polałam nim mix kilku gatunków sałat z młodym jarmużem, na których ułozylam kawałki kurczaka i papaji. Całość posypałam borówkami amerykańskimi. Uczta dla oczu i podniebienia.
A na deser wszystkim wielbicielom kokosu polecam grilowanego ananasa w mleku kokosowym.
Dojrzały owoc należy obrać, pociąć na plastry i wydrążyć z nich środek. Plastry maczać w niesłodzonym mleku kokosowym, obtoczyć w cukrze demerara wymieszanym z odrobiną mielonego cynamonui i podpiec na grilu. Takiego ananasa można podac solo, z gałką lodów waniliowych lub mrożonego jogurtu waniliowego. Kropką nad i będzie kilka listków mięty
Majówka już za nami:) Wygrillowałam się tak, ze na mięsko patrzec nie mogę:) ….ale przygotowaliśmy też kilka potraw, do których bardzo, bardzo chętnie wrócimy:)
Jedną z nich jest Stecca, którą przygotowywałam już wcześniej. Doskonała do pogryzania z sałatką, czy szaszłykiem:) ….jednym słowem, cudna przekąska:)
STECCA
Składniki:
3 szklanki mąki
1/2 łyżeczki soli
3/4 łyżeczki cukru
1/4 łyżeczki drożdży instant
1,5 szklanki wody
Dodatkowo:
oliwa do smarowania
oliwki
pomidorki cherry lub truskawkowe)
czosnek
zioła i sól morska do posypania
Do miski wlać wodę, wsypać drożdże i mieszać do momentu aż się rozpuszczą. Dodać mąkę, sół i cukier i przy pomocy drewnianej łyżki (lub ręką) wymieszać tak, aby składniki się dobrze połączyły i utworzyły lepkie ciasto – ok. 30 sekund. Nie zagniatać! Miskę nakryć folią i odstawić w temperaturze pokojowej na 12-18 godzin, aż ciasto podwoi objętość, a na powierzchni pojawią się bąbelki. Ciasto przełożyć na posypaną mąką stolnicę (jest bardzo lepkie) i złożyć 2-3 razy, a następnie delikatnie nadać mu kształt płaskiej kuli. Posmarować z wierzchu odrobiną oliwy i posypać 1/4 łyżeczki soli. Przełożyć na ściereczkę obsypaną obficie mąką. Wierzch ciasta również delikatnie oprószyć mąką i nakryć ścierką.
Odłożyć ponownie do wyrastania na 1-2 godzin. Ciasto jest gotowe kiedy niemal podwoi objętość, a po dotknięciu palcem pozostaje w nim wgłębienie. W przeciwnym wypadku poczekać jeszcze ok. 15 minut.
Piekarnik nagrzać do temperatury 260 stopni. Blachę do pieczenia natłuścić oliwą (ja wyłożyłam papiwerem do pieczenia, który dodatkowo natłuściłam). Wyrośnięte ciasto podzielić na cztery części. Każdą delikatnie rozciągnąć tak, aby powstał płaski chlebek o długości zbliżonej do wielkości formy. Posmarować z wierzchu oliwą z oliwek, nałożyć wybrane dodatki, posypać ziołami i solą morską.
Piec ok. 15 minut, do momentu aż skórka ładnie się zrumieni.
Do grillowanej karkówki polecam pyszną sałatkę:)
SAŁATKA Z KAPUSTY PEKIŃSKIEJ Z KOPERKIEM
Składniki:
1 główka kapusty pekińskiej
2-3 zielone ogórki (średniej długości)
1 puszka kukurydzy
pęczek koperku
majonez (lub majonez wymieszany z jogurtem greckim)
sól, pieprz
Ogórki umyć (nie obierać), przekroić wzdłuż na ćwiatki, a następnie pokroić w plasterki. Kukurydzę odsączyć. Koperek drobno posiekać, a kapuste pekińską pokroić. Wszystkie składniki wymieszać w misce. Dodać majonez (ilość wg upodobań, ale nie za dużo). Doprawić solą i pieprzem.
Kolejną sałatką, która królowała na naszym majówkowym stole jest sałatka z makaronu ryżowego:)
Sałatka z makaronu ryżowego
1 opakowanie makaronu w kształcie ziaren ryżu
2 długie ogórki
1-1,5 pęczka natki pietruszki (lub koperku, w zależnosci od upodobań)
majonez light (niewiele, tylko tyle by złączyć skłądniki)
Makaron ugotować wg wskazówek na opakowaniu, ostudzić. Dodać do niego starte na tarce o grubych oczkach obrane ogórki oraz posiekaną drobno zieleninę. Wymieszać z majonezem. Ja nie doprawiałam sałatki żadnymi przyprawami, ale oczywiście mozna:)
Jako lekkie danie główne proponuję tortille pełne świeżych warzyw i kurczaka ….z lekkim sosem jogurtowo – majonezowym
Tortille z warzywami i kurczakiem
Składniki na 6-8 porcji:
6-8 tortlli pszennych
2 piersi z kurczaka
ulubione przyprawy (u nas przyprawa shoarma)
kilka listków sałaty
2-3 pomidory
1 ogórek
1/2 puszki kukurydzy
1/2 czerwonej papryki
1 czerwona cebula
Sos:2-3 łyzki jogurtu greckiego
1-2 łyzki majonezu ligkt
1 łyżka keczupu
sól, pieprz do smaku
Piersi z kurczaka pokroić w paski, natrzeć przyprawami, pozostawić przynajmniej na 1/2 godziny. Usmażyć na niewielkiej ilości oleju lub oliwy, odsączyć z tłuszczu.
Wymieszać ze sobą składniki sosu, pozostawić do przegryzienia.
Sałatę umyć, osuszyć, porwać na drobniejsze kawałki. Pomidory pokroić w kostkę, ogórki w półplasterki, paprykę w paseczki o długości 2- cm, cebulę w krążki.
Tortille podgrzać w piekarniku nagrzanym do temperatury 180-200 stopni C przez 1-2 minuty, aż staną się miękkie. Na ich środek nałożyć sałatę, kurczaka, polać sosem. Ułożyć pozostałe warzywa i zwinąć w rożek. Serwować.
Pozdrawiam ciepło i życzę smacznego:)
Moja majówka to przede wszystkim odpoczynek. Od kuchni, od gorącego piekarnika i garnków, które mogą poparzyć dłonie. Staram się serwować lekkie propozycje, takie, które ochłodzą podniebienie;) Moją propozycją jest lekki deser bez pieczenia.
Składniki;
4 tabliczki czekolady gorzkiej
250ml śmietany kremówki
1 tabliczka czekolady białej
0.5 kg świeżych owoców- truskawek bądź malin
Do przygotowania deseru potrzebny będzie koszyczek (taki, w którym kupujemy hiszpańskie truskawki), nalezy go wyłożyć folią aluminiową, i roztopioną w kąpieli wodnej gorzką czekoladą, za pomocą pędzelka, wysmarować boki oraz spód. Odstawić do lodówki. Po tym czasie delikatnie odrywamy folię od czekolady. Bitą śmietanę ubijamy na sztywno, czekoladę białą roztapiamy, gdy ostygnie dodajemy ją do bitej śmietany. Masę nakładamy do czekoladowego koszyczka, wierzch dekorujemy truskawkami. Proste, a pyszne! I daję słowo- nikt się nie domyśla, że to deser, gdy stawia się taki koszyczek na stole:)
Nie umiem przesłać tutaj zdjęć, ale mogę podesłać na pocztę!:)
Moi Drodzy, minął właśnie termin składania Waszych propozycji dań na Majówkę. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za liczny udział i fantastyczne przepisy! Już widać, że wyłonienie Zwycięzcy będzie baaardzo trudne!
Pzdr Aniado