Dip zaskakuje najpierw smakiem, a zaraz potem… kolorem!
Raczej nikt nie spodziewa się, że tak jasny, pastelowy kolor można uzyskać z papryki 😉
Jeśli nie liczyć obierania papryki ze skórki, to śmiało twierdzę, że dip jest łatwy i szybki do przygotowania…
Biorąc jednak pod uwagę „niedogodności” związane z pozbywaniem się paprykowej skórki, muszę uczciwie przyznać, że „gra jest warta świeczki” 🙂
Na podstawie przepisu z miesięcznika „Kuchnia” (czerwiec 2006)
Składniki: (1 szklanka dipu)
2 jasnozielone papryki
2-3 łyżki twarożku naturalnego typu Philadelphia
2-3 łyżki pokruszonego/pokrojonego sera feta
1-2 łyżki oliwy
1 łyżeczka posiekanego świeżego oregano (opcjonalnie)
pieprz i sok z cytryny do smaku
Wykonanie:
Obrać papryki ze skórki.
Uwaga: Każdy może to zrobić swoim sposobem. Ja wykorzystałam metodę zaproponowaną w gazecie. Opis poniżej:
Piekarnik rozgrzać do 200 stopni. Papryki umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym, położyć na blachę wyłożoną folią aluminiową i wstawić do piekarnika na około 20 minut, tj. do czasu aż papryki zaczną się lekko rumienić/przypiekać. Wyjąć i od razu przełożyć do zimnej wody. Odczekać aż będą zimne, wyjąć, wykroić środek z pestkami i obrać ze skóry.
Obrane papryki zmiksować na krem z dodatkiem twarożku naturalnego i fety (ilość dostosować do własnego smaku). Doprawić do smaku pieprzem, sokiem z cytryny i ewentualnie posiekanym oregano.
Podawać jako dip do warzyw (np. kalarepa, marchew, ogórek, cukinia) lub jako dodatek do pieczonych/grillowanych mięs/ryb/warzyw.
Smacznego 🙂
Aniu kolor rzeczywiście zaskakujący 🙂 Ja robię z papryki czerwonej (pieczonej),czosnku i śmietany. Twój wart wypróbowania !
Uwielbiam wszelakie pasty, dipy, sosy orientalne – na pewno wypróbuję.
A kolor rzeczywiście zaskakujący 🙂
Magda,
Kolor… Jak to określiła moja Przyjaciółka „Wszystko dla zmylenia przeciwnika!”… Naprawdę trudno jest zgadnąć główny składnik pasty, ale jak już się wie co to jest, to staje się to po prostu oczywiste 🙂
Pzdr Ania
Jestem wielką fanką dipów. Ten wypróbuje przy najbliższej okazji. Tym bardziej, że wszystkie składniki bardzo lubię. Już jestem ciekawa jak smakuje:)
Kolor faktycznie zaskakujący, a czytając składniki jestem pewna, że i smak jest pozytywnie zaskakujący. Tylko to obieranie papryki …, bardzo tego nie lubię.
Anemon,
Nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem!
Jednak w tym przypadku niestety nie da się inaczej, a smak wart jest poświęcenia 🙂
Pzdr Aniado
Na pewno pyszny ,na tygodniu meksykańskim w lidlu kupiłam kilka gotowych dipów, ale taki paprykowy spróbuję zrobię sama:)
Musi smakować rewelacyjnie, a z taką marchewką prosto z grządki ….mniami, rozmarzyłam się:) pozdrawiam ciepło:)
a ja znowu proponuję łatwiejszy sposób na obieranie pieczonej papryki ze skórki… pisałam o tym przy okazji przepysznego dipu pt „baba ganoush” . gorącą paprykę wyjetą z piekarnika wkładamy do woreczka foliowego i zawiązujemy ściśle. po jakich 5, 10 minutach otwieramy, przerzucamy do miski i obieramy B.E.Z.P.R.O.B.L.E.M.O.W.O 🙂 warto spróbowac i zyczę smacznego … ja dodałabym do tej pasy jeszcze świezy czosnek, mmmmmmmmmmm … pozdrawiam i do nowych inspiracji namawiam… ach, na zakończenie dodam jeszcze tylko, że rolada z indyka z serem fetą, szpinakiem i suszonymi pomidorami, którą znalazłam na tym blogu cieszy się nieustannym zainteresowaniem wśród dań na imprezach domowych i jest natychmiastowo rozchwytywana, dzięki raz jeszcze za niezawodny przepis … 🙂
Ambrozja,
Twoje „B.E.Z.P.R.O.B.L.E.M.O.W.O” ostatecznie mnie przekonało 🙂 Na pewno wypróbuję!
Czy, z Twojego doświadczenia, możesz podpowiedzieć, które papryki obiera się najlepiej? Czy w ogóle jest jakaś różnica pomiędzy gatunkami?
Pzdr Aniado