Tradycyjna, prawdziwie grecka sałatka składa się z dużych kawałków pomidorów, ogórków, „kółek” czerwonej cebuli, czarnych oliwek, plastrów sera feta posypanych suszonym oregano. Całość polewa się dużą ilością oliwy i zaostrza paroma kroplami octu winnego.
Ośmielę się napisać, że to najbardziej znana w Polsce potrawa kuchni greckiej, aczkolwiek mianem tym często określamy wszelkiego rodzaju sałatki z dodatkiem sera feta… 😉
Uwaga: Na zdjęciach – moja spersonalizowana wersja sałatki greckiej, bez cebuli ale za to z papryką 🙂
Na koniec cyklu „Greckie inspiracje” jeszcze garstka powyjazdowych refleksji i podziękowań 🙂
Ateny powitały nas piękną pogoda i oszałamiającym wprost zapachem kwitnących drzewek cytrusowych. Niesamowite jest to, że na tych drzewach są jednocześnie kwiaty i… owoce 🙂
Kolejną ciekawostką były dla mnie psy… Duże, wyglądające na bezpańskie, ale jednocześnie nie chude i z obrożami. Można je było spotkać wylegujące się na każdym kroku w samym centrum miasta…
Przy okazji chciałabym bardzo gorąco podziękować Dorocie za wszystkie rady i podpowiedzi, dzięki którym nasz pobyt w Atenach był jeszcze fajniejszy i smaczniejszy.
Dorota prowadzi wspaniały i ogromnie ciekawy blog „Sałatka po grecku” – „lektura obowiązkowa” dla wszystkich, którzy wybierają się do Grecji lub po prostu interesują się życiem mieszkańców tego kraju „od kuchni” 🙂
Uwielbiam sałatkę grecką, ale koniecznie właśnie w tej greckiej wersji, z kawałem sera feta na wierzchu… Mniam, zainspirowałaś mnie, muszę sobie w tym tygodniu taką zorganizować 🙂
Uwielbiam tą sałatkę;) U ciebie wygląda bardzo apetycznie;)
Jedna z moich ulubionych, wiesz Aniu? 🙂 Ja szaleję daję i cebulę i paprykę. I oliwki nadziewane migdałami. A co mi tam 😀
Pocztowki z podrozy:)
Sympatyczny akcent na zakonczenie „greckich inspiracji”.
uwielbiam fete wiec i sałatke grecka, musze przyznać ze ja swoja tez bardzo upolszczam, dodaje kukrydze i czerwona fasolke 😉 i często podaje z pieczywem czosnkowym 😉 ale co tam… 😉
Jestem wielbicielka blogu Doroty „Salatka po Grecku”. Serdecznie polecam:)
Uwielbiam sałatkę grecką:) …mam niedaleko od siebie małą knajpkę, której właściciel pracował kilka lat w Grecji, robi doskonałą ałatkę grecką:) buziaki zasyłam
Ja również personalizuję swoją sałatkę i robię ją bez oliwek.
Dziękuję ogromnie za tak miłe słowa! Cieszę się bardzo, że mój sałatkowy blog przydał się w podróży do Aten:)))
Co do psów mogę tylko dodać, że kiedyś były w greckiej stolicy ogromnym problemem. Teraz Grecy opanowali ten problem. Psy są sterylizowane – stąd obroże. No i … nie jest im tak źle, bywają całkiem okrągłe:))) Moim zdaniem, te psiny to taki obraz kryzysu w Grecji… Ta bezpańskość (=kryzys) nie jest tak straszna jak może się wydawać…
Ściskam z Grecji! I czekam na być może kolejne kulinarno – podróżnicze wpisy!
Dorota
salatkapogrecku.blogspot.com
W życiu nie czułam kwiatów drzewek cytrusowych. Czy zapach zbliżony jest do owoców czy całkowicie odmienny?
Izabella, witaj!
Zapach, który zapamiętałam był bardzo słodki z delikatną nutą owocową.
Pzdr i gorąco polecam podróż nad Morze Śródziemne już chociażby po to aby osobiście poczuć ten zapach 🙂
Aniado
Odcinek ostatni, ale bardzo udany, bo sałatka wyszła mi fenomenalnie. Mogę każdemu polecić, a Tobie tylko podziękować za ten wpis 🙂