Genialne połączenie prostoty i wyrafinowania!
Zielonego i czerwonego koloru!
Kuchni polskiej i włoskiej!
Przepis podpowiedział mi mój znajomy – wspaniały Mistrz Kuchni.
(Panie Piotrze – dziękuję!)
Czy wiecie że…
Szparagi to jedne z najstarszych warzyw na świecie! Ich uprawę zapoczątkowali Grecy, Rzymianie i Egipcjanie prawie 4500 lat temu!
Ich nazwa wywodzi się od greckiego słowa „asparagus”, czyli młody pęd.
W Polsce szparagi pojawiły się w XVIII wieku.
Zatem dzisiejsza sałatka to najprawdziwsza podróż… z ziemi włoskiej do Polski 🙂
Uwaga:)
Maraton szparagowy…
We wczorajszej ankiecie zdecydowana większość z Was (ponad 70 %) opowiedziała się za kontynuowaniem blogowego serialu „Sezon na szparagi”, ale… znajdzie się także coś dla pozostałych Czytelników LS, którzy (jeszcze) nie są wielbicielami zielonych pędów 🙂
W najbliższy weekend zapraszam na wspaniały lekki deser, w którym gościnnie wystąpi, inna gwiazda tego sezonu… Rabarbar 🙂
A w następnym tygodniu będzie także ciekawa propozycja na danie z kaszą… już bez szparagów, ale za to w nieco „uwspółcześnionej” formie 🙂
Zapraszam!
Aniado
Składniki: (4 porcje)
1 szklanka ugotowanej drobnej kaszy jęczmiennej (u mnie wrocławska) – tutaj pisałam, o tym jak ugotować kaszę na sypko
6-8 zielonych szparagów
6-8 suszonych pomidorów
6-8 malutkich pomidorków koktajlowych
1-2 łyżki domowego sosu pesto (przepis tutaj)
Wykonanie:
Szparagi obgotować 3 minuty w gotującej, lekko osolonej i doprawionej odrobiną soku z cytryny wodzie. Przełożyć do miski z lodowatą wodą, a po ostygnięciu wyjąć, osuszyć i pokroić na 3-4 cm kawałki.
Przygotować domowy sos pesto wg. tego przepisu. (Uwaga: Do sałatki będzie potrzebna tylko część sosu, ale warto przygotować go więcej i wykorzystać do innych dań. Szczególnie polecam kurczaka „Lato zimą”!)
W misce wymieszać ugotowaną na sypko kaszę, pokrojone szparagi, pokrojone na paseczki suszone pomidory oraz 1-2 łyżki sosu pesto (ilość zależy od indywidualnych upodobań). Przełożyć do salaterki i udekorować pomidorkami koktajlowymi.
Podawać na zimno jako osobne danie lub dodatek do pieczonego/grillowanego mięsa (lub ryb).
Smacznego 🙂
Przepyszna propozycja!
U nas kasza była wczoraj, w iinym nieco wydaniu. Dziecię marudziło, że nie lubi! (Jak można kaszy nie lubić?) Może w Twojej wersji mu zasmakuje.
Phalange, witaj!
Skąd ja to znam…
Co prawda, coraz częściej udaje mi się im jakoś przemycić Dzieciom chociaż trochę kasz… 😉 Ta wersja zasmakowała bardzo młodszej Córce. Może zatem i u Ciebie odniesie sukces…
Pzdr Aniado
ślinianki pracują. Pozdrowienia dla Pana Piotra za takie pomysłową podpowiedź. Jednakowoż wydaje mi się że i Ty odcisnęłaś na tym daniu swoją pieczatkę.
Z niecierpliwością czekam na nowoczesną, jak przystało na XXI wiek, damę (kaszę) 🙂
Do ryby z grila bomba 🙂
Dawid, witaj!
Masz absolutnie rację! To jest wspaniałe uzupełnienie dań na grilla. Zarówno tych mięsnych jak i rybnych 🙂
Pzdr Aniado
Wspaniala! Juz od samego patrzenia cieknie slinka 🙂
Wszystko co lubię, idealnie 🙂 Zakupiłam dzisiaj rabarbar, bo mam straszną ochotę na kompot z niego, ale może i na Twój deser wystarczy. Czekam do weekendu:)
No tak nie może być! Znowu w Twoim przepisie nie ma ani jednego składnika, którego bym nie lubiła!!!!
To musi być jakieś braterstwo kubków smakowych 😉
Interesujace i poniekad intrygujace polaczenie skladnikow.Podobnie jak p.Magda lubie wszystkie skladniki tej salatki.
Szczegolnie uwielbiam pesto, ale bazylia w ogrodku jeszcze nie osiagnela „stanu do konsumpcji” 😦
P.S.Stojac na strazy niskiego IG chyba zamienie kasze jeczmienna na gryczana.
Z niecierpliwoscia czekam na deser bo u mnie maraton deserow z LP:)
Maz tylko pomrukuje z zadowolenia!
Witam ,wiem że się powtarzam ale nic innego mi się nie nasuwa jak to że: jak zwykle pięknie i smacznie:)
P.S. Aniu kiedy będą pieczone chlebki? Bo ankieta chyba była na tak?
Pzdr Olka
Absolutnie wspaniała sałatka, ja też lubię wszystkie jej składniki, a dodatkową zachętą do zrobienia jest to, że pięknie kolorystycznie się prezentuje. Czekam i jestem przygotowana /rośnie w ogródku/ na dania z gwiazdą sezonu w roli głównej, czyli rabarbarem.
Aniu wspaniała propozycja …. nawet mój Olko by zjadł, bo się maluch ostatnio do kaszy przekonał i wszystko by z kaszą jadł:) buziaki