Danie dla wszystkich, którzy chętnie sięgają po nowe smaki!
Smakowita, elegancka przekąska, która uatrakcyjni każde przyjęcie 🙂
Smakuje równie dobrze z dodatkiem słodko-kwaśnej konfitury z czerwonej cebuli jak i… bez niej 🙂
Gorąco polecam 🙂
Przepis pochodzi z książki „Cztery smaki”, w której szefowie kuchni wielu znakomitych polskich hoteli uchylają rąbka swoich tajemnic.
Składniki: (torcik wielkości 8x8x5 cm; 4-6 porcji)
3 filety śledziowe w oleju (u mnie 1 opakowanie, 250 g)
1/3 szklanki czarnych oliwek
1/3 szklanki suszonych pomidorów w oliwie
świeże kiełki (najlepiej rzodkiewki, lucerny lub brokułów)
pieprz
dodatkowo:
metalowa foremka-obręcz
konfitura z czerwonej cebuli – przygotowana według tego przepisu
Wykonanie:
Filety śledziowe odsączyć z zalewy i pokroić w drobną kostkę. Tak samo zrobić z suszonymi pomidorami i oliwkami.
Foremkę-obręcz ustawić na półmisku i po kolei nakładać warstwy śledzia, pomidorów i oliwek (tak jak widać na zdjęciach). Każdą warstwę lekko ugniatać aby szczelnie wypełniła foremkę. Na koniec zdjąć obręcz, a całość udekorować „kapeluszem” z kiełków.
Podawać z konfiturą cebulową (lub bez).
Smacznego 🙂
Polecam także podobne dania:
tatara ze śledzia oraz
korzenne śledzie, podawane na krążkach jabłka.
Przepięknie podane, obłędnie, aż mi dech zaparło!
Pozdrawiam
Asiu,
Dziękuję i życzę Wesołych Świat 🙂
Pzdr Aniado
Wygląda olśniewająco …
raz jeszcze wszystkiego dobrego życzę:)
aż żal jeść 🙂 ale jestem tak wielką fanką śledzi pod każdą postacią, że nie mogłabym się powstrzymać
Fantastyczne! Aniu jakiej foremku używałaś? Pytam, bo zawsze masz w zanadrzu jakieś ciekawe naczynia np świeczniki z Ikei 🙂
Magda,
Tym razem „pełen profesjonalizm” 😉 Prawdziwe foremki do tego typu „piramidek”.
Jednak… tak jak już pisałam w odpowiedziach, można pokusić się o użycie zwykłych foremek do wykrawania ciastek. Są one niższe, ale zawsze można je przesuwać w górę w miarę „budowania kolejnych pięter” tortu. Jednocześnie można się wtedy pokusić o inne kształty… Serce? Jajo?
Albo… Robić 1-osobowe, niskie porcje (znów przy użyciu foremek do ciastek), ale za to w poprzeczne paski śledziowo-pomidorowo-oliwkowe. Wyobrażam sobie np. taką pisankę 🙂
Chyba będę sama musiała coś takiego przećwiczyć 🙂
Pzdr Ania
Zrobiłam wprawdzie już śledzie po juszczuńsku (polecam), ale te wyglądają obłędnie. Chyba zrobię, a że nie mam takiej obręczy, zrobię w dwóch szklanych naczyniach (śred. 14cm), też będzie pięknie. Składniki mam, brakuje mi tylko pomidorów, ale to przecież nie problem.
Monotema,
Śledzie po juszczuńsku?! Czyli jak? Czy możesz proszę podzielić się przepisem?
Co do torciku… Możesz oczywiście zrobić je tak jak mówisz, jako sałatkę warstwową. Możesz także wykorzystać foremki do wycinania ciastek. Są co prawda niskie, ale zawsze można je przesuwać w górę w miarę „budowania kolejnych pięter” tortu. 😉
Pzdr i życzę Ci wiele zdrowia, radości i odpoczynku w ten Świąteczny Czas 🙂
Aniado
Aniu zachwycające 🙂 Mam taki przepis na piramidkę śledziową (inne składniki, ale zawsze odkładałam jej zrobienie na później ze względu na brak profesjonalnej obręczy 🙂 Pozdrawiam
Przepis na śledzie po jurszczuńsku ( w poprzednim wpisie zjadłam „r”) wynalazłam na blogu Kuchnia nad Atlantykiem – http://www.kuchnianadatlantykiem.com/2010/12/sledzie-po-jurszczynsku.html
Rodzinka je uwielbia i ja też. Poza tym, obowiązkowo robię schab z czosnkiem z tego samego blogu, mogę z czystym sumieniem polecić:
http://www.kuchnianadatlantykiem.com/2010/03/bardzo-czosnkowy-schab-w-zioach.html
Niedawno dzwoniłam do córki i pytałam, co chciałaby na święta? Odpowiedziała, że najchętniej zjadłaby … zupę grzybową z pęczakiem. Musiałam ja rozczarować i przypomnieć, że to nie te święta 😀
Dziękuję za życzenia.
Wesołych i spokojnych Świąt w gronie Najbliższych. Pozdrawiam
Monotema,
Dziękuję za linki. Myślę, że skorzystam z obu przepisów, bo brzmią naprawdę smakowicie! Zresztą Kuchnia nad Atlantykiem, to także jeden z moich ulubionych blogów. Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na prezentowanych tam przepisach 🙂
Pzdr Aniado
o rety, rety, rety!
ale wspaniałości, ale wykwintności! jestem urzeczona Twoją propozycją.
Rzucasz na kolana swoimi pomysłami. Jak tu nie podziwiać takiej kobiety i nie wielbić jej jako źródła inspiracji wszelakich.
Musisz ostrzec swojego M. przed potęcjalnymi porywaczami kulinarnych mistrzyń, bo niechybnie takowi są już w drodze. 😉
Wygląda przepięknie!!! Już zapisłam sobie przepis na kanfiturę z cebuli, uwielbiam takie wynalazki!!!