Terrine z polędwiczek wieprzowych aromatyzowanych brandy z dodatkiem moreli i pistacji to danie na specjalne okazje!
Smakuje i prezentuje się absolutnie fenomenalnie jako przystawka podana z dodatkiem korniszonów lub marynowanych grzybów.
Przepis pochodzi z tej strony.
Uwaga:)
Przygotowanie terrine wcale nie jest trudne! Wymaga jedynie 3, rozłożonych odpowiednio w czasie, etapów:
1/ marynowanie mięsa przez noc
2/ wymieszanie składników, uformowanie terrine i pieczenie
3/ chłodzenie przez noc w lodówce
W związku z tym terrine należy zacząć przygotowywać minimum półtorej doby przed podaniem 😉
Składniki:
300 g polędwiczek wieprzowych
2 ząbki czosnku
2-3 gałązki świeżego tymianku
2 łyżki brandy
10 dużych, długich plastrów szynki parmeńskiej (lub innej podobnej)
1 kg mielonego mięsa wieprzowego (u mnie chudy schab karkowy)
1-2 łyżki posiekanego szczypioru
1-2 łyżki posiekanej natki
1 łyżeczka posiekanego tymianku
2 ząbki czosnku
sól i pieprz do smaku
100 g obranych orzechów pistacjowych (użyłam świeżych, nie solonych)
8-10 suszonych moreli
podłużna forma keksówka – najlepiej szklana
folia aluminiowa
oliwa z oliwek
Wykonanie:
Zamarynować mięsa na terrine.
Polędwiczki wieprzowe pokroić w kawałki/kostki około 2×2 cm. Oprószyć solą i pieprzem. Wymieszać z przeciśniętymi 2 ząbkami czosnku, 2 gałązkami tymianku oraz brandy. Całość przykryć i wstawić do lodówki na noc.
Mielone mięso wieprzowe doprawić do smaku solą i pieprzem. Wymieszać z posiekanym tymiankiem i przeciśniętym czosnkiem (2 ząbki). Przykryć i odstawić na noc do lodówki.
Następnego dnia rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Formę keksówkę (najlepiej szklaną!) wysmarować oliwą z oliwek. Na dnie ułożyć 2 gałązki tymianku, a następnie całą formę wyłożyć zachodzącymi na siebie plastrami szynki. Pozostawić luźne końce, zwisające na zewnątrz formy, aby potem można było przykryć nimi „farsz”.
Mięso mielone, pokrojone polędwiczki wraz z marynatą wymieszać dokładnie ze szczypiorem, natką oraz pistacjami. Ewentualnie doprawić do smaku solą i pieprzem. (Uwaga: Jeśli mamy opory z próbowaniem surowego mięsa, można kawałek usmażyć na patelni i wtedy sprawdzić smak.)
Na dno formy wyłożonej szynką ułożyć połowę masy mięsnej i dokładnie docisnąć. Wzdłuż, przez środek ułożyć pas suszonych moreli, a następnie włożyć pozostałą cześć masy mięsnej i wszystko dokładnie ugnieść. Przykryć zwisającymi plastrami szynki.
Formę owinąć w 2 warstwy folii aluminiowej. Wstawić do większego naczynia wypełnionego do połowy gorącą wodą i wstawić do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika na 1 godzinę.
Uwaga:)
Pieczenie w kąpieli wodnej zapewnia równomierne, wolne pieczenie, a co za tym idzie zapobiega przypalaniu się potraw. Stosuje się je często przy pieczeniu delikatnych pasztetów, terrine, serników lub niektórych deserów (np. krem kataloński).
Polega ono na tym, że formę z terrine wstawia się do większego naczynia wypełnionego gorącą wodą i dopiero wtedy całość umieszcza w piekarniku.
„Manewrowanie” dużym, na ogół płaski naczyniem-wanienką wypełnionym gorącą wodą jest dość ryzykowne, a nawet niebezpieczne 😉 Radzę najpierw wstawić naczynie-wanienkę do piekarnika, następnie wstawić do niego formę z terrine i wtedy, gdy całość już jest w piekarniku, napełnić naczynie-wanienkę gorącą wodą z czajnika.
Ponadto radzę zachować dużą ostrożność przy wyjmowaniu upieczonych dań. Woda w naczyniu-wanience jest bowiem baaardzo gorąca!!! Jeśli jest to możliwe, lepiej jest pozostawić terrine w piekarniku aż do ostygnięcia.
Upieczoną terrine pozostawić w piekarniku do ostygnięcia. Następnie wstawić do lodówki na całą noc. (Uwaga: Dodatkowo można terrine obciążyć deską do krojenia i kilkoma postawionymi na niej puszkami. Dzięki temu terrine będzie miała bardziej zwartą konsystencję.)
Schłodzoną terrine kroić na plastry i podawać z korniszonami lub marynowanymi grzybami.
Uwaga:)
Wokół terrine, po upieczeniu i schłodzeniu powstanie warstwa galaretki. Można ją pozostawić lub zeskrobać według własnego gustu i smaku. (Ja galaretkę zdjęłam i dodałam do zupy.)
Jeśli będziecie mieli problemy z wyjęciem terrine z formy, należy ją na chwilę zanurzyć w gorącej wodzie. To powinno ułatwić wyjęcie. U mnie wystarczyło delikatne okrojenie nożem dookoła i „wytrząśnięcie” z formy.
Smacznego:)
nawet nie wiesz jak ja kocham patrzeć na cudeńka, które tworzysz w kuchni;)
wyglada super 😀
o rety!
wygląda szałowo! mmm… ależ musi smakowac ;]
Faktycznie wygląda bardzo smakowicie.
ale fajnie wygląda i do tego mówisz, że nie jest trudne do zrobienia 🙂
Terrine barrrrrdzo zjawiskowe! W dodatku swoimi słowami oswajasz niełatwe rytuały kuchenne 🙂
robie, robie, robie:) a jeszcze przede mna Twoja kielbaska:D tez robie..jejciu jak ja lubię tutaj przychodzic:)
Poproszę kawałeczek z tym małym słonecznym kawałkiem w środku 🙂
Pieknie wyglada. Tak sie juz od jakiegos czasu przymeirzam do zrobienia, ale mi sie to strasznie skomplikowane wydawalo. Musze jednak podjac wyzwanie 🙂 Polaczenie smakow swietne!
Wygląda fantastycznie, musi smakować wybornie! 🙂
Już nie wiem jak komentować!
Wszystkie Twoje ‚wyroby’ są tak piękne!:)
Pozdrawiam!
Bardzo ładnie prezentuje się Twoja terrina, Aniu. Też swego czasu zrobiłam podobną. Aby było jeszcze chudziej, można wymieszać mięso wieprzowe pół na pół z drobiowym – ja tak zrobiłam. Pozdrawiam!
Wygląda wytwornie i apetycznie!
z dodatkiem marynowanych grzybków! ❤
wspaniale wyglada:) Aniu, Ty to zawsze cos fajnego upichcisz:)
Wow, wygląda cudownie!
Pięknie wygląda:)
Teraz nie będę mogła zasnąć! Poproszę kawałeczek:) Przy następnych zakupach kupuję wszystkie składniki i muszę to zrobić! Wygląda fantastycznie!
Pozdrawiam
p.s Aniu zapraszam do zabawy u mnie 🙂
Teraz nie będę mogła zasnąć! Poproszę kawałeczek:) Przy następnych zakupach kupuję wszystkie składniki i muszę to zrobić!
Pozdrawiam
p.s Aniu zapraszam do zabawy u mnie 🙂
Aniu FANTASTYCZNIE! Już kiedy przeczytałam składniki, których użyłaś do zrobienia terrine to wiedziałam, ze musi smakować rewelacyjnie:) Aniu jakiej wielkości formy użyłaś?
Ewa, miło mi, że przepis Ci się spodobał 🙂
Ja używałam szklanej keksówki o pojemności około 1,5 l, tj. około 28×11 cm.
Po upieczeniu, do obciążenia użyłam drugiej takiej samej keksówki (wstawiłam jedną w drugą) wypełnionej 3 puszkami z pomidorami.
Mam nadzieję, że będzie smakowało!
Pzdr
Aniado
Chciałam tylko zwrócić uwagę, że w porównaniu z oryginałem (strona referencyjna) wygląda nieporównywalnie lepiej i domyślam się że takoż smakuje. Pięknie 🙂
DPM, witaj ponownie 🙂
Bardzo dziękuję! Miło mi to usłyszeć!
Co do smaku… Rzeczywiście smakowita „wędlinka” 🙂
Pzdr Aniado
WĘDLINKA BARDZO SMAKOWICIE WYGLĄDA CHCEM JĄ ZROBIĆ,ALE PODPOWIEDZ MI CZY MORELE MOGĘ ZASTĄPIĆ SUSZONYMI ŚLIWKAMI ICZY MOŻNA WEGETY DODAĆ.POZDRAWIAM.
Beato,
Zamiana suszonych moreli na śliwki nie zmieni zasadniczo smaku, ale wpłynie nieznacznie na wygląd. Chodzi mi tu głównie o to, że niektóre suszone śliwki pod wpływem temperatury (pieczenie) lekko się „rozgotowują”, a potem w czasie krojenia lekko „rozmazują”. Z morelami raczej nie ma tego problemu.
Jeśli chodzi o dodatek Vegety, to jest to uzależnione tylko i wyłącznie od Twoich preferencji. Jeśli lubisz możesz nią w tym przepisie zastąpić sól. Jednak pamiętaj, że Vegeta oprócz smaku dodaje także żółto-pomarańczowej barwy doprawianym nią potrawom. 😉
Pzdr Aniado
WITAJ ANIADO!!! BĘDE ROBIĆ TERRINE NA ŚWIĘTA ,MOJA RODZINA NIE LUBI ZAPACHU ŚWIEŻYCH ZIÓŁ,CZY MOGĘ TYMIANEK SWIEŻY ZASTĄPIĆ SUSZONYM LUB CZYMŚ INNYM NP.DELIKATĄ CZERWONĄ DO MIĘSA.? ZROBIĘ TEŻ TWOJE TYMBALIKI Z ŁOSOSIA ,ZAMIAST SERKA PHILADELPHIA MOGĘ ZASTĄPIĆ GO SERKIEM ŚMIETANKOWYM TUREK?BARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDZ.GORĄCO POZDRAWIAM I ŻYCZĘ ZDROWYCH I SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!
Beato, witaj!
Terrine – świeży tymianek możesz bez problemu zastąpić suszonym lub ziołami prowansalskimi. Delikat czerwony ma w swoim składzie czerwoną słodką paprykę i trochę bym się obawiała jak wpłynęłaby ta przyprawa na wygląd terrine… Także raczej tę przyprawę odradzam. Możesz także w ogóle zrezygnować z „ziołowych zapachów” i pozostawić jedynie czosnek oraz brandy. Też powinno być smacznie 😉
Tymbaliki – śmietankowy serek Turek będzie jak najbardziej ok.
Dziękuję za życzenia! Wzajemnie, życzę Tobie i całej Twoje Rodzinie radosnych i smakowitych Świąt oraz wiele pomyślności w Nowym Roku 🙂
Pzdr Aniado
witam jakich wymiarów ma myć keksówka ?? niestety nie posiadam szklanej czy mogę zrobić w normalnej??? i dlaczego polecasz szklana
Pozdrawiam:D
Anusia, witaj!
Ja używałam szklanej keksówki o pojemności około 1,5 l, tj. około 28×11 cm.
Oczywiście, że możesz skorzystać ze zwykłej metalowej foremki. Musisz ją jednak BAAARDZO dokładnie zabezpieczyć-uszczelnić, aby w czasie pieczenia w kąpieli wodnej woda nie dostała się do środka. Myślę, że najlepiej jest to zrobić przy użyciu grubej folii aluminiowej i to 3-4 warstw. Ta wodoszczelność to główny powód dla jakiego używam foremki szklanej.
Pzdr i mam nadzieję, że terrine będzie smakowała 🙂
Aniado
[…] brunch at my parents house. My mom still make best White Barszcz ever…. I used this recipe ( Polish , English) and this one from this […]
Witam Aniudo!
Przygotowuję Pani terrinę i już mi się pojawiły wątpliwości.. Wczoraj przy marynowaniu mięsa mocno zastanawiałam się co to jest schab karkowy, czy to schab czy karkówka? Kupiłam schab i trochę się obawiam czy nie będzie to za bardzo suche.. dołożę jeszcze 30 dkg mielonego wieprzowego z nadzieją, że po upieczeniu się nie rozpadnie. A druga sprawa – pistacje – czy ważyła Pani 10 dkg nie obranych i po wyłuskaniu dołożyła je do mięsa czy też ma to być 10 dkg już obranych pistacji? Są dość słone i nie wiem czy 10 dkg obranych to nie będzie za dużo. Na razie dorzucę część i będę próbować 🙂
pozdrawiam!
besta
Besta, witam Panią!
Obawiam się, że odpowiadam trochę po czasie…
Ja do tej terrine używałam mielonej chudej karkówki (czyli schabu karkowego). Myślę, że bardzo dobrze Pani wybrnęła z problemu, mieszając zmielony schab środkowy i inną mieloną wieprzowinę. Schab jest bardzo chudym mięsem, za to kupiona mielona wieprzowina jest na ogół dość tłusta. Średnia zatem będzie akurat i terrina powinna wyjść dobrze.
To samo dotyczy ilości pistacji. Są one w zasadzie dla „dekoracji” zatem może być ich mniej. Ja używałam nie solonych, tak więc nie musiałam się zastanawiać nad „słonością”, ale Pani po raz kolejny wybrnęła z problemu obronną ręką. Zasada „do smaku” sprawdza się w takiej sytuacji najlepiej 🙂
Pzdr i życzę zdrowia i radości w ten Świąteczny Czas
Aniado
Chcialam dorzucic swoje 3 grosze do przedswiatecznych rozterek kulinarnych.
Pistacje na pewno moga byc solone.Ograniczamy tylko dodatek soli do terrine.
Opinia moja jest poparta wlasnym doswiadczeniem. trudno uwierzyc ale wlasnie przed chwila wyjelam z piekarnika terrine z miesa indyka gdzie jednym ze skladnikow byly pistacje i to konecznie solone. W przepisie wogole nie bylo soli tylko przyprawy.
Jestem po degustacji:) i troche brakuje mi tej soli ale to pewnie w zwiazku z modyfikacjami jakie poczynilam. Zamias szynki takiej ze sklepu, ktora zwykle jest slona dodalam pare plasterkow boczku azeby ten „lean’ przepis troche podtuczyc:)
Proszę mi wyjaśnić, jakim sposobem terrina zachowała różowy kolor. Nie ma w przepisie peklosoli, czy sama sól wystarczy, aby uzyskać taką rózową wędlinkę?
Anno, witaj!
Tak, terrina zawdzięcza pastelowo-różowy kolor zwykłej soli, w której marynowane było mięso przez całą noc.
Były to małe kawałki polędwiczek oraz mięso mielone z karkówki, zatem sól zdążyła dotrzeć wszędzie.
Pzdr i życzę wszystkiego najlepszego na ten Nowy Rok 🙂
Aniado