Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘zielony groszek’

Im częściej pęczak gości na naszym stole, tym szybciej nasza znajomość zaczyna przeradzać się w prawdziwą przyjaźń 😉

Tym razem inspiracją była kuchnia hiszpańska…
Pęczak dusząc się z warzywami i szafranem nabiera dodatkowego smaku, aromatu i… odrobinę koloru. Nie jest to niestety tak piękna i słoneczna barwa jaką ma ryż w paelli, ale „nikt nie jest idealny” 😉

Tak przygotowaną kaszę jęczmienną można podawać jako osobne danie oraz jako dodatek do mięs albo ryb. W obu przypadkach sprawdzi się w stu procentach!

(Na zdjęciu jako dodatek do łososia pieczonego w folii.)

Składniki: (4-6 porcji)
1 czerwona cebula – posiekana w kostkę
1 czerwona papryka – pokrojona w kostkę
1 papryczka chilli – drobno posiekana (opcjonalnie)
2-3 ząbki czosnku
8-10 pomidorków koktajlowych – przekrojonych na połówki/ćwiartki
1/2 szklanki mrożonego (lub świeżego) groszku
1 szklanka pęczaku (sucha kasza!)
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
oliwa
sól i pieprz
duża szczypta (maksimum 1/2 łyżeczki) nitek szafranu

dodatkowo:
duża i głęboka patelnia (lub rondel) z pokrywką



Wykonanie:

Tuż przed rozpoczęciem przygotowywania pęczaku, zagotować 1 litr wody i zalać nią szafran. Posolić do smaku (około 1/2-3/4 łyżki soli).

Na patelni rozgrzać 3-4 łyżki oliwy i po kolei dodawać posiekaną cebulę, paprykę i chilli. Smażyć na dużym ogniu przez 2-3 minuty. Dodać kolejne składniki: przeciśnięte ząbki czosnku, pokrojone pomidorki, mrożony groszek i smażyć kolejne 2-3 minuty. Jeśli warzywa wchłonęły całą oliwę, dolać 2 łyżki i wrzucić na patelnię pęczak. Smażyć mieszając, aby kasza pokryła się cienką warstwą oliwy, a składniki były równomiernie wymieszane.

Warzywa i kaszę zalać taką ilością wody z szafranem, aby sięgała około 1/2 cm ponad składniki. Przykryć patelnię, zmniejszyć ogień do małego i tak pozostawić kaszę do wolnego prużenia na 30-45 minut. Nie mieszać!

Uwaga: W czasie gotowania należy uzupełniać płyn jeśli cały zostanie już wchłonięty przez kaszę. Najpierw wykorzystać resztę wody z szafranem, a potem dolewać zwykłą gorącą wodę. Płyn trzeba uzupełniać do czasu aż kasza będzie miękka.

Gotowe danie zestawić z ognia i pozostawić pod przykryciem na kolejne 15 minut, aby doszło.

Podawać jako osobne danie lub jako dodatek do mięs lub ryb.
Przed podaniem doprawić do smaku solą i pieprzem oraz posypać posiekaną natką pietruszki.

Smacznego 🙂

Dzisiejsze danie pochodzi z mojego archiwum niewykorzystanych dotąd zdjęć i przepisów, które podróżuje ze mną zawsze gdy opuszczam moją kuchnię, nawet na parę dni 😉

Read Full Post »

Pyszna, sycąca zupa w ślicznym, iście wiosennym, zielonym kolorze.

Uwaga:)
Bardzo długo szukałam odpowiedniego przepisu na krem z zielonego groszku. Chciałam aby zupa oprócz dobrego smaku miała także apetyczny wygląd. Przepis Majki (Autorka wspaniałego bloga Kalejdoskop Kulinarny) brzmiał bardzo zachęcająco… i na nim bazowałam. Zupa wyszła naprawdę pyszna i ze wszech miar godna polecenia 🙂

Tak jak w przypadku większości zup kremów, ziemniaki zastąpiłam cukinią. Dodatkowo, pod wpływem miłych doświadczeń z zupą porową, cebulę zamieniłam na pora. 😉

Składniki: (8 porcji)
450 g mrożonego zielonego groszku
2 średnie cukinie
1 duży por (tylko biała i jasno-zielona część)
1,5 litra bulionu (u mnie drobiowo-wołowy)
1-3 łyżki soku z cytryny
2-3 łyżki liści świeżej mięty
sól i pieprz
oliwa

dodatkowo do podania
świeże listki mięty
wędzonka pokrojona w cienkie paseczki

Wykonanie:
Cukinie obrać i pokroić w kostkę. Pora pociąć na plasterki. W garnku rozgrzać 3-4 łyżki oliwy, dodać pokrojonego pora i smażyć na średnim ogniu aż zmięknie (około 3-5 minut). Dodać pokrojoną cukinię i smażyć kolejne 5 minut. Wlać bulion, zagotować, zmniejszyć ogień i gotować około 20-25 minut, do czasu aż cukinia będzie miękka.

W tym czasie groszek zalać ciepłą wodą, poczekać aż się rozmrozi i odsączyć na sitku.

Gdy cukinia będzie już miękka dodać groszek i gotować pod przykryciem 3 minuty. (Uwaga: Nie gotować dłużej, aby groszek nie stracił ładnego zielonego koloru!) Zupę zestawić z ognia i zmiksować na krem, stopniowo dodając listki mięty. (Uwaga: Ilość mięty dostosować do własnego smaku!)

Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny.

Zupę podawać ozdobioną listkami świeżej mięty i dodatkowo kilkoma paseczkami cienko pokrojonej wędzonki.

Uwaga:)
Tak jak w przypadku większości zup, gorąco zachęcam do zawekowania sobie kilku porcji na przyszłość.

Smacznego 🙂

Read Full Post »