Ciekawa alternatywa dla tradycyjnego twarożku.
Świetne danie śniadaniowe, ale równie dobrze sprawdzi się jako dodatek do sałatki na lunch 🙂
Przygotowane na podstawie tego przepisu.
Uwaga;)
Ja po raz pierwszy upiekłam serniczki dokładnie według przepisu, ale widać od razu, że jest to świetna baza do tworzenia nowych smaków. Myślę, że bez problemu możemy zastąpić szpinak np. rukolą… albo zrobić serniczki ze smażoną cukinią i suszonymi pomidorami… Będę na bierząco dopisywać nowe, wypróbowane wersje. 🙂
Składniki:
230 g młodego szpinaku
450 g sera ricotta (ja użyłam polskiego białego sera)
10 suszonych pomidorów
1/3 szklanki czarnych oliwek bez pestek
3 jajka
2 łyżki świeżych ziół (bazylia i oregano)
szczypta tartej gałki muszkatołowej
sól i pieprz
oliwa z oliwek do wysmarowania foremek
dodatkowo:
6 kokilek do zapiekania (pojemność ok 200 ml) lub 1 duża
Wykonanie:
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni.
Nasmarować kokilki oliwą i na dno każdej z nich włożyć po jednym suszonym pomidorze.
Pozostałe pomidory oraz oliwki drobno posiekać.
Szpinak umyć i jeszcze wilgotny wrzucić na patelnię. Smażyć do czasu aż liście zwiędną. Przełożyć na durszlak i bardzo mocno odcisnąć, a następnie delikatnie odzielić liście od siebie używając widelca.
Ser ricotta przetrzeć przez sito. (Uwaga: Ja po prostu zmiksowałam biały ser w blenderze.) Wymieszać z roztrzepanymi jajami. Dodać liście szpinaku, posiekane pomidory i oliwki, a na koniec posiekane zioła. Doprawić do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Masę serową rozłożyć do foremek. Wierzch wyrównać.
Wstawić do piekarnika na około 20 minut. Masa sernikowa powinna się ściąć i lekko urosnąć.
Podawać na gorąco w kokilkach (lub wyjęte) jako osobne danie śniadaniowe, albo w temperaturze pokojowej jako dodatek do sałatki.
Smacznego:)
wygląda zachęcająco 🙂
ja nadal szukam zamiennika dla sera..
jak znajdę, to spróbuję 🙂
Ciekawy pomysł.
przepyszne urozmaicenie!
Bardzo ciekawa propozycja, wygląda smacznie 🙂
Bardzo fajnie. Uwielbiam piec miniserniczki i szukałam pomysłu na wytrawny, podoba mi się 🙂 zwłaszcza te suszone pomidory.
Moi Drodzy, bardzo dziękuję za Wasze komentarze. Widzę, że wszyscy lubimy nowe smaki:) Cieszę się, że zaglądacie do mnie! Pzdr Aniado
wspaniały pomysł na wiosenne śniadanie,.aż chce się wstać:)
Madralinko, witaj! Masz rację! Twarożek i świeże zioła to synonimy wiosny 🙂