Zachęcona wspaniałymi pieczonymi pomidorami, postanowiłam podobną metodę zastosować do przygotowania moreli.
Z przyjemnością odnotowuję kolejny sukces 🙂
Morele pieką się same, a gotowe, dosłodzone do smaku syropem z agawy można wykorzystać przynajmniej na kilka sposobów:
– z twarożkiem/jogurtem (podobnie jak tutaj)
– zmiksowane lub pokrojone jako składnik owsianki
– zmiksowane lub rozgniecione widelcem jako nadzienie do naleśników, gofrów albo dodatek do racuszków (takich jak te gryczane, makowe, z mąki pełnoziarnistej albo drożdżowe)
– dodatek do ciasta czekoladowego (np. tego lub tego)
Składniki:
około 1/2 kg moreli (dojrzałe, ale nadal jędrne)
około 1/2 szklanki niesłodzonego soku jabłkowego (lub z pomarańczy)
1 łyżka posiekanej werbeny cytrynowej lub melisy
1 łyżka bardzo delikatnej oliwy – do nasmarowania formy i skropienia owoców
syrop z agawy – ilość według własnego smaku
Wykonanie:
Duże płaskie naczynie żaroodporne posmarować cieniutko oliwą i posypać posiekaną werbeną cytrynową (lub melisą). Morele przekrawać na połówki, wyjmować pestki i układać w naczyniu przecięciem do dołu.
Całość zalać sokiem jabłkowym tak aby utworzyła się 2-3 mm warstwa.
Wstawić do piekarnika i piec (bez przykrycia) 60-75 minut w 120 stopniach.
Upieczone i ochłodzone morele przełożyć do słoja. Sok z pieczenia doprawić do smaku syropem z agawy i zalać nim owoce w słoju. Przechowywać w lodówce do 3 dni.
Uwaga: Morele są dość kwaśne po upieczeniu. Ja zalałam je lekko dosłodzonym sokiem, a każdy z domowników doprawiał sobie owoce syropem z agawy indywidualnie w zależności od własnych preferencji i rodzaju deseru.
Smacznego 🙂
Ten przepis zawiera wszystko co lubie morele, syrop z agawy , werbene.
i „brzmi „smakowicie.Podejme probe wykonania mimo upalow:(
Suszona werbena swietnie sprawdza sie jako herbatka popijana w dlugie zimowe wieczory.Podobno uspokaja i ulatwia zasypianie:)
Słoiczek z zawartością boski, gdybyś nie dała rady zutylizować do urlopu chętnie się nim zaopiekuję, oddam słoiczek po Twoim powrocie choć z bólem serca wielkim. 😉
A ja nie znam smaku werbeny, nie wiedziałam, że ma zastosowanie w kuchni, ale z melisą bardzo chętnie wypróbuję, bo uwielbiam morele.
Aniu bardzo smakowity przepis …już sobie wyobrażam jak cudownie muszą smakować z domową granolą:) …. buziaczki
Aniu, morele wspaniale na pewno ale ktore placuszki wybarc dzisiaj oto moj dylemat? Tymi „linkami” do plackow narobilas mi apetytu. Wiem,ze nalesniki pycha ,sprawdzone.Ostatnio posypalam je nawet poszarpanymi listkami miety czekoladowej.Polecam!
Dzisiaj sprobuje placki z maki pelnoziarnistej. Ide miesic ciasto:)
Bardzo fajny pomysł – wykorzystałabym jako dodatek do lodów.
Upieczone, gorace zamkniete w sloiczku, sloiczek postawiony do gory dnem,
zassalo sie:), teraz juz w lodowce czekaja na powrot Glownego Degustatora z meskiej wyprawy:)
A very interesting idea.