Prezentując kilka dni temu przepis na balsamiczny sos gruszkowy obiecałam podać przepis na sałatkę z quinoa (komosą ryżową), również wykorzystujący ten sam sos.
Jest to bardzo lekka, niepospolita w smaku sałatka. Będzie wspaniałym uzupełnieniem mięsnych/rybnych dań obiadowych. Można ją także podać jako osobne danie, np. na lekki lunch.
Osoby, które nie muszą przestrzegać żadnych diet, mogą swobodnie eksperymentować i zastąpić quinoa np. ryżem lub kaszą kuskus.
Uwaga:)
Moja wersja różni się nieco od oryginalnej.
Po pierwsze: Autorka proponowała, aby grzyby wymieszać z sosem gruszkowym i wtedy opiec w piekarniku. Wypróbowałam tę wersję wcześniej i uważam, że różnica w smaku pomiędzy pieczarkami pieczonymi w sosie, a duszonymi na patelni nie jest warta dodatkowych 20 minut czekania…
Po drugie: Zamiast świeżego szpinaku użyłam rukoli, ponieważ szpinak wolę na ciepło, a w sałatce preferuję sałaty.
Po trzecie: Migdały zastąpiłam orzeszkami piniowymi, z prozaicznego powodu – chwilowy brak migdałów w mojej spiżarni 😉
Składniki:
1/2 szklanki quinoa (lub ryżu, kaszy kuskus)
1/4-1/2 kg pieczarek
1-2 cebule dymki
sałata rukola (lub świeży szpinak, roszponka, sałata rzymska…)
orzeszki piniowe (lub migdały pocięte w słupki, nasiona słonecznika, dyni…)
Składniki na sos: (około 200-250 ml)
1/4 szklanki octu balsamicznego (można najpierw dać mniej, a potem ewentualnie dodać, dostosowując ilość do własnego smaku)
2 łyżeczki musztardy
1 mała (lub 1/2 dużej) dojrzałej, soczystej gruszki
1 ząbek czosnku
1/3 szklanki zimnej wody
Wykonanie:
Przygotować quinoa. W garnku zagotować 1 szklankę wody, lekko posolić i dodać opłukane na sitku ziarna komosy. Gotować na średnim ogniu przez 10 minut, następnie zdjąć z palnika, przykryć i odstawić do czasu, aż ziarna wchłoną całą wodę.
Zrobić balsamiczny sos gruszkowy. Gruszkę obrać, wykroić gniazdo nasienne i pokroić na mniejsze części. Pokrojoną gruszkę dokładnie zmiksować blenderem z pozostałymi składnikami sosu.
Pieczarki umyć i pokroić. Smażyć na patelni z dodatkiem 2-3 łyżek sosu gruszkowego aż odparują całą wodę i będą miękkie. Przyprawić solą i pieprzem do smaku. Odstawić.
W misce wymieszać: ugotowaną quinoa, usmażone pieczarki, drobno posiekaną cebulkę, rukolę i połowę sosu balsamicznego. Posypać uprażonymi na patelni orzechami piniowymi. Resztę sosu podać osobno.
Podawać od razu po przygotowaniu, gdy zarówno quinoa jak i grzyby są nadal lekko ciepłe, albo później schłodzoną.
Smacznego:)
Rewelacyjna sałatka , już mi ślinka cieknie. Ja akurat nie znosze rukoli i pewnie uzyłabym szpinaku ale tak czy siak , całość jest fantastycznie pomysłowa i taka inna….chyba pobiegnę po gruszki….
pozdrawiam
przepadam za pieczarkami w sałatkach 🙂
Od dluzszego czasu fascynuja mnie Twoje Aniu przepisy i lubie wedrowac po stronach LP ale jeszce tutaj nie bylam:)
Swietny przepis.Juz go czuje.Biore sie do dziela gdyz przypadek sprawil,ze mam wszystkie skladniki.
…wedruje oczywiscie po LS…sorry…
Pyszna salatka o interesujacym smaku.
W trakcie jedzenia zrozumialam sens podawania sosu obok.Po prostu salatke podczas spozywania trzeba „podlewac” sosem gdyz z niewiadomych powodow smak tego pysznego sosu „zatraca” sie w niej.
Uzylam kaszy bialej i czerwonej wiec bylo kolorowo.
W oryginale sa grzyby portobello. Aniu,z doswiadczenia wiem,ze w przypadku tych grzybow jest roznica pomiedzy smazonymi,a opieczonymi w piekarniku…
ale to nastepnym razem. Tymczasem trzeba bylo spozyc zalegajace w lodowce pieczarki:).