Z Francji (Crepes Suzette) przenosimy się dzisiaj do Włoch 🙂
Sos bolognese, to sos pomidorowo-warzywny z dodatkiem duszonej, mielonej wołowiny.
Tradycyjnie dodawany jest do lazanii, spaghetti i innych rodzajów makaronu. Ja wykorzystuję go z ogromnym powodzeniem także do warzyw, np. smażonej cukinii czy pieczonego bakłażana.
Uwaga:)
Dla zaoszczędzenia czasu, sos ten warto od razu ugotować w większej ilości, a następnie zawekować w małych słoiczkach lub zamrozić.
Składniki: (10 porcji)
400 g mielonej wołowiny
1-2 czerwone cebule
1 czerwona papryka
4-5 ząbków czosnku
1 butelka przecieru pomidorowego (720g)
oliwa
1-2 łyżeczki tymianku
1-2 łyżeczki bazylii
1/2 łyżeczki ostrej papryki (opcjonalnie)
sól i pieprz
Wykonanie:
Cebule i paprykę zmielić w maszynce do mięsa lub bardzo drobno posiekać.
Na dużej patelni rozgrzać 2-3 łyżki oliwy. Mięso podzielić na 3 części i kolejno obsmażać aż zmieni kolor z czerwonego na brązowy i lekko się przyrumieni. Przełożyć do dużego garnka. Dodać drobno rozdrobnioną cebulę, paprykę oraz przeciśnięty czosnek. Wlać 1/2 szklanki gorącej wody i dusić na średnim ogniu około 15 minut, w razie konieczności dolać odrobinę więcej wody.
Dodać przecier pomidorowy i przyprawy. Gotować na średnim ogniu kolejne 15-20 minut do czasu aż mięso będzie miękkie, a smaki się połączą. Doprawić solą oraz pieprzem.
Podawać ze wstążkami cukiniowymi, pieczonym bakłażanem lub smażonymi krążkami z cukinii.
Smacznego 🙂
Zapiekanka ze smażonych plastrów cukinii, sosu bolognese i tartego żółtego ser.
ROK TEMU NA BLOGU
Pyszna przekąska – cykoria z musem z gorgonzoli
Na obiado-kolację pieczeń z indyka faszerowana grzybami
A na deser finezyjne czekoladowe wachlarze 🙂
Uwielbiamy sos boloński. Szczególnie cenię go za smak ale i za ogromne możliwości zastosowania. Pysznie:)
ja taki sosik wekuję i zawsze mam pod ręka na szybki obiad, Twój wyglada pysznie!
Pycha! Ja robie sos bolonski jeszcze z dodatkiem drobno pokrojonej marchewki 🙂
Usciski.
Bardzi efektowne zdjecia! Ja najbardziej lubie taki tradycyjny sos bolonski, ktory wymaga dluuuugiego gotowania, ale takie szybkie warianty tez czasem stosuje 🙂
kocham ten sos .. niegdy sie nie nudzi 🙂 twoj wyglada rewelacyjnie
uwielbiamy sos boloński …ale przyznam szczerze, ze o jego wekowaniu czy mrożeniu nie pomyślałam …bo schodzi u nas na bieżąco ….choc moze warto przyszykować wiecej i mieć na taki szybki obiad:)
Bardzo lubię sos boloński, robię całkiem podobny, rewelacyjnie wyglądają te Twoje zdjęcia 🙂
A ja się bardzo cieszę, że od dziś koniec już ze sklepowymi sosami w słoikach:)
Bardzo ladne zdjecia sosu. Nieprawda jest jednak, ze tradycyjnie podaje sie go do spaghetti. To jest wymysl Anglosasow, we Wloszech nikt przy zdrowych zmyslach nie podaje tego sosu (ragu) do tak cienkiego makaronu. 🙂 Zapraszam po szczegoly i moj ulubiony przepis tutaj: http://www.libertas.pl/mamma_mia_kuchni_wloskiej_tagliatelle_alla_bolognese.html?PHPSESSID=7878dcd927a44496d44177d40526c82b
Pozdrawiam!
Serwusowa, witaj!
Przepis, który polecasz brzmi baaardzo apetycznie! Stanowczo do wypróbowania 🙂
Pzdr i dziękuję za podpowiedź
Aniado
Polecam sie na przyszlosc. 🙂 Pozdrawiam!
Zapiekany z cukinią prezentuje się znakomicie 😀
oj znowu TAK!!! 😀 robię tak samo, tylko… nie dodaję papryki, bo surową mogę jeść kilogramami, ale przetworzoną, ani ktuszynki!… 😉 ale marchewka i inne dodatki – owszem, czemu nie? 😉 pozdrawiam cieplutko!
Ja też uwielbiam sos boloński. Fajny jest pomysł z jego wekowaniem a jeszcze bardziej zachęcają do tego te piękne słoiczki. Gdzie można takie kupić?
Halszka, witaj!
Wekowanie gorąco polecam! Łatwo i szybko, a przy tym zyskujemy baaardzo dużo wolnego czasu!
Co do słoiczków… Rzeczywiście urodziwe 😉 Kupiłam je w zeszłym roku w Tchibo. Pewnie za jakiś czas znów się tam pokażą. Warto śledzić nowości. (Jednak do wekowania wygodniejsze są zwykłe twist’y!)
Pzdr Aniado
Mój ulubiony sosik do spaghetti lecz niestety często robię taki z torebki bo nie mam czasu by się zająć takim prawdziwym.
Jestem dziś u Ciebie pierwszy raz i choć rozejrzałam się tylko przez chwilę, to już wiem, że będę tu zaglądała, bo bardzo tu u Ciebie ładnie. Jeśli chodzi o sos to nie będę oryginalna, gdy powiem, że też go bardzo lubię i też nie pomyślałam, aby robić go na zapas. Dziękuję za bardzo praktyczny pomysł.
Anemon, witaj!
Ależ mi miło, że blog przypadł Ci do gustu!
Zapraszam serdecznie do „zwiedzania” i testowania przepisów 🙂
Pzdr Aniado
Ja tu nie zwiedzam, ja tu u Ciebie najzwyczajniej w świecie buszuję, a Twój blog bardzo trafił w mój gust. Dzięki za powitanie i zabieram się za testowanie, na pierwszy ogień poszła ostra zupa pomidorowa. Przepyszna!
Świetny! Zapisuję 🙂
Zrobiłem się głodny 😉
Mopek, witaj!
To chyba najlepsza pochwała… dla moich zdjęć 🙂
Mam nadzieję, że się dasz namówić na zrobienie tego sosu i, że Ci zasmakuje!
Pzdr
Aniado
No to robimy bitwę na sosy alla bolognese… wkrótce zamieszczę swój przepis i niech internauci zdecydują który wolą.
Życzę Ci zwycięstwa, lecz łatwo się nie poddam 🙂
Norbert,
Takie wyzwania do walki przyjmuję z wielką radością!
Niech zwycięży… smaczniejszy 🙂
Dziękuję, że napisałeś i będę czekać na Twoją wersję sosu bolońskiego!
Pzdr Aniado
Witam po raz pierwszy ale na pewno nie ostatni!
Sosik wszedł super! Uwielbiam takie smaki!
Gratuluje!
Pozdrawiam
Ola, witaj!
Jakże mi miło poznać kolejną Czytelniczkę LS!
Ciekawa jest, który przepis wybierzesz jako kolejny do testowania. Mam również nadzieję, że będzie smakował tak samo dobrze jak sos boloński 🙂
Pzdr Aniado
Na pewno podzielę się wrażeniami
😉
Sos zrobiłam w weekend. Jeśli chodzi o mnie – robi się go błyskawicznie, smakuje wspaniale! Dodałam na wierzch świeżą bazylię… Pyszności.
Coś czuję, że będę tu częściej zaglądać w poszukiwaniu inspiracji 🙂
przepis naprawdę doskonały.
Prosty w przygotowaniu i pięknie oddaje smak potrawy:-)
Też sprawdziłam.
Dziękuję.
Kaśka, witaj!
Komentarze osób, które przetestowały przepis i są z niego zadowolone to najlepsza reklama dla danego dania 🙂
Cieszę się bardzo, że sos przypadł Ci do gustu i zapraszam do wypróbowania także innych potraw!
Pzdr Aniado
Tradycyjnie – czyli we Włoszech a dokładnie w Bolonii NIGDY nie jest podawany z makaronem typu spaghetti.
Tradycyjnie jest to sos mięsno – warzywny z niewielkim dodatkiem pomidorów.
I tradycyjnie nie dodaje się do niego papryki, tymianku itp.
Bardzo ładne zdjęcia i zapewne sam sos też bardzo smaczny, ale nie nazywałabym go „bolognese”
Mmm… pycha, co tu więcej pisać.
Mizerier, witaj!
Miło mi to słyszeć 🙂
Pzdr Aniado
Witam, jakim aparatem robi Pani zdjęcia? 🙂
są piękne, pozdrawiam!
Iza, witam Panią!
Bardzo dziękuję za pochwały 🙂
Do robienia zdjęć używam półprofesjonalnej lustrzanki Nikon D80 wraz z dwoma obiektywami: AF-S Micro NIKKOR 60mm 1:2,8 G ED oraz AF-S NIKKOR 35mm 1:1,8 G.
Dodam jeszcze, że moje zdjęcia w 99 procentach wykonuję przy wykorzystaniu dziennego światła, co zasadniczo polepsza ich jakość 🙂
Pzdr Aniado
Ten sos jest przepyszny!!! Robię go bardzo często. Zazwyczaj jednak z mięsem wołowo-wieprzowym;) Prosty do wykonania,a smakuje wyśmienicie:)
Jaki czas pasteryzacji i ile czasu takie sloiczki moga stac?
Karina, witaj!
Polecam tę metodę pasteryzacji: https://lepszysmak.wordpress.com/2010/10/27/mus-zurawinowo-gruszkowy-do-mies-i-pasztetow/
Pzdr Aniado
Ja do mojego daję pora, marchewkę i trochę podsmażonego boczku wędzonego.
Duszenie to lubię długie – min. 2 godziny pierwszego dnia plus „odstanie” godzinkę po wyłączeniu gazu. Następnego dnia jeszcze min. godzinkę…