Strudel z kapustą i grzybami wpisuje się powoli w czas przygotowań do nadchodzących Świąt.
Cienkie płaty razowego ciasta wypełnione aromatycznym farszem można podawać jako osobne danie (zarówno na ciepło, jak i na zimno) albo jako dodatek do zupy.
Przepis na ciasto pochodzi z poleconej mi przez Kaś książki „Wypieki dla diabetyków” (autorki Britta Macho i Tina Schlag).
Uwaga:)
Podane poniżej proporcje są na 2 strudle faszerowane kapustą wigilijną, tj. około 16-20 porcji.
W związku z tym, że ja potrzebowałam tylko 10 porcji, zagniecione ciasto podzieliłam na połowy. Pierwszą „nafaszerowałam” kapustą z grzybami, a drugą (tak jak w tym przepisie) jabłkami.
Składniki: (2 strudle, razem 16-20 porcji)*
Na ciasto:
125 g mąki pszennej pełnoziarnistej (u mnie graham)
125 g mąki pszennej (u mnie tortowa)
125 ml zimnej wody
2 łyżki delikatnej oliwy
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka octu winnego 6%
Na farsz:
1 kg kiszonej kapusty
2 cebule
1/2-1 szklanka suszonych grzybów
300-500 g pieczarek
1 litr wywaru z warzyw (lub wody)
liść laurowy
sól i pieprz do smaku
oliwa lub olej lniany
Wykonanie:
NIE NAGRZEWAĆ WCZEŚNIEJ PIEKARNIKA!
CIASTO WSTAWIAMY DO ZIMNEGO PIEKARNIKA!
Przygotować farsz. (Uwaga: Można to zrobić nawet 1-2 dni wcześniej.)
Grzyby namoczyć w gorącej wodzie. Gdy zmiękną drobno pokroić.
Cebulę posiekać. Pieczarki umyć i drobno pokroić.
Kapustę jeśli jest bardzo kwaśna przepłukać w zimnej wodzie, odcisnąć i posiekać.
Naszykować odpowiednio duży garnek. Wlać 2-3 łyżki oliwy i smażyć cebulę aż nabierze złotego koloru. Zdjąć i odstawić. Do garnka wlać kolejne 2-3 łyżki oliwy i obsmażyć pieczarki. Dodać cebulę, odciśniętą kapustę kiszoną oraz namoczone grzybki wraz z zalewą. Dodać liść laurowy i kilka ziarenek ziela angielskiego oraz czarnego pieprzu. (Uwaga: Można je przedtem owinąć kawałkiem gazy i zawiązać bawełnianą nitką, aby na koniec łatwo było je usunąć z gotowego farszu.)
Wlać tyle wywaru/wody, aby prawie zakrył kapustę. Całość gotować na średnim ogniu przez około 60-90 minut, aż kapusta i grzyby będą miękkie. Mieszać od czasu do czasu i ewentualnie, w razie konieczności dolewać wywar lub przegotowaną wodę. W czasie gotowania doprawić do smaku solą oraz pieprzem.
Gotowy farsz przełożyć na sitko i dokładnie odcedzić (minimum 2-3 godziny).
Wszystkie składniki ciasta zagnieść lub wyrobić robotem kuchennym, aż ciasto zacznie odchodzić od ręki (od brzegów miski) i nabierze jedwabistej konsystencji.
Z gotowego ciasta uformować kulę, posmarować ją oliwą i owinąć folią spożywczą. Odłożyć w ciepłe miejsce na minimum 30 minut.
Ciasto podzielić na połowy (będą z niego 2 strudle). Każdą połowę dokładnie rozwałkować na prostokąt, a następnie dodatkowo rozciągnąć rękoma.* Gotowe, rozciągnięte ciasto ułożyć na czystej ściereczce.
*Kilka uwag odnośnie wałkowania i rozciągania. Wałkując podsypywałam ciasto odrobiną mąki tortowej. Gdy ciasto było już bardzo cienkie podłożyłam pod nie obie dłonie, uniosłam do góry i rozpoczęłam rozciąganie. Trzeba to robić bardzo delikatnie (ciasto lubi się dziurawić!), ale jednocześnie skutecznie, aby w rezultacie otrzymać „płat” grubości lnianej tkaniny.
Jeśli w czasie rozciągania powstaną dziurki nie wpadajmy w panikę… Ciasto jest dość plastyczne więc dają się zakleić 🙂
Połowę nadzienia rozłożyć na cieście pozostawiając 5 cm „margines” wzdłuż wszystkich boków.
Pomagając sobie ściereczką zrolować cały strudel. Końcówki zakręcić (tak jak papierki od cukierków) i podwinąć pod spód.
To samo zrobić z drugim ciastem.
Gotowe strudle układać na wyłożonej papierem blasze („szwem” do dołu). Posmarować/spryskać odrobiną delikatnej oliwy. Wstawić do ZIMNEGO piekarnika i piec 30-40 minut w temperaturze 200 stopni.
Po upieczeniu pozostawić do ostygnięcia.**
**Uwaga: Ciasto zaraz po upieczeniu jest sztywne i twarde. W miarę stygnięcia „więdnie” i staje się zupełnie miękkie.
Podawać na zimno lub na ciepło.***
***Uwaga: Ja strudel upiekłam dzień wcześniej. Na pół godziny przed podaniem, strudel pokroiłam na porcje, przykryłam dokładnie folią aluminiową i wstawiłam do gorącego piekarnika. Odgrzewałam 20-25 minut w temperaturze 180-190 stopni.
ROK TEMU NA BLOGU
Inne danie wigilijne – śledzie z jabłkami i grzybami
U mnie się na święta takiej potrawy nie je ale bardzo mi się spodobała… 🙂
Ja do tej pory robiłam tylko strudel na słodko z jabłkami i rodzynkami. Ciasto przekładane farszem grzybowo- kapuścianym to w moich rodzinnych stronach na wschodzie tylko kulebiak 🙂 Twój przepis byłby miłą odmianą ;)!!
Silasmaku, bo to jest właśnie taka moja „wyszczuplona” wersja kulebiaka 🙂
Pzdr Aniado
Kobieto jesteś WIELKA!!!.
Zrobienie strudla uważam za jedną z najtrudniejszych (właśnie z powodu rozciągania ciasta) umiejętności kulinarnych. Podziwiam i jeszcze raz podziwiam, sama nigdy nie odważyłam się na zrobienie tego cuda.
Wyszedł Ci przepięknie, jaka szkoda, że on nie jest mój. Zjada mnie zazdrość 😉
Aniu,
Na zdjęciach „z rozciąganiem” widać jak robię to pierwszy raz w moim życiu!!! Widać także, że „udało” mi się zrobić w cieście dziurki… ale dały się potem zalepić bez żadnego problemu 😉
Zapewniam Cię, że „nie takie diabeł straszny jak go malują”!
Pzdr Aniado
Podoba mi sie! To taki troche przerosniety (i mniej pracochlonny chyba) pierog 🙂
Maggie,
Masz rację! W smaku rzeczywiście przypomina pierogi… a i pracy też chyba jednak mniej 🙂
Pzdr i polecam
Aniado
Wyszedł idealnie! Kiedyś próbowałam robić strudel, ale zawsze wychodził za gruby niczym buła
no i zrezygnowałam… Twój to tylko jeść, jeść i jeść 🙂 piękna relacja!
Aniu ja do strudla przymierzam się i przymierzam… 🙂
jak mogłaś!!! zrobić takie danie i nie zaprosić mnie!!! umrę tu teraz z językiem przyschniętym do biurka!
Eulalio, rozbawiłaś mnie do łez 🙂 🙂 🙂
Pzdr Aniado
wigilijne pyszności 🙂
Coś pięknego, podziwiam, bo strudel jest niesamowicie pracochłonny, co mnie skutecznie odstrasza i zawsze podziwiam jak widzę, że ktoś tej pracy się podjął. Czapki z głów!
Emilko, witaj!
Jak się już raz zrobi taki strudel… to okazuje się, że nie było to aż takie trudne 😉
Pzdr Aniado
Aniu wysłałam Ci maila z odpowiedzią 🙂
Świetnie wygląda. Zapisuję sobie przepis 🙂
Piękny!!!
Bardzo często obiecuje sobie, że zabiore się za upieczenie strudla, ale jakoś chyba jeszcze muszę do tego dojrzeć:) W sumie nie wydaje się takie trudne:) pozdrawiam serdecznie:)
Witaj!
Spróbuj koniecznie! Naprawdę to wcale nie jest tak trudne jak powszechnie się uważa 🙂
Pzdr Aniado
Wygląda doskonale! To cieniutkie ciasto i duuużo nadzienia.
Jednak zostanę przy swoim, że to pracochłonne, i popatrzę z przyjemnością na Twój wypiek :))