Będąc na targu nie mogłam się oprzeć i nabyłam sporą ilość moreli. Część zjedliśmy od razu, a te co pozostały „przerobiłam”. Aby „uatrakcyjnić” smakowo i wizualnie dżem morelowy dodałam do niego suszone żurawiny. Okazało się to całkiem dobrym pomysłem 🙂
Uwaga:)
Przygotowując przetwory owocowe staram się używać jak najmniejszej ilości cukru brzozowego lub fruktozy. W związku z tym, pomimo wekowania, nie są one tak trwałe jak te zawierające dużą ilość cukru. Jeśli chcemy przygotować dżemy do dłuższego (np. na zimę) przechowywania to musimy je dodatkowo pasteryzować gotując w gorącej wodzie lub podgrzewając w piekarniku. (Obie metody wkrótce opiszę szczegółowo 😉
Ja moje przetwory wekuję szybką metodą (opisaną poniżej) i trzymam dodatkowo w lodówce (max do 2 miesięcy).
Składniki:
morele – maksymalnie dojrzałe i słodkie
suszona żurawina
cukier brzozowy/fruktoza
Wykonanie:
Z moreli usunąć pestki. Jeśli owoce są bardzo duże – pokroić.
W garnku z grubym dnem smażyć morele na średnim ogniu, aż puszczą sok i się „rozgotują”. (Uwaga: na tym etapie, można morele dodatkowo zmiksować, chodzi głównie o rozdrobnienie skórek).
Dodać żurawinę (ilość wedle uznanie) i dosłodzić cukrem brzozowym (lub fruktozą) do smaku.
Gorący dżem przełożyć do słoiczków typu twist. Zakręcić i odwrócić do góry dnem. Pozostawić tak do wystygnięcia. (Wieczko od słoiczków powinno być lekko wklęsłe, oznacza to, że dżem jest właściwie zawekowany.)
Dżem morelowy podawać do naleśników, placuszków, ciast oraz do białego sera.
Smacznego:)
Dżem morelowy będzie smakowitym dodatkiem do muffinek kakaowych
oraz naleśników razowych
Aniu! Pyszności! Morele uwielbiam, dżemy jeszcze bardziej, a z żurawiną to musi być coś wyjątkowego!
Jakoś tak ostatnio jak w tandemie idziemy:) Ty brzoskwinie, ja brzoskwinie, Ty morele, ja morele:)
Pozdrowienia!
To pewnie te imiona… tak nas zbliżają 🙂
suszona żurawian i morela.. Brzmi ciekawie 🙂 U mnie jeszcze przetworów morelowych nie było, więc może się skuszę na małą próbę 😉
prawdziwa pychotka:) i sliczne zdjecia:)
taki dzemik to chetnie bym sobie zjadla ze swiezym chlebkiem, pozdrawiam:)
Morelowy z wanilią ,
z rozmarynem- tak te już zrobiłam.
Z żurawiną nie próbowałam (jeszcze).
Pozdr.
Milk, Aga, Olciak bardzo jestem ciekawa czy Wam zasmakuje to nowe połączenie. Będę czekała na wrażenia 🙂
taki morelowy słoiczek z kokardką to marzenie. słońce schowane na później.. i nic to, że dwa miesiące ważności dla niego przeznaczone, przecież jest tak pyszne, że i tak zniknie prędzej 🙂
Asiejko, masz rację ja też się „boję”, że zniknie wcześniej 😉
pieknie wygląda !
Dzięki 🙂
ciekawa jestem tej żurawiny w środku 🙂
Paula, jeśli „odważysz” się spróbować – napisz. Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii 🙂
wspaniałości tu prezentujesz!
a jakie cudowne słoiczki… takie malutkie ;]
i kolor tego dżemu jaki nasycony, kuszący, apetyczny…
Dzięki 🙂